Sprzęt do gier

Kolejny duży transfer ekipy Oculus VR

przeczytasz w 1 min.

W pracach nad Oculus Rift pomagać będzie David DeMartini, a więc były szef programu EA Partners i niedawny wiceprezes tejże firmy.

Oculus VF David DeMartini

Z okularami wirtualnej rzeczywistości Oculus Rift cały czas wiązane są bardzo duże nadzieje. Mają je nie tylko gracze, ale również, a może przede wszystkim, twórcy tego gadżetu. Oczekiwania z każdym tygodniem rosną, ale nie może być inaczej, ponieważ powiększa się też ekipa pracująca nad całym projektem.

Właśnie dowiedzieliśmy się, że do firmy Oculus VR dołączyła kolejna osoba, której z pewnością nie należy zaliczać do postaci anonimowych. W pracach nad Oculus Rift pomagać będzie David DeMartini, a więc były szef programu EA Partners, działu e-commerce i niedawny wiceprezes tejże firmy.

DeMartini opuścił EA w październiku i długo na nową posadę czekać nie musiał. Cieszy go ona zapewne tym bardziej, że jego zadania mają być tutaj bardzo podobne do tych, za które odpowiadał w przeszłości. W głównej mierze pozyskiwać ma on partnerów chętnych do współpracy nad Oculus Rift. Zainteresowanym udzielane będzie obecnie wsparcie techniczne, ale za jakiś czas być może pojawi się szansa na pomoc finansową.

"Muszę zastanowić się nad tym, jak skutecznie współpracować zarówno z dużymi, jak i mniejszymi deweloperami, ale także z każdą pojedynczą osobą, która chce zrobić coś wielkiego dla projektu Rift."

David DeMartini

Warto zauważyć, iż jest to drugi głośny transfer, jakiego dokonała w ostatnim czasie ekipa Oculus VR. Pod koniec sierpnia współpracę nawiązał z nią John Carmack, który kilka tygodni temu opuścił id Software i postanowił całkowicie poświęcić się pracy nad Oculus Rift.

Zobaczymy, czy głośne nazwiska pomogą zwiększyć zainteresowanie projektem.

Źródło: vg247, gamespot, ilovegamereviews

Komentarze

16
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    gehaes
    9
    u nas w kraju bieda jest więc gimbaza będzie musiała się zadowolić goglami narciarskimi. podobno da się w nich grać
    • avatar
      maker
      2
      O ile twórcom uda się wyeliminować problem z błędnikiem w co wątpie. O tyle nie wyeliminują innego problemu i zagrożenia jakie niesie ze sobą zbyt długie siedzenie w takich okularach. Podejrzewam, że godzina by wystarczyła, aby po zdjęciu i graniu np w grę wyścigową (chociaż typ gry tutaj ma niewiele
      znaczenia) nasz umysł przystosowałby się do nowych warunków (szczególnie jeżeli dodamy do tego tryb stojący). Oczywiście efekt jest tymczasowy, ale powoduje realne zagrożenie jak ktoś po takiej sesji siądzie za prawdziwym kółkiem gdzie prawa fizyki działają faktycznie ;].
      • avatar
        Konto usunięte
        1
        Miło widzieć, że do Oculus VR (tak, VR, a nie żadne VF) dołącza coraz więcej znanych osób. Sam projekt jest dla mnie największą innowacją graficzną ostatnich dekad, i wszelkie migawki, TV3d i inne imitacje nie mogą nawet byt porównywalne z oculus'em. Wersja 'developerska' niestety ma słabą matrycę z szerokimi liniami pomiędzy pikselami więc tym bardziej czekam na wersję konsumencką, lub przynajmniej poprawioną wersję dev.
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          Słyszałem że okulary mają docelowo działać w Linuxie.
          Mam nadzieję że wersja konsumencka (1080p) otrzyma stosowny sterownik.
          Portal 2 w tych okularach brzmi bardzo ciekawie :)
          • avatar
            Sakret
            0
            NerveGear nadchodzi :D kto zna ten wie :P