Innowacyjne monitory Philips i ekonomiczne produkty marki AOC - galeria zdjęć z konferencji

Philips i AOC to marki, o których zapewne słyszał każdy. Nie każdy wie, że te dwie firmy ze sobą współpracują. Philips oferuje produkty droższe, z kolei monitory AOC można uznać za ekonomiczne, ale wcale nie gorsze wersje produktów Philipsa.
Philips zaprezentował nam swoją aktualną ofertę, a także przedstawił nowości, które w najbliższym czasie trafią do sklepów.

Wśród nowości znalazły się monitory zasilane przez USB, z funkcją Smart MHL oraz oryginalny monitor Philips Ultrawide z panelem o proporcjach boków 21:9 (rozdzielczość 2560 x 1080 pikseli). Wszystkie produkty, z wyjątkiem tego ostatniego (niestety nie zdążył dotrzeć na spotkanie), mogliśmy obejrzeć po oficjalnej prezentacji.

Na początku gość specjalny Stefan Sommer wprowadził wszystkich w szczegóły współpracy Philipsa i AOC, których pozycja na europejskim rynku w ostatnich latach stale się poprawia. Razem obydwie firmy dysponują 10,9% udziałów w rynku (w tym 3,9% to AOC). Daje to czwarte miejsce (pierwszy jest Samsung z 18,8%). W Polsce zarówno Philips, jak i AOC mają jeszcze spore pole do popisu (udziały poniżej 10%).

Żyjemy w czasach, gdy bardzo ważna jest marka, a nie tylko producent. To samo dotyczy monitorów Philips i AOC. Panele dla monitorów obu marek wytwarzane są przez firmę TPV z Hongkongu. Te produkty są sprzedawane bezpośrednio pod marką AOC na świecie, a pod szyldem firmy MMD dystrybuowane są jako produkty Philipsa. Nieco zagmatwane, ale taki jest już ten nasz świat.

Następnie Bartłomiej Stajak opowiedział o najnowszej ofercie marki Philips. O monitorach z serii LightFrame (ze świecącą ramką, cena sklepowa 1179 złotych) i Blade 2 (smukła konstrukcja, cena sklepowa 809 złotych) nie będziemy się rozwodzić, bo są to produkty już dostępne.

Podobnie ma się sprawa w przypadku monitorów ErgoSensor, o których pisaliśmy już wiosną. Teraz monitory te są dostępne w sklepach za 1179 złotych. Cena dotyczy wersji z panelem 24 cale (podświetlenie W-LED, kontrast 1000:1, jasność 250 nitów, czas reakcji 5 ms, kąty widzenia 170/160 stopni).

W trakcie spotkania prezentacja monitora ErgoSensor była połączona z występem Joanny Kamińskiej z Zakładu Ergonomii CIOP-PIB (Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy), która opowiedziała nam o ergonomii miejsca pracy. Jak wynika z badań, aż 51% stanowisk jest kompletnie nieprzystosowanych do pracy. Dlatego ten problem nie może być lekceważony.

Niestety często o tym zapominamy, nawet gdy większość z nas (około 90% osób) ma w głowie odpowiednią wiedzę.
Nieodpowiednia pozycja podczas pracy z komputerem, a nawet w czasie grania, może doprowadzić do poważnych problemów zdrowotnych.

Nie ma recepty na uniwersalne ergonomiczne siedzisko. To zawsze kwestia indywidualna. Choć aż 75% użytkowników komputera dba o poprawną pozycję monitora (wie o tym 96%), to tylko 25% pamięta o odpowiednim ustawieniu krzesła. Nieco lepiej jest w przypadku pozycji pleców i ręki - tutaj wiedzę w życie wciela dwie trzecie użytkowników.

Głowa nieco opuszczona w dół, górna krawędź monitora na wysokości oczu, ekran prostopadle do linii oczu, plecy odchylone w stosunku do siedziska pod kątem około 90 - 110 stopni. Taką poprawną pozycję zalecała Joanna Kamińska w krótkich warsztatach poświęconych ergonomii w miejscu pracy.

Nie tylko pozycja jest ważna, istotne jest także, aby odpoczywać (około 5 minut na godzinę). Odpoczynek nie musi oznaczać przerwania pracy, ale koniecznie musi się wiązać ze zmianą miejsca pracy i pozycji z siedzącej na stojącą. O te aspekty ergonomii w miejscu pracy dbają właśnie wspomniane monitory ErgoSensor. Żałujemy jednak, że ta seria nie obejmuje wszystkich produktów marki Philips, a tylko wybrane.

Najbardziej nas interesowały całkowicie nowe produkty. Najszybciej, bo jeszcze w październiku, do sklepów trafi monitor Philips Smart MHL (model 237E4QHAD). Jego cena została ustalona na 1019 złotych. Czym się wyróżnia ten model? Oprócz niewielkiej wagi 2,83 kilograma, zastosowania panelu e-IPS z podświetleniem W-LED, monitor ten może pochwalić się portem HDMI zgodnym z technologią Mobile High Definition Link (MHL).

Oznacza to, że po połączeniu odpowiednim przewodem ze smartfonem lub tabletem (obsługującym standard MHL), możemy monitor traktować jako duży wyświetlacz dla treści odbieranych przez mobilne urządzenia. Możliwe jest także sterowanie za pomocą klawiatury i myszy, a przy okazji ładowanie podłączonego urządzenia.

Druga z nowości to monitory Gioco 3D z podświetleniem Ambiglow - do sprzedaży mają trafić w grudniu bieżącego roku. Oprócz technologii kolorowego podświetlenia, które tworzy odpowiedni nastrój, w tych monitorach zastosowano panel AH-IPS z polaryzacyjną technologią 3D (pasywna). Monitor przeznaczono przede wszystkim dla graczy. Przekątna monitora to aż 27-cali (pamiętacie czasy, gdy 17-cali to był luksus?), a dokładne parametry zebrano w tabelce poniżej.

Kolejną innowacją jest 27-calowy monitor o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli (WQHD) z panelem PLS (łączący zalety matryc typu MVA i IPS). Philips dopiero niedawno oficjalnie ogłosił ten produkt (model Brilliance 271P) i nie dostaniemy go jeszcze w sklepach. Na szczęście mogliśmy go zobaczyć podczas spotkania.

Monitor wyposażono w funkcje obraz w obrazie (PiP) oraz obraz obok obrazu (Picture by Picture), które bardziej kojarzą się nam z telewizorami. Można z nich korzystać dzięki możliwości podłączenia dwóch niezależnych źródeł obrazu. Ekran pozwala także na obrót o 90 stopni (Pivot), a także dysponuje trzema złączami USB 3.0. To z pewnością produkt dla użytkowników najbardziej wymagających i zasobnych w gotówkę.

W przypadku nowości nie są jeszcze znane ceny. Wiemy tylko, że te modele do sprzedaży powinny trafić w grudniu bieżącego roku lub na początku roku 2013.

Źródło: inf. własna, Philips, MDM, fot: Alicja Żebruń