Technologie i Firma

Pracownik zdalny to (często) dobry wybór

przeczytasz w 2 min.

Coraz więcej osób chce pracować zdalnie. I choć nie jest to rozwiązanie dla każdego, pracodawcy powinni rozważyć danie takiej szansy.

Prawie sześciu na dziesięciu Polaków (w badaniu Kantar Public odpowiedziało, że) chciałoby pracować zdalnie – ten trend jest szczególnie zauważalny w branżach IT, foto i projektowej. Pracodawcy jednak są do tego pomysłu nastawieni nieco bardziej sceptycznie.

Firmy często obawiają się pracowników zdalnych, wychodząc z założenia, że pracownik pozbawiony nadzoru to pracownik nieefektywny. Rzecz w tym, że to nie od formy zatrudnienia tylko od samego człowieka zależy to, czy zadania będą wykonywane sumiennie i na czas.

Jak mówi Juliusz Korwin ze start-upu Powermat, „ewentualna opieszałość w wykonywaniu obowiązków bardzo szybko się zweryfikuje, bo każdy pracownik zdalny powinien po zakończonym dniu pracy rozliczyć się z tego, co udało mu się zrobić. Nie ma tu więc miejsca na oszukiwanie pracodawcy”.

Nie ma też powodów, by sądzić, że pracownik mobilny będzie tracił więcej czasu niż ten w biurze. Jeden i drugi ze swoich standardowych ośmiu godzin najprawdopodobniej jedną zmarnuje. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że ten zdalny będzie bardziej chętny, by odrobić tę stratę.

„Praca zdalna w naszym kraju wciąż jest nowym i mało znanym zjawiskiem. Dostrzegamy jednak, że Polacy, szczególnie młode pokolenie, mają dużą potrzebę poczucia wolności” – mówi Per Markus Törnberg, Country General Manager w Crossover. Praca zdalna tymczasem to właśnie oferuje.

W pracy zdalnej drzemie ogromny potencjał, ale nie każdy jest go w stanie wykorzystać. Najważniejsze są takie cechy jak obowiązkowość czy umiejętność zarządzania czasem, ale też świadomość możliwości oferowanych przez nowe technologie – szczególnie wtedy, gdy pracownik współpracuje z kilkoma zleceniodawcami.

„Nigdy nie wiadomo, czy szef z jednej firmy nie zadzwoni do nas z prośbą o podanie ważnych informacji, gdy będziemy w drugiej pracy. Zamiast szukać konkretnego dokumentu na pendrive czy na złamanie karku pędzić do domu, lepiej jest mieć wszystko zapisane np. w wirtualnej chmurze, która jest nowoczesnym i bezpiecznym sposobem na przechowywanie danych” – dodaje Korwin.

Jeżeli pracownik jest w stanie wykorzystać ten potencjał, to korzyści mogą również odczuć pracodawcy. Przede wszystkim te finansowe – pracownik zdalny nie będzie bowiem wymagał bezpłatnych przejazdów do i z pracy, a także nie potrzebuje swojego biurka w budynku firmy. 

Źródło: Powermat, Synertime, HR Standard, Kantar Public, Crossover

Komentarze

2
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Wasek
    6
    Niestety polskiemu pracodawcy, który może być zacofany niekoniecznie dobrze się to widzi. Bo jak to nie przychodzi do pracy to nie można go dokładnie kontrolować (pomimo wykonanej pracy). P.S. Historia nie wyssana z palca.
    • avatar
      darioz
      -3
      Janus Korwin Mikke jak zwykle ma racje i to potwierdził przeprowadzając wywiad dla Powermat!!!