Zasilacze

700 W mocy, pasywne chłodzenie i 12 lat gwarancji - SeaSonic kusi nowymi zasilaczami

przeczytasz w 1 min.

Nowe modele SeaSonic Prime Fanless to propozycja dla najbardziej wymagających klientów, którzy szukają całkowicie bezgłośnego zasilacza. Jeżeli zaliczacie się do tej grupy i planujecie zakup zasilacza, to lepiej szykujcie dużo gotówki.

Większość zasilaczy komputerowych wykorzystuje chłodzenie w postaci wentylatora, który zapewnia odpowiednią cyrkulację powietrza i jednocześnie generuje mniejszy bądź większy hałas. Takie rozwiązanie jest niedopuszczalne z punktu widzenia najbardziej ortodoksyjnych „cichofili”. Firma SeaSonic postanowiła więc wyjść im naprzeciw i zaprezentowała nowe modele z serii Prime Fanless.

Na początku warto zauważyć, że pasywne zasilacze nie są niczym nowym w ofercie producenta - do tej pory dostępne były tutaj dwa modele: SeaSonic Platinum Series Fanless o mocy 400 W oraz SeaSonic Prime Titanium Fanless o mocy 600 W. Zainteresowanie jednostkami jest na tyle duże, że producent zdecydował się poszerzyć ofertę.

SeaSonic poszerzył ofertę pasywnych zasilaczy

Producent przygotował trzy kolejne modele: Prime Fanless PX-450 o mocy 450 W i PX-500 o mocy 500 W (z certyfikatem 80 PLUS Platinum) oraz Prime Fanless TX-700 o mocy 700 W (z certyfikatem 80 PLUS Titanium). Wszystkie trzy oferują w pełni modularne okablowanie, co ułatwi składanie komputera.

Nowe konstrukcje wyróżnia wysoka sprawność energetyczna, dzięki czemu mniej energii jest tracone w postaci ciepła i przez to łatwiej schłodzić komponenty – wykorzystano do tego wyłącznie radiatory i perforowaną obudowę (nie znajdziemy tutaj żadnego wentylatora, więc zasilacze są całkowicie bezgłośne).

Nowe modele cechują się również wysoką jakością wykonania. Jednostki wykorzystują konwertery DC-DC i cechują się stabilnymi napięciami wyjściowymi (regulacja ma nie przekraczać 0,5%).

SeaSonic Prime Fanless - specyfikacja

Pasywne zasilacze SeaSonic Prime Fanless - to nie będą tanie rzeczy...

Ceny nowych zasilaczy jeszcze nie są znane, ale nie powinniśmy liczyć na niskie stawki (Prime Titanium Fanless 600W kosztuje około 1000 zł). Producent kusi jednak długą, 12-letnią gwarancją, która może okazać się ważnym argumentem za wyborem sprzętu.

Myślicie, że znajdą się chętni?

Źródło: Guru3D

Warto również zobaczyć:

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Witalis
    2
    Pół pasywny Seasonic Focus plus 650 W i tak jest cichy ale kto tam bogatemu zabroni.. 12 lat gwarancji no proszę mój ma tylko 10 lat :-)
    • avatar
      Warmonger
      1
      Do domowego studia muzycznego jak znalazł... ale cena straszy :v
      • avatar
        drastic
        1
        Polskie ceny na te pasywy są od kilku dni widoczne na stronie ich dystrybutora... https://proline.pl/?qp=seasonic+fanless&gk=
        • avatar
          wojciechu15
          0
          Do jednego GPU bez celu. Można kupić "zwykły" mocniejszy model tego producenta dużo taniej, bo do 30% obciążenia i tak działają pasywnie, a do ponad 50% w trybie cichym gdzie i tak zupełni go nie słychać.
          • avatar
            kamil112234
            0
            Było wałkowane wielokrotnie, zasilacz z czarnej listy... Producent oszczędza na wszystkim, nawet na obudowie (o ile tą siatkę można nazwać obudową..). A wentylatory to już zawsze psują się po pierwszym uruchomieniu, ten typ tak ma. A w ogóle to co to za post? Może byś się najpierw przywitał na forum i opisał do czego wykorzystujesz zestaw! Odsyłam do przypiętego u góry forum regulaminu, artykuł 200 §5 i zamykam temat
            • avatar
              losiaczek1
              -1
              Już od dawna uważam, że budowa komputera bez chłodzenia aktywnego to bezsens. Chyba że mówimy o PC o małej mocy obliczeniowej. Ale po co wtedy zasilacz 700 W. Dużo tańsze i lepsze są komponenty z chłodzeniem pół pasywnym.
              • avatar
                Gatts-25
                -3
                Przecież te zasilacze bez problemu wytrzymają 20 lat.To samo z wersja z wiatrakiem , którą sam osobiście mam w swoim kompie.Oszczędności przy wyborze odpowiedniego zasilacza latami wychodzą ogromnie na plus ale nie wszyscy na to patrzą.Jak się jest na swoim to się zwraca na każdy element uwagę.Jeden pomyśli kategorią po co uruchamiać komputer jak możesz mieć laptopa , który sporo mniej zużywa energii z gniazda ale inny patrzy na przód ile z tego oszczędności będzie miał z powodu swojego hobby.
                • avatar
                  Marucins
                  0
                  Ciekawe, ale to nie dla mnie. Zbyt mała moc.
                  A swoją drogą co stałoby na przeszkodzie dać wiatrak obracający się nawet z prędkością do 300 rpm. Byłby niesłyszalny - oczywiście nie można byłoby powiedzieć że to pasywny zasilacz, ale przy porządnie rozbudowanych zestawach LC nawet pompa wydaje jakiś tam dźwięk czy przelewająca się woda.