Nauka

Ziemia płonie na zdjęciach satelitarnych NASA. Tak wygląda sezon pożarów

przeczytasz w 3 min.

Zdjęcia NASA Earth Observatory nie pozostawiają złudzeń. Globalne ocieplenie zmieniło lato na półkuli północnej w sezon pożarów lasów.

Pożary lasów w okresie lata nie są niczym niezwykłym na półkuli północnej. W tym czasie wywołać je może nie tylko działanie człowieka, ale także warunki atmosferyczne. Niestety, te zjawiska nasilają się coraz bardziej i sięgają rejonów, które zazwyczaj nie płonęły. Świat na zdjęciach NASA Earth Observatory wydaje się w tym roku istnym piekłem.

Płonąca Kanada 

Sezon potężnych pożarów na półkuli północne otworzyła w tym roku Kanada. Zjawisko samoczynnych pożarów lasów nie jest tam nowością, ale w tym roku osiągnęły one niespotykaną skalę.  Do 12 lipca 2023 roku pochłonęły co najmniej 9,4 miliona hektarów kanadyjskich lasów, a to tylko początek.

Już 13 lipca CIFFC (Canadian Interagency Forest Fire Center) poinformowało, że w całym kraju wybuchło niemal 600 niekontrolowanych pożarów. Połowa dotyczyła obszaru Kolumbii Brytyjskiej, a w ich wyniku przepadło 1,2 miliona hektarów lasów w tym rejonie. 

kolumbia brytyjskaPożar w rejonie Kolumbii Brytyjskiej z satelity NASA Aqua w dniu 12 lipca 2023 r. źródło: NASA Earth Observatory

Za wcześniejsze straty odpowiadają jednak pożary, które dotknęły Kanadę w maju i czerwcu. Na pierwszy ogień poszła wtedy prowincja Quebec. Osłabiony długotrwałą suszą region dotknęła wtedy fala upałów. Wraz z nimi nadeszły burze i pioruny, które wywołały dziesiątki pożarów lasów. Ogień płonął tygodniami i można było tylko próbować ograniczać jego zasięg.

quebec pożar 2023Pożar w rejonie kanadyjskiej prowincji Quebeck z satelity NASA Aqua w dniu 3 czerwca 2023 r. źródło: NASA Earth Observatory

Skutki kanadyjskich pożarów lasów 

Globalnym przekleństwem okazał się jednak dym pożogi. Wiatry zazwyczaj przenoszą go znad Quebecu na wschód, ku morzu. W czerwcu długotrwały niż przybrzeżny skierował go na południe, w kierunku Stanów Zjednoczonych. Chmura smogu rozprzestrzeniała się nad kontynentem na poziomie gruntu i wywołała silne zanieczyszczenie. Doszło nawet do ewakuacji ludzi, a dym zdołała przekroczyć Atlantyk i dotarł do Europy.  

dym pożaru dociera do EuropyDym z pożarów kanadyjskich lasów dociera do Europy. Widok z satelity NASA Terra z godziny 11:10 czasu uniwersalnego w dniu 26 czerwca 2023 r. źródło: NASA Earth Observatory

Tutaj nie stanowiła już bezpośredniego zagrożenia, ale sprawiła, że niebo w południowo - zachodniej części kontynentu wyraźnie pociemniało. 

Pożar na Wyspach Kanaryjskich

W połowie lipca fala upałów dawała się już we znaki w Europie, ale do pierwszej tragedii doszło na Wyspach Kanaryjskich. La Palma, najbardziej wysuniętej na północny zachód wyspa archipelagu doświadczyła pożaru, który strawił co najmniej 4650 hektarów tamtejszych lasów sosnowych. Pożoga rozpoczęła się w północnej części wyspy, ale sprzyjały jej upał i silne wiatry. Ostecznie ogień zmusił do ewakuacji około 4 000 ludzi i zniszczył doszczętnie 20 budynków. 

Pożar na Wyspach KanaryjskichPożar na wyspie La Palma, 15 lipca 2023 r., satelita NASA Aqua, źródło: NASA Earth Observatory

Płonąca Grecja

Przedłużające się ekstremalnych upały uderzyły następnie w Grecji. W lipcu tego roku wybuchło tam około 500 pożarów, a na Rodos doszło do tragedii. 20 lipca wyspa zaczęła płonąć niczym pudełko zapałek. Pożar napędzany silnym wiatrem strawił ostatecznie około 20% powierzchni wyspy. 

pożar na RodosWczesna faza pożaru na wyspie Rodos, 19 lipca 2023 r., widok z satelity Landsat 8 źródło: NASA Earth Observatory

Kumulacja tragicznych zdarzeń nastąpiła jednak 23 lipca. Pożar na Rodos przybrał rozmiary, które zmusiły do ewakuacji 20 – 30 tysięcy ludzi. Tego dnia w całym kraju wybuchły aż 64 nowe pożary, a pożoga na Korfu stała się groźna dla ludzi. 

Stany Zjednoczone 

Na północnej półkuli Stany Zjednoczone wydają się być oszczędzane przez pożary. Nie oznacza to, że tamtejsze dzikie ostępy wcale ich nie doświadczają. Od początku sierpnia w dziewięciu zachodnich stanach ogień uderzył aż 60 razy, a pod koniec lipca dwa pożary w Oregonie oraz Idaho były potężne i otrzymały swoje nazwy własne.  

Pierwszy z nich to Bedrock Fire, który wybuchł 22 lipca. Według danych lokalnej służby leśnej poruszał się on w tempie 4 km2 dziennie i ostatecznie strawił 29 000 akrów lasów. Nie pozostał też bez wpływu na ludzi, ponieważ jego dym rozprzestrzenił się w środkowej części stanu Oregon, wywołując zanieczyszczenie atmosferyczne.  

pożar w stanie OregonBedrock Fire z Landsat 9 w dniu 1 sierpnia 2023 r. źródło: NASA Earth Observatory

Poważniejszym w skutkach okazał się jednak Elkhorn Fire. Jego ogień wybuchł 24 lipca w Pational Forest, położonym w północno-środkowej części stanu Idaho.  

pożar w Idaho Elkhorn Fire w dniu 31 lipca br. zarejestrowany przez satelite NASA Terra. źróło: NASA Earth Observatory

Tym razem pożoga dotarła siedzib ludzkich, a 30 lipca wiatr zdołał przenieść ogień przez rzekę i objęła swoim zasięgiem park narodowy.

Przyczyna letnich pożarów lasów

Pożary mają wiele przyczyn i niektóre z tegorocznych rozpętał człowiek. Większość z nich wywołały jednak zjawiska atmosferyczne. Przez pioruny spłonęło 85% powierzchni lasów, które dotknęły pożary w Kanadzie. Rozprzestrzenianiu się ognia wszędzie sprzyja susza glebowa, a na południu Europy przyjmuje ona szczególnie drastyczną formę. Wszystkie te zjawiska są efektem globalnego ocieplenia.

Źródło: NASA Earth Observatory

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Kenjiro
    4
    Negatorzy globalnego ocieplenia twierdzą, że człowiek się może do wszystkiego przyzwyczaić, oni zapewne przyzwyczają się do temperatury ognia.
    • avatar
      Konto usunięte
      2
      "na półkuli północne otworzyła"
      Ta półkula północne, to powstała od tego atakującego księżyca?

      "dym zdołała przekroczyć Atlantyk [...] Tutaj nie stanowiła już bezpośredniego zagrożenia"
      Dym to rodzaj żeński?
      Dalej mi się nie chce. Standard u Rutkowskiej spowodowany atakiem księżyca.
      • avatar
        maluszek88
        1
        Wystarczy popatrzec na wykresy co2 z lodowcow z ostatnich 20 milionow lat. Tam nie ma sciemy. No ale jak ktos w to nie wierzy to przekona go dopiero głód. Skoro ropa tworzyla mi miliony lat a my ja zuzywamy w 200 lat to chyba to logiczne ze ta ilosc co2 i innych zwiazkow ktore byly pod ziemia znowu wejdzie w atmosfere xd. No ale po co komu logiczne myslenie. Inna sprawa ze mozna uzyc nadwyzek energi do wyłapu albo do produkcji wodoru czy wody z morza. .ale to panstwo by musialo budowac panele i farmy a nie prywaciarze. Wtedy ta energia powinna byc za darmo dla ludzi i dla srodowiska. Ale coz. Czasy zerowych marz na paliwie sie skonczyly a na sloncu i wietrze sie nie zaczely
        • avatar
          Marek1981
          0
          Też mieszkam na półkuli północnej i nie ma lata... już w zeszłym roku było chłodniej niż za zwyczaj.
          • avatar
            Veritatis
            0
            Co za pseudo naukowe brednie.
            Benchmark.pl to już typowo śmieciowy blog.
            XD