• benchmark.pl
  • Foto
  • Sony Xperia i wielomodułowe aparaty - we współpracy z twórcami Light L16
Foto

Sony Xperia i wielomodułowe aparaty - we współpracy z twórcami Light L16

przeczytasz w 2 min.

Sony powoli, bardzo powoli przekonywało się do aparatów z więcej niż jednym sensorem na tylnej ściance. Na MWC 2019 rozwiązał się worek z ciekawymi konstrukcjami, a Sony nie chce zwalniać tempa.

Sony to gigant branży sensorów mobilnych, czy to smartfonowych, czy fotograficznych czy tych stosowanych w motoryzacji lub przemyśle. Ale być na szczycie nie oznacza, że można spoczywać na laurach. Dlatego Sony chce jeszcze w tym roku zatrudnić setki nowych inżynierów w Japonii by móc być jeszcze bardziej konkurencyjnym w branży sensorów półprzewodnikowych. W ciągu trzech kolejnych lat koncern przeznaczy na rozwój tego sektora 5,4 miliarda dolarów, a to aż połowa z planowanych wydatków.

Może być ciekawiej niż przypuszczamy

Słyszeliście już o Sony Xperia 1 i innych smartfonach, które miały premierę na MWC 2019. Te konstrukcje wykorzystują sensory w liczbie większej niż jeden na tylnej ściance. Lecz dwa czy nawet trzy aparaty jak to ma miejsce w Xperia 1, to tylko początek mnożenia obiektywów na tylnej ściance aparatów Sony. Przy nowych konstrukcjach może zblednąć nawet Nokia 9 PureView, która mruga do nas pięcioma oczkami i również powstała z pomocą technologii Light.

Sony Xperia 1
Sony Xperia 1 z trzema obiektywami na tylnej ściance

Nokia 9 PureView
Nokia 9 PureView z technologią Light

Oczywiście nie można zapominać o tym, że czas działa na korzyść również tego producenta, a i inni w tym LG, Samsung, Huawei, Xiaomi czy też Oppo, które zaprezentowało właśnie smartfon z 10-krotnym płynnym zoomem optycznym (bezstratna zmiana ogniskowej z 6 na 160 mm), również chcą płynąć na fali.

Sony by podnieść konkurencyjność chce nie tylko wykorzystać większą liczbę umysłów zdolnych projektować nowe produkty, ale też sprzymierzyło się z firmą Light, którą chyba dobrze znacie za sprawą aparatu Light L16. Koncept Light polegający na wykorzystaniu układu wielu modułów aparatu z obiektywami o różnych ogniskowych, ma zostać zaszczepiony w przyszłości w smartfonach Sony Xperia.

To co dzieje się teraz to pokłosie zapowiedzi wiceprezesa do spraw marketingu w Light, który niespełna półtora roku temu deklarował, że jest już firma, która chce wykorzystać potencjał intelektualny i technologię Light. Dziś wiemy, że nie jeden producent na to się skusił.

Sensory czy optyka - co okaże się ważniejsze?

To ciekawe pytanie, bo choć obecnie wielosensorowe konstrukcje są tym co najbardziej mnoży się nam w branży mobilnej, czasem nawet chyba za bardzo, to wiemy już że można tworzyć rozsądne konstrukcje z pojedynczym sensorem umieszczonym prostopadle do płaszczyzny roboczej smartfona i układem optycznego zoomu wykorzystującym łamaną oś optyczną (inaczej mówiąc układ peryskopu). Mowa oczywiście o wynalazku Oppo, który wreszcie ma szanse nabrać realnych sprzedażowych kształtów.

Każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Wiele sensorów zmusza do obliczeniowego przetwarzania sygnału by uzyskać odpowiednik obrazu dla ogniskowej, którą fizycznie nie dysponuje smartfon. Nie jest to problemem gdy mamy płynnie zmienną ogniskową. Za to więcej sensorów teoretycznie może współpracować tak by zapewnić lepszej jakości obraz wynikowy. Do tego dochodzą techniki obróbki obrazu, wspierające AI i te mniej z nią związane, które mogą być skuteczne zarówno w konstrukcjach wielosensorowych jak i tych z zoomem optycznym. Jest też możliwość połączenia obu podejść do problemu co zdaje się nam proponować Oppo.

Oppo zoom optyczny 10x
Ilustracja koncepcji połączenia technologii wielu sensorów z peryskopowym układem zapewniającym płynny zoom optyczny

Stajemy teraz przed poszukiwaniem odpowiedzi na dość długie pytanie - czy będziemy mieć pojedynek podobny jak w przypadku HD-DVD i Bluray, który wiadomo jak się skończył, czy może każde z rozwiązań stworzy własną niszę produktową, albo podzieli branżę na tę bardziej wyrafinowaną i droższą oraz budżetową? Poszukiwaniem, które nie musi się szybko skończyć. Jednego możemy być pewni, kiedyś aparaty na pewno będą działać w oparciu o jeszcze inny koncept niż te nad którymi pracują inżynierowie Sony i konkurencyjnych firm.

Źródło: Sony, Light, Image Sensors World, inf. własna

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!