Gry

Spore'mania szaleje

przeczytasz w 0 min.

Ledwie wczoraj miała miejsce premiera edytora stworów do gry Spore noszącego nazwę Spore: Creature Creator (w polskiej wersji językowej - Spore: Fabryka Stworów), a już dziś wszystkie internetowe media związane ze światem gier donoszą o niesłychanej popularności tego niewielkiego programu. W sieci zapanował dosłowny szał na tworzenie różnych, przedziwnych istot, które dzięki zaimplementowanemu w edytorze systemowi dzielenia się wynikami swoich prac z innymi można obejrzeć na stronie http://www.spore.com... Kiedy piszę te słowa na stronach Sporepedii umieszczono już ponad 360 tysięcy różnych potworków. Wygląda więc na to, że od momentu premiery programu co sekundę dodawane są dwa stworki. Sami przyznajcie - czy to nie imponujące?

Jak widać wyobraźnia ludzka nie zna granic. Ograniczenia nakłada jednak sam wydawca.Okazuje się bowiem, że część zamieszczonych w Sporepedii istot została zbanowana przez Electronic Arts, a ich autorzy poinformowani o tym fakcie i ostrzeżeni o możliwości zupełnego usunięcia ich kont zarejestrowanych w grze. Przyczyną okazały się potworki, które w sposób jednoznaczny kojarzą się tylko z jednym:-) Dosadnie mówiąc - są to albo chodzące penisy albo wielkie piersi. EA postanowiła więc szybko zrobić z tym porządek. Jeśli jednak jesteście bardzo ciekawi jak takie istoty wyglądały możecie je z łatwością znaleźć na serwisie YouTube, gdzie duża część użytkowników edytora umieszcza swoich "podopiecznych".

Dla przypomnienia - edytor Spore: Fabryka Stworów dostępny jest w dwóch wersjach - pełnej, kosztującej 19,90 zł oraz demonstracyjnej, okrojonej z kilku funkcji, którą można ściągnąć ze strony - http://www.polska.ea.com... Tu tez znajdziecie więcej informacji pełnej grze mającej ukazać się już we wrześniu tego roku.

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!