Zbliżeniowe karty pamięci SDHC z TransferJet

przeczytasz w 1 min.

Karty pamięci znacznie wygodniejsze w użytkowaniu i bezpieczniejsze od WiFi

Technologia TransferJet

Zbliżeniowa komunikacja powoli zdobywa nasze zaufanie. Zazwyczaj słyszymy o niej w kontekście płatności bankowych, parowania urządzeń Bluetooth, ale w tym przypadku to prędkości rzędu setek kilobitów/s. Jest jednak technologia zbliżeniowa, która pozwala na niewielkie odległości przesyłać dane z prędkością kilkudziesięciu MB/s (częstotliwości nośna to 4,48 GHz). Prototypy wykorzystujących ją kart SDHC pokaże na targach CES 2013 Toshiba.

TransferJet, bo tak się nazywa to rozwiązanie, opracowane zostało przez Sony, a obecnie jego rozwojem zajmuje się konsorcjum zrzeszające 45 firm. Już dwa lata temu do oferty tego producenta trafiły pierwsze 8 GB karty pamięci MemoryStick z obsługą TransferJet. By jednak zyskać popularność jako powszechnie stosowany standard w kartach pamięci, TransferJet musi trafić do produktów bardziej popularnych niż MemoryStick.

Taką pamięcią są karty SDHC. Stosowane w każdym dzisiejszym kompakcie, bezlusterkowcu, a nawet niektórych pełnoklatkowych lustrzankach. Rok temu Toshiba pokazała podzespoły obsługujące TransferJet, a teraz przygotowała referencyjny wzór karty SDHC wyposażonej w obsługę TransferJet. Zobaczymy ją już za kilka dni. Będzie to na razie prototyp, jednak w pełni funkcjonalny.

Adapter microUSB TransferJet
Toshiba przygotowała także adapter microUSB, który pozwoli korzystać dotychczasowym urządzeniom z dobrodziejstw technologii TransferJet.

Co nam daje TransferJet w kartach pamięci SDHC, skoro są już takie karty z Wi-Fi? Przede wszystkim znacznie wygodniejsze nawiązanie połączenia, bezpieczeństwo przesyłanych danych. Teoretyczna maksymalna prędkość transferu 560 Mbps to także bardzo dobry wynik. Zasięg TransferJet wynosi kilka centymetrów co oznacza, że bezprzewodowy przesył danych można wykorzystać nie tylko do zapisu danych na karcie wewnątrz aparatu, ale również do transferu danych do komputera. Bez wyjmowania karty z aparatu.

Można sobie wyobrazić nawet połączenie dwóch technologii, bezprzewodowej maty ładującej i maty do transferu danych. Smartfon czy cyfrowy kompakt będzie się podładowywał, a przy okazji prześle nam dane. To byłoby pełne zastąpienie kabelka USB, z którego teraz korzystamy do tych obu operacji.

Źródło: Toshiba

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!