Gry komputerowe

Warner Bros. wiedziało o problemach Arkham Knight na PC

przeczytasz w 1 min.

Dlaczego więc zdecydowano się na wypuszczenie gry, którą zaraz po tym trzeba było wycofać ze sprzedaży?

Batman: Arkham Knight problem
Prosimy nie regulować odbiorników.

Według informacji przekazanych przez „anonimowych donosicieli” serwisowi Kotaku firma Warner Bros. od miesięcy wiedziała o tym, że pecetowa wersja gry Batman: Arkham Knight boryka się z licznymi problemami technicznymi. Dlaczego więc zdecydowano się na wypuszczenie gry, którą zaraz po tym trzeba było wycofać ze sprzedaży

Dwóch informatorów powiązanych z wydawcą, którzy z oczywistych powodów chcą pozostać anonimowi, twierdzi, że nie było to celowe zagranie ze strony Warner Bros., ale raczej niedopatrzenie, a może trzeba by było powiedzieć: ignorancja. 

Informacje o tym, że produkcja jest w fatalnym stanie przekazywane były podobno już od kilku miesięcy – wydawca jednak ignorował większość doniesień, ponieważ był bardziej zajęty nadzorowaniem prac nad wersjami konsolowymi. 

Z edycjami na PlayStation 4Xbox One było zresztą jeszcze więcej problemów – projekt ten ponoć przerósł ekipę Rocksteady i trzeba było drastycznie zwiększyć liczbę testerów. To wszystko jednak odbyło się kosztem wersji pecetowej.

„To naturalne dla WB, że zachowują się tak, jakby nie mieli pojęcia o tym, w jak okropnym stanie była ta gra. Ona borykała się z problemami od miesięcy i w momencie premiery są one takie same jak jeszcze miesiące wcześniej” – mówi jeden z testerów.

Panowie z Warner Bros. wiedzieli podobno, że nowy Batman na PC nie jest dopracowany w stu procentach, ale nie zdawali sobie sprawy z tego, że jest aż tak źle. A gdy się zorientowali było już za późno. 

Źródło: Kotaku

Komentarze

32
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    kitamo
    10
    Czyli tak jak nie raz już pisałem.
    Przy multiplatformowych produkcjach problem jest zawsze ten sam - budzet .
    NIe ma co ukrywać że batman to produkcja typowo konsolowa, a zarobek z wersji konsolowej będzie o wiele większy niż na PC - z tym nie ma co dyskutować.
    Gdyby nie chcieli oszczędzać i zatrudnili odrazu betatesterów po równo to w chwili pojawienia się problemów dało by się temu zaradzić.
    Ewentualnie należało przenieśc premiere.

    Tak niestety wyglada multiplatformowe wydawanie gier, i niedługo stanie sie to regułą . Traca na tym zawsze nabywcy.


    poprawiona wersja pojawi sie dopiero we wrześniu.
    • avatar
      neo937
      4
      Nie dość że późno, to jeszcze news niepełny. Nad grą pracowało ponoć 100 testerów (wg anonimowych "donosicieli"), a jako że wersje konsolowe sprawiały więcej problemów jeśli chodzi o działanie, to 90% pracowników zostało wysłane do testowania właśnie tych wersji. Więc, czysta matma. 10(!) betatesterów pracowało nad wersją PC, co prawda donosili o błędach deweloperom, ale z racji, że premiera była tuż tuż i nie było komu poprawić bugów, to wyszedł technicznie gniot i tyle...
      • avatar
        Konto usunięte
        3
        Wiecie jak to się nazywa? BYLEJAKOŚĆ - coś tam wypuścimy potem się połata i JAKOŚ TO BĘDZIE. Wszędzie w świat produktu wkroczyła bylejakość. Od samochodów po przez lodówki do filmu i gier. Wypuści się jakąś kaszane pojedzie PRem i będzie git. No ale ludzie zaczęli się trochę orientować w temacie tylko jeszcze nie wiedzą jak zareagować.
        Przydałyby się przepisy prawne które pozwoliłby w przypadku produktu dostać 5 lat gwarancji i 15 lat gwarancji na dostęp do części a w przepadku produkcji video regulacje prawne które nie pozwoliły by firmom wydawania kastrowanej gry w wersji alfa a potem patchowania jej DLC. Żaden dodatek który nie jest większy od 50% gry nie powinien być płatny. A każdy dodatek powinien kosztować max 50% podstawy.
        • avatar
          Konto usunięte
          1
          Szczerze to jest to jedno wielkie kłamstwo. Firmy publikujące gry (EA,ubisoft,WB itp) od lat wypychali premierę gier przed tym jak zaczęła być grywalna i nie jest to niczym nowym dla branży gier. Lideruje tu oczywiście EA, który ma najtwardsze deadliny ze wszystkich firm. Mając pod sobą DICE, wypchnęli na typowego chamca BF4, a wszyscy wiedzą jak to się skończyło. Później oczywiście chcieli załagodzić sytuację poprzez darmowe battlepacki i inne ale sytuacja nigdy się nie zmieni. Dla nich nie liczy się grywalna postać produktu tylko zysk z pieniedzy, które zainwestowali.
          • avatar
            Anonim20
            -2
            U EA ma zwrot do 24h od pierwszego odpalania bez podania przyczyny. Tutaj gracze musieli pokazać bunt trochę późno bo powinno to już mieć miejsce przy AC3.

            Idąc dalej ktoś gra w Alphe Star Wars Battlefront? Nie? To wam powiem ,że optymalizacja miodzio.

            Cytując NeoGaf:
            "I'm sitting at 80ish fps with a 2500k @ 4.4 ghz and a 7970 Ghz Edition @ 1080p with everything on high"

            Idąc dalej:
            "With 4xMSAA, everything on ultra at 1080p in BF4 with a i5 2500K @ 4.3GHz and a 970 I get 60fps min! Average sits between 80-90. That's in 64 player matches too"

            Jeszcze dalej:
            "4K single 980ti smooth like butter on max"

            Także WB&Iron Galaxy&UbiFujary patrzcie i uczcie się ;)

            Dodam od siebie mój 570@660 pozwala na grę w High 900P 60fps a w minimalnych widnieje 680 xoxo
            • avatar
              prime27pl
              -3
              Ale beka :D wróciłem z pracy wypakowałem nowy monitor i patrze i "col...a " nowy monitor i uwalony :D
              • avatar
                sabaru
                -4
                Mogli grę udostępnić w ramach wczesnego dostępu. Nikt by w tedy nie narzekał że port gry jest skopany. Ba jeszcze więcej by zarobili niż przy normalnej sprzedaży, a sama gra by zyskała pewnie oceny typu 10/10 9.7/10,
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  Oh nie, co za zaskoczenie ;P