Gry

Wsteczna kompatybilność okazuje się sporym sukcesem

przeczytasz w 1 min.

Potwierdza się, że pomysł studia Microsoft spodobał się wielu graczom.

Kiedy Microsoft z zapowiadał program wstecznej kompatybilności wydawało się, że zyska on wielu sympatyków. Teoria nie zawsze idzie jednak w parze z praktyką, w związku z czym z ocenami należało się wstrzymać. Teraz można już pokusić się o odważniejsze stwierdzenia.

Phil Spencer zdradził bowiem, że z programu wstecznej kompatybilności korzysta obecnie niemal połowa właścicieli konsol Xbox One. To bez wątpienia pozwala na określanie całej idei mianem sukcesu. Nie bez znaczenia może być liczba gier, jaka jest w omawianym programie oferowana. To ponad 300 tytułów, jest zatem z czego wybierać.

„Obecnie mamy ponad 300 tytułów we wstecznej kompatybilności. Niemal 50% właścicieli Xbox One decyduje się na zabawę przy nich, co niezwykle nas cieszy. Dziękujemy za wsparcie programu.”

Chciałoby się powiedzieć, że potwierdzono jedynie to, czego można było się spodziewać. Sporo do myślenia dawały przykłady takich gier jak chociażby Red Dead Redemption, które po dołączeniu do omawianego programu zaliczyło ogromny skok popularności.

Wam również spodobała się wsteczna kompatybilność?

Źródło: vg247, GearNuke

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    2
    Ja bym życzył sobie teraz emulację xboxa classic. Lubiłem tą konsole nawet bardziej jak ps2 i wciąż lubię wracać do tytułów z tej konsoli. Na xbox 360 jest emulacja xboxa calssic, ale większość gier ma problemy z frameratem itd. Xbox One powinien emulować te gry znacznie lepiej, skoro nawet z grami z x360 sobie poradził.
    • avatar
      Marucins
      0
      X:One i 360 - wsteczna kompatybilność?
      Raczej EMULACJA!
      • avatar
        Konto usunięte
        -7
        Xbox one ma ledwo szybszy procek niż 360 wiec na cuda nie licz
        • avatar
          tanakov
          -7
          Ojej doprawdy??? a bronili się rękoma i nogami żeby tylko nie dawać tej możliwości..