Technologie i Firma

Yahoo zmieni nazwę na Altaba (ale nawet tego nie zauważysz)

przeczytasz w 1 min.

Dlaczego tego nie zauważysz? Ponieważ będą dwie firmy Yahoo, a ta, którą wszyscy znają nazwy nie zmieni.

Yahoo zmieni nazwę na Altaba, a dyrektorem generalnym przestanie być Marissa Mayer – takie nagłówki można od wielu godzin zobaczyć na wielu stronach, ale… rzecz w tym, że to tylko po części prawda. Faktem jest, że Verizon kupił pakiet większościowy Yahoo za 4,8 miliarda dolarów i że prowadzi to do pewnych zmian w strukturze internetowego giganta, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że większość z nas nie zauważy tych zmian. 

Jak to możliwe, że nie zauważymy zmiany nazwy z Yahoo na Altaba? Nie, wcale nie chodzi o to, że mało kto w Polsce serwisy Yahoo w ogóle odwiedza. Szkopuł tkwi w tym, że zmiana nazwy nie dotyczy całej firmy, lecz tylko jej niewielkiej części. Przejęcie firmy przez Verizon doprowadziło bowiem w efekcie do wyraźnego oddzielenia się dwóch części Yahoo – jednej z wyszukiwarką, serwisem newsowym, usługą mailową, blogami itp. oraz drugą, będącą w rzeczywistości holdingiem, mającym udziały między innymi w Yahoo Japan i Alibaba.

Czyniąc sprawę jasną: to pierwsze, znane nam wszystkim Yahoo zostanie Yahoo (a na fotelu dyrektora generalnego wciąż zasiadać będzie Marissa Mayer), natomiast holding zmieni nazwę na Altaba, nie bez powodu najpewniej kojarzącą się z Alibaba. Dodatkowo trzeba podkreślić jeszcze jedno: wszystko to wejdzie w życie dopiero wtedy, gdy Verizon sfinalizuje przejęcie Yahoo, a kiedy to nastąpi na razie nie wiadomo.

Źródło: The Verge, TechSpot

Komentarze

2
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    darioz
    3
    Kiedyś mógł ich kupić Microsoft i znacznie lepiej by na tym wyszli a tak dalej będą tylko niszową firmą, którą się nikt nie interesuje!