Systemy operacyjne

Microsoft przez 5 lat nie potrafił usunąć błędu. Firefox na tym cierpiał

przeczytasz w 1 min.

Ile czasu może zająć zlokalizowanie i usunięcie błędu w systemie Windows? Najświeższy przykład pokazuje, że nawet 5 lat.

Microsoft w końcu naprawia 5-letni błąd Windows Defender

Cała historia wydaje się jednym wielkim pomieszaniem z poplątaniem. Koniec końców okazuje się, że błąd został wykryty przez programistów Mozilli. To oni przygotowali też gotowe rozwiązanie. Microsoft musiał tylko i aż wdrożyć je w ramach aktualizacji. W końcu to zrobił.

W końcu, ponieważ pierwsze sygnały dotyczące omawianego błędu pojawiły się ok. pięć lat temu. Co więcej, finalnie problemem okazał się leżeć nie w samej przeglądarce internetowej, ale w usłudze Defender wbudowanej w system Windows. Chodziło konkretnie o proces MsMpEng.exe (Antimalware Service Executable).

Czym objawiał się usunięty błąd?

Źle działający i wykonujący niepotrzebne operacje proces MsMpEng.exe w chwili uruchamiania Firefox powodował mocne obciążenie procesora i wolne działanie przeglądarki. W skrajnych przypadkach okno z nią całkowicie się zawieszało i nie reagowało na żadne komendy użytkownika.

Aktualizacja została udostępniona. Problem dotyczył prawdopodobnie tylko niektórych użytkowników, ale nie można dziwić się Mozilli, że drążyła temat. Walka na rynku przeglądarek jest zacięta, a rywalizacja z dominującym Google Chrome coraz trudniejsza. Każda negatywna wzmianka, a tym bardziej odczuwalny na własnej skórze błąd, może wpłynąć na wybory użytkowników i przejście do konkurencji.

Źródło: neowin

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    KENJI512
    17
    Hehe, na pewno nie zauważali... wszystko co niszczy konkurencję nie zauważają ;)
    • avatar
      saser
      7
      Czyżby zemsta za wykończenie Internet Explorer?
      • avatar
        Kasuja Wpisy Automatem
        2
        @Mati, taki bezrefleksyjny artykuł. Akurat microsoftowi bardzo się opłacało dobijanie firefoxa, ale tu firefox też był sobie winien. Tutaj były 2 problemy:
        1. Firefox zupełnie niepotrzebnie generuje mnóstwo syscall
        2. Defender się uparł, i te wszystkie syscall-e dodatkowo analizował w celu "ochrony antywirusowej"

        MS odebrał błąd, ale 5 lat to wystarczająco dużo aby zdegradować pozycję firefoxa, mając nadzieję że w to miejsce wskoczy microsoftowy edge. nic z tego, gógiel wpychając siłowo swoje chrome zagarnął to miejsce.

        Zresztą to nie pierwsza wątpliwa zagrywka microsoftu. pierwszą o której wiem, to odtwarzacz video od apple, gdzie microsoft sztucznie generował błąd ochrony, aby zniechęcić użytkowników do aplikacji apple. w ten sposób zazwyczaj użytkownicy przesiadali się na aplikację microsoftu. MS przegrał sprawę w sądzie.
        • avatar
          Marti99
          -2
          Na pierwszy rzut oka to tak jest. Ale jak sie chwile glebiej zastanowic to pytanie brzmi: "co developerzy Firefoxa zrobili zeby problem wyeliminowac?" Wiadomo ze jak w systemie operacyjnym jest problem to nie ma co sie ogladac na to ze ktos problem wyeliminuje z tej strony tylko trzeba samemu go obejsc. Tu wyglada na to ze mieli to gdzies.
          • avatar
            vacotivus
            0
            Nie potrafił, czy nie chciał?