Jaki powinien być laptop dla 4-klasisty? Oto, co bym zmienił w projekcie rządowym
Laptopy

Jaki powinien być laptop dla 4-klasisty? Oto, co bym zmienił w projekcie rządowym

przeczytasz w 4 min.

Nasz rząd wyciągnął ostatni z kapelusza kolejny łakomy kąsek dla wyborców – program mający na celu dostarczenie laptopa każdemu z uczniów rozpoczynających czwarty rok nauki w szkole podstawowej. Czy to, co proponują, ma w ogóle sens? Jak powinien wyglądać taki laptop?

Co do słuszności wprowadzania kolejnej inicjatywy rozdawnictwa rozpisywać się nie będę, bo nie jest to portal polityczny (ale komentarze jak zwykle są Wasze ;)). Chciałem się jednak podzielić moimi przemyśleniami na temat niedawno ogłoszonych wymagań sprzętowych (minimalnej specyfikacji) wobec laptopa dla 4-klasisty. Te zdają się skupiać na zupełnie nieistotnych aspektach, całkowicie bagatelizując te najważniejsze.

Jaka matryca? W zasadzie byle jaka… Nie tędy droga!

Zacznijmy od tego, co mnie osobiście najbardziej uderzyło (co może wynikać z ilości przetestowanych w życiu monitorów), czyli zasadniczo brak wymagań wobec matrycy. Te określone w projekcie to następująco:

  • Obsługa kolorów (wow…)
  • Minimum 13” przekątnej
  • Rozdzielczość 1080p
  • Jasność 220 cd/m2

Co to oznacza w praktyce? Że właściwie nie mają żadnych wymagań wobec jakości obrazu, gdyż te wymagania spełnia praktycznie każdy sprzedawany obecnie, nawet taki do 2000 zł, laptop. Dlaczego tak mnie to bulwersuje? Ponieważ to właśnie na ten ekran (nasze) dzieci będą patrzeć przez kilka godzin dziennie! Jasność na poziomie 220 nit to stanowczo za mało do komfortowej pracy w mocno oświetlonych salach lekcyjnych lub do odrabiania zadań domowych na biurku przy oknie.

Dobra matryca to podstawa komfortowej pracy na laptopie - zwłaszcza w przypadku dzieci

Najbardziej jednak niedorzecznym wydaje się brak wskazania odpowiednich certyfikatów ochrony oczu np. przed niebieskim światłem (certyfikat TUV) albo brakiem migotania (Flicker Free – owszem, nadal da się kupić laptopa z podświetleniem bez takiego certyfikatu!). Mile widziane byłyby też wymagania wobec pokrycia gamutu sRGB chociażby w 70% (a najlepiej bliżej 95%).

ASUS OLED w laptopach
Oczywiście nie spodziewamy się, aby do szkół trafiły laptopy z OLED, ale nawet LCD można dostać z przyzwoitymi parametrami.

Dodatkowe 2,5 kg w plecaku? Dasz radę, młody!

Kolejny aspekt, który został potraktowany po macoszemu, to temat wagi. Zupełnie jakby osoba przygotowująca ofertę nadal (będąc już dorosłą) nie ukończyła tej czwartej klasy podstawówki i uznała, że te 2,5 kg, które ostatecznie jej zdaniem może ważyć laptop dla ucznia, to żaden problem. Zapewniam, że dla dzieci w wieku 10 lat to będzie jedna z najważniejszych cech… Nawet jeżeli nie są tego świadome na etapie zakupu. 

W moim mniemaniu specyfikacja powinna jasno stanowić, że laptop ten nie może ważyć więcej niż 2 kg, a zasadniczo najlepiej, jakby ważył poniżej 1,6 kg, co oferuje większość nowoczesnych laptopów o przekątnej 14” (IMO optymalna przekątna dla uczniów w tym wieku). Jeżeli laptop taki zastąpi kilka podręczników w plecaku, to może nawet się okazać, że nasze pociechy będą musiały mniej dźwigać, niż my musieliśmy.

Lekki laptop do szkoły i na uczelnie

Jaka ma być bateria w laptopie dla 4-klasisty według rządu? Obecna. Ma być obecna…

Biorąc pod uwagę, że mówimy o sprzęcie mobilnym, na którym dzieci miałyby też pracować na zajęciach, to musi on oferować przynajmniej te 5-6 godzin czasu pracy na baterii. Trudno przecież oczekiwać, że nagle do każdej ławki na salach lekcyjnych dociągnięte zostanie zasilanie 230 V… Pojemność baterii wyspecyfikowana przez rząd to 37 Wh, co ponownie jest równoznaczne po prostu z obecnością baterii w laptopie, bo zwykle nie stosuje się baterii o mniejszej pojemności ogniw.

Kluczowy jest balans pomiędzy rozmiarem baterii a efektywnością podzespołów - to on gwarantuje długi czas pracy na baterii przy niskiej masie i kompaktowym rozmiarze

Większa bateria to również większa masa, zatem ten parametr nieco kłóci się z wcześniej opisanym, ale jest na to proste rozwiązanie – zamiast określać pojemność baterii, lepszym rozwiązaniem byłoby określenie wyniku testu (np. PCMark 10 Battery Office) na poziomie przynajmniej tych 4 godzin (z odgórnie określonym poziomem jasności, jaki matryca powinna oferować w czasie testu, np. 300 nit). Takie podejście byłoby znacznie czytelniejsze, jako że laptopy ze starszymi podzespołami potrzebują znacznie więcej energii, aby zaoferować taki sam komfort pracy.

Co z tą wydajnością – czy rząd faktycznie faworyzuje procesory Intel?

Podając Wam informację o ujawnieniu wymagań Wasz ulubiony redaktor Paweł od razu zwrócił uwagę, że wskazywanie w dokumentacji projektu jako kryterium wyniku w teście CrossMark faworyzuje laptopy wyposażone w procesory konkretnego producenta (tego, który nie ma w nazwie „AMD”). Osobiście niekoniecznie się tym zgadzam, ponieważ ten konkretny test idealnie weryfikuje wydajność laptopa w zastosowaniach, do jakich będzie (powinien być) używany przez uczniów. Tutaj więcej niż te 4 rdzenie realnie do niczego nie jest potrzebne, a za responsywność komputera odpowiada właśnie sprawne boostowanie taktowania przy obciążeniu tylko jednego z rdzeni. To przecież nie są laptopy do pracy z edycją wideo ani do renderowania grafiki.

Wybór CrossMark na wyznacznik wydajności może i nie jest idealny, ale faktycznie ten test dobrze określa wydajność sprzętu w zastosowaniach szkolnych i biurowych

Czy zatem przynajmniej ten jeden parametr ustawa dobrze określiła? Oczywiście, że nie. Doczekaliśmy się takich czasów, że do wydajnej pracy z pakietem Office, Visual Studio lub nawet podstawową zabawą w programie graficznym w zupełności wystarczają najtańsze urządzenia. Z mojego doświadczenia wynika, że laptopy osiągające 700-800 pkt. w CrossMarku działają już bardzo sprawnie, a te mogące pochwalić się ponad 1000 pkt. zachowują się praktycznie identycznie w takich zadaniach, jak topowy PC z naszej platformy testowej (Core i9, 32 GB RAM i RTX 4090).

Laptop gamingowy
Laptop dla ucznia nie powinien być laptopem gaminogwym - nie musi wypadać dobrze w złożonych testach wielowątkowych i 3D.

Akurat ten parametr stanowczo można było dobrać znacznie niżej – laptop dla czwartoklasisty powinien w mojej opinii oferować powyżej 800 pkt. Dlaczego to istotne? Otóż dzięki obniżeniu tego progu wydajności będzie można brać pod uwagę również modele o mniejszym zapotrzebowaniu na energię, co przełoży się na dłuższy czas pracy na baterii lub niższą masę (chłodzenia i baterii).

Najważniejsze pytanie – czy jest sens zasypywać Polskę budżetowymi laptopami?

Jeżeli jednak miałbym być całkowicie szczery, to skoro musimy ładować się w kolejne rozdawnictwo, to lepszym rozwiązaniem byłoby już wydanie „bonu na laptopa” (a wiadomo, jak obecnie rządzący uwielbiają takie bony – muszą im przywodzić na myśl wspomnienia z młodości). Dzięki temu każda rodzina mogłaby dobrać potencjalnie lepszy model, dopłacając przy kasie z własnej kieszeni różnicę względem wartości bonu. Oczywiście taki laptop nadal musiałby spełniać wymagania ministerstwa, ale jednocześnie mógłby oferować większą funkcjonalność i wydajność w innych zastosowaniach (podobno dzieci też używają komputerów do grania).

Gorsze od szastania pieniędzmi podatników jest tylko bezmyślne szastanie tymi pieniędzmi...

Naturalnie jestem świadom tego, jak bardzo jest to nierealny pomysł, bo przecież wtedy znacznie mniej kieszeni zostanie napchanych w procesie wdrażania projektu… Dodatkowo można by tutaj poruszyć kwestię równości pomiędzy uczniami, ale osobiście nie jestem przekonany czy jest niezbędna – dorosłe życie nie ma nic wspólnego z równością i im szybciej dzieci się o tym przekonają, tym dla nich lepiej. A jakie jest Wasze zdanie o wizji laptopa dla 4-klasisty, wysnutej przez ministrów? Czy coś innego byście podważyli w podanej specyfikacji minimalnej?

Komentarze

81
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Sanctrum
    31
    A potem ludzie się dziwią, że inflacja w kraju największa w całej UE...
    • avatar
      boro53
      25
      Ale będzie ruch w lombardach...
      • avatar
        mun66
        20
        Laptopy sprzeda ministerstwu handlarz bronią. Laptopy po roku pójdą na śmietnik. Po czym handlarz zostanie skremowany w Albanii.
        • avatar
          DOMAR87
          17
          Dostają 500+ to już dawno powinien każdy uczeń mieć i pewnie większość już ma, to po co ten cały cyrk z laptopami Premierze Morawiecki. Aha zapomniałem, wybory za pasem.
          • avatar
            krister
            14
            przede wszystkim laptop dla kaszojada powinien być kupiony przez RODZICÓW a nie rząd!!
            • avatar
              que_pasa
              12
              Grunt, żeby narodowy laptop miał wbudowane wszystkie możliwe narzędzia inwigilacji dla rządu...
              • avatar
                zack24
                11
                Przecież ten przetarg jest ustawiony. Ktoś się musi pozbyć jakiegoś szmelcu, bo kupił od skośnookich mistrzów marketingu i pinokio przepe....li NASZĄ kasę na kiełbachę wyborczą.
                Przed wszystkim jak ma to być komputer dla uczniów, to przez 4-10 lat powinny się dzieci nauczyć szanować taki sprzęt zanim zaczną je nosić do domu. Niekiedy jak widzę podręczniki oddawane przez uczniów, to mi się po prostu płakać chce. Kasy nikt za to nie odzyskuje i nie odzyska bo często nie ma jak i z czego. Dlatego nie powinni dostać uczniowie komputerów tylko szkoły do używania przez podopiecznych i cyklicznie powinny być wymieniane. Wypracuje się kulturę używania to będą mogli nosić do domu, a do tego czasu rząd tzn. społeczeństwo sfinansować lepsze, lżejsze, wydajniejsze i mniej szkodliwe sprzęty.
                • avatar
                  kokosnh
                  10
                  Na studiach kupiłem sobie laptopa, zwykłą specyfikacja procesor i3-3110M, 16GB RAM, GT460M 15" fullHD, standardowy tani laptop o wadze 2.5KG.
                  Bardzo szybko odechciało mi się go nosić na uniwersytet, bo po prostu był ciężki i bolały mnie plecy, mimo że byłem dość wysportowany.

                  Pamiętam tornistry w podstawówce, to ile podręczników, ćwiczeń i zeszytów trzeba było nosić w tornistrze, to się w głowie nie mieści.
                  Jak dołożyć do tego 2.5KG, to dzieciaki będą musiały te tornistry na kółkach za sobą ciągnąc do szkoły.
                  • avatar
                    Wik-Mar
                    7
                    W ogóle nie dałbym laptopa jednym kosztem drugich, a potem wylądują w lombardach a karyna z sebixs przepije
                    • avatar
                      pawluto
                      6
                      Książkowy przykłąd jak rząd marnuje nasze pieniądze...
                      Policzcie ile to kosztuje i co właściwie to przyniesie dobrego...
                      Masakra co wyprawia ten rząd nie licząc się z inflacją...!
                      • avatar
                        tuqra
                        5
                        Po jaką cholere wydawac pieniadze na GLUPOTY zamiast dac ten prawie miliard złoty na rzeczy potrzebniejsze w szkołach - NAPRAWDE NIE MA NA CO juz wydawać podatków? znowu GŁUPIE pomysły .Śmierdzi na kilometry ustawionym przetargiem.
                        • avatar
                          ncc1701
                          5
                          Ja tylko napisze jak to wyglada w Szwecji. Dzieci nie dostaja laptopow na wlasnosc - sa one wypozyczane kazdemu dziecku na czas nauki w danej szkole. Praktycznie wszystkie szkoly (oprocz klas o profilu informatycznym) korzystaja z Chromebookow. Chromebook zaspokaja 99% potrzeb szkolnych dziecka a jednoczesnie uniemozliwia instalowanie gier jak na Windows. Szybko sie uruchamia, pliki uzytkownika nie znajduja sie na komputerze - w razie zniszczenia komputera/wymiany - uzytkownik nie traci zadnych danych itd.itp. A co do niektorych komentarzy - oczywiscie ze tak - Internet, pakiet Office (niekoniecznie MS) i podstawy obslugi to wszystko czego potrzeba. Nikt dzieci w szkolach nie bedzie uczyl CADa. Od tego sa studia lub eventualnie profile informatyczne w liceach.
                          • avatar
                            jacekwr
                            4
                            ...i Pegasus domyślnie zainstalowany w każdym notebooczku. :)
                            • avatar
                              EgzoPro
                              3
                              A co z dziećmi które już mają swoje laptopy? Będą mogły z nich korzystać w szkole? Dostaną drugi z którego nie będą korzystać/lub nauczyciele wymuszą korzystanie z nich w szkole?
                              Paradoksalnie dziś bardziej software do wsparcia nauki jest ważniejszy niż same urządzenia (dziś większość dzieci posiada urządzenie laptop/pc/tablet/smartphone do nauki), zapewne podczas nauki zdalnej wielu rodziców kupiło laptopy swoim dzieciom. Ciekawe jak laptopy wspomogą naukę dzieci z matematyki/polskiego/geografii, czy już są gotowe elektroniczne podręczniki/ćwiczenia/mapy/lektury do nauki itd. Potencjał jest bardzo duży, pytanie czy już wcześniej zostały przeprowadzone inwestycje aby dodatkowe urządzenia w szkole przyniosły pożądane efekty.
                              Osobiście pamiętam jak dość sceptycznie (brak możliwości korzystania) nauczyciele podchodzili w szkole do korzystania z elektronicznych wersji lektur/podręczników (na smartphonie).
                              • avatar
                                wafcio
                                3
                                A ja byłbym ciekawy jaka jest propozycja laptopa od autora. Bo tego w artykule nie znalazlem. Nie krytykuje sensu artykułu, bo sens jest, ale wygłaszając jakieś tezy (również w (w formie pisemnej) wypadałoby podać kontr propozycję (najlepiej jakiś konkretny model, lub kilka proponowanych modeli)
                                • avatar
                                  digitmaster
                                  2
                                  Specyfikacja to jedno. Jeśli to będzie standardowe postępowanie w trybie przetargu nieograniczonego, to z reguły cena stanowi 60%, a 40% to pozacenowe kryteria oceny oferty. I tu może zadziać się w zasadzie wszystko. OPZ może przewidywać naprawdę kuriozalne zapisy. Trzeba jednak pamiętać, że przetarg nieograniczony to tylko jedno z rodzajów postępowań ujętych w UZP. Są jeszcze przetargi ograniczone, dialogi techniczne itp. gdzie tzw. wolny rynek jest odcięty od startu w takim postępowaniu. Dlatego też przetarg = wyższa cena, dłuższe realizacje oraz liczne problemy po podpisaniu umowy z dostawcą/wykonawcą niż zwykły zakup na mieście.
                                  • avatar
                                    Yetii
                                    2
                                    Niestety po 1989 ministrami edukacji narodowej zostają miernoty, zasłużone dla danej partii.
                                    Nie ważne PIS, PO, SLD, itd. Nie jest to prestiżowe stanowisko. Jest to nagroda pocieszenia.
                                    To raz. Dwa. Pomysł szczytny, mądry, potrzebny. Tylko, raz, że jak to u pisu, robiony na kolanie. Dwa wszystko co teraz pis wymyśli. Słusznie, lub nie będzie podciągane pod kiełbasę wyborczą.
                                    Autor artykułu ma swoje przemyślenia jaki to laptop powinien być. Gdyby pisał go kolega (koleżanka) autora z tej samej redakcji miałby inne pomysły na tego lapka. Gdzie 5 ekspertów tam 6 opinii.

                                    Dla mnie pomysł byłby fajny, gdyby jednocześnie w 100% skasowano podręczniki papierowe.
                                    Ale tego nie zrobią . Ani oni, ani PO, czy kto tam wygra wybory.
                                    Wąska grupka która od lat trzyma w łapce podręczniki do tego nie dopuści.

                                    Mój papa jak chodził do szkoły. To na koniec roku sami uczniowie mogli w specjalny dzień sprzedawać w szkole swoje podręczniki. Można było je oddać do antykwariatu. Jeden podręcznik (zszywany, nie klejony) przeżył kilka lat roczników młodzieży.
                                    Teraz od lat książki się klei - wytrzymują rok. A mało tego do książki dodaje prawie obowiązkowo ćwiczenia które uczniowie w czasie roku wypełniają. Tym samym nawet podręcznik w idealnym stanie trafia na smieci.
                                    Ekolodzy jak zwykle dali d...y. Zresztą ekologia to taki kulturalny rodzaj prostytucji - jak twierdzą znawcy tematu
                                    • avatar
                                      Adrianwo
                                      1
                                      Obalić rząd i już, szkoda słów!!!
                                      • avatar
                                        syncpoland
                                        1
                                        bezsens kompletny... rozpieprza pieniadze a prawda taka ze technologia poszla tak do przodu ze najtanszy shit dla 4 klasisty do nauki starczy.. beda pierdzielic o innowacyjnym pokoleniu a potem tluc z nimi na tym worda i excela. Zadnego CADa i tym podobnych nikt na tym nie bedzie odpalal ani ich uczyl. Idealny sposob na zrobienie dealu dla kogos u wladzy
                                        • avatar
                                          michael85
                                          1
                                          Agent Stasi polskim premierem. Teraz jest jasne dlaczego jego tatuś zrobił taką karierę i synek również. Kolejny program mający na celu zwiększenie inflacji bo to rząd drukując 150 mld zł spowodował inflację a nie żaden Putin. Jeśli ktoś uważa że Putin to proponuję sprawdzić ile wynosiła inflacja 2 styczniu 2022, a więc przed wojną .
                                          • avatar
                                            Han44
                                            1
                                            Tylko kuźwa nie za moje.
                                            • avatar
                                              mich64
                                              1
                                              A kasa na routery wifi dla szkół będzie? Te lapki bez internetu chyba większego sensu mieć nie będą. Nie oczekujmy doprowadzenia kabla sieciowego do każdego stolika.
                                              • avatar
                                                Erikson83
                                                1
                                                Weżcie się nie ośmieszajcie i tego śmiecia nawet nie pokazujcie. To złodziej kłamca i nic dobrego dla Polski nie zrobił........
                                                • avatar
                                                  Jedrek_LCD
                                                  0
                                                  Jak tak czytam te wypociny niektórych to po prostu widać że żółć i ich zalewa. Ja idąc do czwartej klasy musiałem zapier ten teges po komplet książek i to jeszcze nie wszystkie w jednej księgarni tylko trzeba było się nałazić po bibliotekach i antykwariatach.
                                                  W tym wieku to nawet człowiek nie marzył o komputerze pokroju commodorka ha ha. Wtedy pamiętam ZX Spectrum jak ktoś przeniósł na świetlicę To było wielkie wow reszta tłumu przez okna spoglądała. Ja rozumiem Może niektórzy by chcieli komputer super laptop gamingowy przynajmniej z jakimś rtx-em 32 GB ram-u Plus abonament Microsoftu czy jakiś innej platformy x GPU.
                                                  • avatar
                                                    KMN123
                                                    0
                                                    Do autora, który nie chce mieszać się do polityki... Każdy ekrtan - nawet ten z 300 lumenami - można zakwestionować. Będzie za jasny, szkodzioczom, itd. Bon na laptopa nie będzie dobrym rozwiązaniem. Szkoła zawsze walczyła z nierównościami zamożności. Za moich czasów był obowiązaek chodzenia do szkoły w określonych strojach, nie było widać różnic, nie było z tego powodu dyskryminacji i wykluczeń w grupie. Czy teraz autor tymi bonami chciałby jednak przewrócić ideę "bananowych dzieci"?... Nieprzemyślana i z gruntu zła propozycja.
                                                    Jeżeli autor chcial się odciąć od bieżacej polityki, to niech jeszcze raz przeczyta co insynuuje w ostatnich akapicie. Panie Spychała, nie jest Panu wstyd z powodu nierzetelności dziennikarskiej?...
                                                    • avatar
                                                      rafael
                                                      0
                                                      Najgorsze jest to, że teraz nawet nie ma gdzie zaskarżyć tego praktykowanego złodziejstwa i socjalizmu, bo nawet jak znajdzie sie paragraf (a raczej się nie znajdzie ...), to z pewnością żaden polski (?) sąd nie skaże za to ludzi władzy, czy polityki. 30 lat temu powinien być uchwalony zakaz deficytu budżetowego, a ręce polityków precz od gospodarki i naszej kieszeni !
                                                      Przecież to co teraz mamy, inflację, chore ceny gazu i prądu, bankructwo firm, ekoszaleństwo itd. to jest wina polityków. Czy jest jakaś adekwatna do tego kara dla nich ?
                                                      • avatar
                                                        MokryN
                                                        0
                                                        A może niech tak rodzic zadecyduje co chce dziecku kupić?
                                                        • avatar
                                                          rlistek
                                                          0
                                                          Do pytania autora - bardzo dobrze, że to nie jest bon i to nie z powodów wymienionych przez niego.

                                                          Powód jest inny - ludzie nie potrafią wybierać komputerów.
                                                          Skończyłoby się to wciskaniem szmelcu przez januszy biznezu i media markty z reklamami "LAPTOP DO SZKOŁY", gdzie może 1 na 100 rodziców rozumiałby co w ogóle kupuje. Po samych komentarzach na tym portalu "technologicznym" widać, jak mało ludzi ma jakiekolwiek pojęcie o sprzęcie komputerowym, a to niby mają być ludzie, którzy się technologią interesują, skoro tu wchodzą. Teraz sobie wyobraźcie jak to by wyglądało jakby andrzej z grażyną szli do sklepu bo trzeba dziecku kupić laptopa do szkoły. Wtedy dopiero te pieniądze byłyby rozgrabione przez sklepy i januszexy.
                                                          Chyba nikt nie myśli, że przy takim nagłym popycie nie byłoby ogromnego wzrostu cen wszystkich laptopów spełniających tę specyfikację.

                                                          Jestem przekonany, że to co zostanie wybrane w drodze przetargu, w szczególności, że przy takiej liczbie urządzeń i kwocie najpewniej do przetargów będą startować sami producenci sprzętu, a nie janusze biznesu i koledzy kolegów, będzie dla uczniów znacznie lepsze niż to co wybrałoby 99 na 100 rodziców za radą pana z media marktu.

                                                          Co do reszty kwestii tu poruszonych - wymagania w specyfikacji nie oznaczają, że laptopy będą miały wszystkie najgorsze cechy jakie się tylko da, wg tych wytycznych. Oznacza to tylko tyle, że urządzenia spełniające te wymagania mogą być brane pod uwagę. To co faktycznie zaoferują producenci, żeby mieć szansę ten ogromny przetarg wygrać to już leży w ich interesie.
                                                          • avatar
                                                            Erikson83
                                                            0
                                                            Generalnie od 30 paru lat te śmiecie od okrągłegu stołu nic dobrego dla PL nie zrobili tylko sprzedają i kradną
                                                            • avatar
                                                              Tu_Szczecin
                                                              -3
                                                              Pokrycie gamutu ok. 95%? To ma być do NAUKI a nie grania. A jednakie dla wszystkich NA POCZĄTEK, żeby oswoić dziatwę ze sprzętem. Kiedy dorosną, część z nich kupi sobie taki jaki będą chcieli. Ale WSZYSCY będą wiedzieli, jak używać takiego sprzętu I O TO CHODZI.
                                                              • avatar
                                                                Aranda
                                                                -4
                                                                No i proszę... Napisałem komentarz i skasowano. Cenzura jak na kremlu. I potem tacy "dziennikarze" mówią że reprezentują wolne media. Kabaret. A napisałem tylko że nie lubie kiedy na portalach technologicznych wygłasza się polityczne tyrady. Żenada i wstyd.
                                                                • avatar
                                                                  Eryk333
                                                                  -7
                                                                  A ja tu będe bronił rządu a ci co tu piszą o złodziejstwie itp niech się zastanowią czy sami nie są złodziejami ? ten rząd dla kraju robi więcej niż jaki kolwiek rząd od 1989 r więc przestańcie tu smęcić święci nie są bo żaden rząd nie jest święty ale bez przesady .
                                                                  • avatar
                                                                    antytalent
                                                                    -9
                                                                    Głupi, zawistny i pełen jadu artykuł.
                                                                    • avatar
                                                                      Obsolete
                                                                      0
                                                                      Ludzie z komuny wyjdą, ale komuna z ludzi za diabła.
                                                                      • avatar
                                                                        baertus11
                                                                        0
                                                                        sukces na miarę pracowni przyszłości w szkołach - drukarki 3d najtańsze z możliwych z bardzo drogimi materiałami eksploatacyjnymi, po 4 gogle VR na 30-osobową klasę a teraz laptopy.... miałoby to sens jakby podręczniki były w wersji elektronicznej no ale nie będą bo wydawnictwa padną.... już widzę teraz zarządzanie tymi laptopami w szkole.... gdzie serwery domeny, antywirus i inne blokady? No ale dostanie 4-klasista lapka na Windows 11 z obowiązkowym Office 365.... już widzę aktualizacje do tego po roku z zakupionym przez szkołę wsparciem.... I to ma ogarnąć szkolny informatyk za średnią krajową? Bo "pomysłów" co zainstalować na szkolnym laptopie i gdzie wchodzić to będzie dużo.... witamy w rzeczywistości gdzie wiejska szkoła ma łącze 10M na całość i teraz pod jakiś routerek toto lub innej budżetowej marki zostanie podłączonych 20-30 laptopów ciągnących aktualizacje.... a znając życie to wygra jakiś model z naprawdę budżetowym prockiem plus może jeszcze z pamięcią emmc.... podatnik wytrzyma zakup paru kontenerów szmelcu
                                                                        • avatar
                                                                          vacotivus
                                                                          0
                                                                          Wszyscy będą się zgadzać, że są ważne rzeczy do uwzględnienia, ale wiadomo, że przetarg był napisany pod konkretny model z góry.
                                                                          • avatar
                                                                            Dawid0ss
                                                                            0
                                                                            ***** ***
                                                                            • avatar
                                                                              Han44
                                                                              0
                                                                              Taki na którym można wałka zrobić.
                                                                              • avatar
                                                                                ocw1987
                                                                                0
                                                                                Tylko laptopy klasy biznesowej, jak w przetargu wygra sprzęt marketowy to po gwarancji będzie się rozpadał konstrukcyjnie (wyłamane zawiasy, gwinty, pękające plastiki itp.)
                                                                                • avatar
                                                                                  Piotruspan
                                                                                  0
                                                                                  Co do uwag technicznych i propozycji z tym związanych zgoda Panie Wojtku.
                                                                                  Co do bonu brak zgody ze względu na dwie sprawy: 1 - gdyby tylu uczniów dostało bon (nauczycieli jest znacznie mniej) to ceny w sklepach zaraz by podskoczyły dla tych z bonami to raz, a po drugie nie koniecznie najlepiejsze by były specyfikację, bo nie każdy uczeń (patrz rodzice/opiekunowie) znają się lub mają kogo uczciwego zapytać, a sprzedawcą bardziej o zarobek chodzi niż uczciwość; 2 - nie jest wcale dobrym sposobem jak to Pan Panie Wojtku napisał by dzieci od początku nauczyły się cytuję "dorosłe życie nie ma nic wspólnego z równością i im szybciej dzieci się o tym przekonają, tym dla nich lepiej". To co Pan napisał ma więcej wspólnego ze stygmatyzowanie niż nauka dorosłego życia. Dzieci mając równe szanse zawsze osiągną różne poziom ze względu na umiejętności i zapał, a szkoła to właśnie ma w nich wyrabiać oprócz uczenia i dawania równych szans. Pan Wojciech jak rozumiem nie miał łatwo i zawsze pod górkę stąd pewnie taki cytowany tekst i mentalność typu "młodego wilczka" co innym musi coś udowodnić. Bywa. Ja też miałem trudno, ale mnie inaczej wychowali
                                                                                  • avatar
                                                                                    Piotruspan
                                                                                    0
                                                                                    Cz.2 z 2
                                                                                    No i po ostatnie lepiej rozdać na odpowiednim etapie tym co są zaczynem narodu, niż tym co są szumowiną na przysłowiowej zupie narodu ci to pieniądze wykorzysta by się tyczyć i łajdaczyć wmawiając podległym sobie, że im dobrze robi. Znam to z czasów poprzedniej władzy przed zmianą... czy dobrą czas pokaże.
                                                                                    • avatar
                                                                                      Killer60
                                                                                      0
                                                                                      Co do komputerów dla 4-klasistów to wydaje mi się, że firmy dostarczające komputery robią przewałkę. Otóż jeżeli chodzi o komputer HP PROBOOK 440 g9. Komputer powinien spełniać wymagania uzyskania wydajności potwierdzonej oceną w teście CrossMark wynikiem co najmniej: 1100 punktów. Ten ma jedynie 730 punktów. Zastosowano w nim tańszy procesor tzn. Intel Pentium Gold (przynajmniej w modelu, który testowałem). I chyba na tym polega ten biznes!!!