Karty graficzne

GeForce 9600GT Gigabyte 512MB Multi Core Cooling

przeczytasz w 2 min.

Wspomniałem o tym konkretnym modelu w pierwszej części i oto jest. Rdzeń został podkręcony do 720MHz, a to wszystko na pasywnym chłodzeniu. Zapowiada się ciekawie.

I jest! Co prawda wyposażenie jest standardowe, jednak chłodzenie przykuwa uwagę. Bloki radiatorów zbudowane są z bardzo cienkich finów, połączonych przewodami cieplnymi (heatpipe). Dodatkowo w wielu „strategicznych” miejscach wmontowano miedziane rdzenie, których zadaniem jest skupianie w sobie ciepła i dalsze przerzucanie, tak by rdzeń karty graficznej miał lepsze warunki pracy. Dodatkowo układ skonstruowany został tak, by jak najwięcej czerpać korzyści z naturalnego obiegu, zakładającego że: posiadamy wentylator tłoczący zimne powietrze, wentylator wyciągający ciepłe oraz kratkę wentylacyjną z boku obudowy, w miejscu kart rozszerzeń. Dodatkowo temperaturę tu nieco zbijają żeberka wystające na 2 cm poza obudowę (z tyłu, pod slotem karty graficznej). Dzięki temu, że są nieco chłodniejsze, do radiatora wewnątrz obudowy również wpływa nieco chłodu. Ciepłe powietrze z radiatora oddawane jest ku górze, dzięki blokowi zamontowanemu z boku karty. Dalej powietrze „przechwytywane” jest przez wentylator wyciągający w obudowie i zasilaczu. Tak to mniej więcej działa, przynajmniej tak wynika z informacji podawanych przez producenta.

W dokładnie takich warunkach układ w spoczynku ma 45°C, po jakimś czasie grania nagrzewa się do 75°C, czasem nawet delikatnie przekraczał 80°C. Są to wyniki zadowalające, być może latem temperatury byłyby nieco większe, mam jednak nadzieję, że układ nie przegrzewałby się, powodując niestabilną pracę karty.

Niskie temperatury oraz mniejszy pobór prądu w stanie spoczynku gwarantuje obniżanie taktowań rdzenia do 400MHz - niby proste, ale do tej pory rzadko można było coś takiego spotkać. Gigabyte dołącza także program, dzięki któremu możemy nieco podbić karcie napięcie uzyskując w ten sposób lepsze wyniki w podkręcaniu. W testach jednak ograniczyłem się do standardowego napięcia. Ten i poprzedni GeForce pochodzi od Gigabyte’a, wykonane więc zostały w myśl technologii UltraDurable2, za co plus.

Warto chyba jeszcze wspomnieć, że karta w stresie pobierze trochę więcej prądu niż modele taktowane domyślnie. W wyniku ostatnich wydarzeń problemem jest cena wahająca się przy 450 zł, to może odstraszyć.

Starałem się podkręcić kartę na pasywnym chłodzeniu, niestety lekkie przetaktowanie do 750MHz kończyło się zwisem po paru minutach gry w Crysisa i dopiero dochłodzenie karty 8 centymetrowym, głośnym wiatraczkiem uchroniło GPU od zwisów. Temperatury po dłużej chwili obciążenia znacznie zmalały – 51 stopni to już chłodno. Nie pozwoliło to jednak rozwinąć karcie skrzydeł. Dodam, że wentylatorek umieszczony był kilkanaście centymetrów od radiatora, gdyby więc zamontować wiatrak 12cm bezpośrednio na nim, właściciel-entuzjasta mógłby pobawić się w podbicie napięcia i dużo lepsze podkręcenie.