Czołgi właśnie stały się przystępne - grałem w World of Tanks: HEAT
Gry komputerowe

Czołgi właśnie stały się przystępne - grałem w World of Tanks: HEAT

przeczytasz w 4 min.

WarGaming bez wątpienia jest gwiazdą Gamescom 2025, a epicentrum ich pokazów stanowi właśnie ogłoszona gra - World of Tanks: HEAT. Byłem na miejscu i grę dokładnie sprawdziłem - pisząc w skrócie - to może być prawdziwy hit!

Jeżeli, tak jak ja, mieliście okazję spróbować już World of Tanks, ponieważ ogólnie lubicie czołgi, ale odtrąciła was od tej gry złożoność mechanik oraz powolność rozgrywki (co oczywiście jednocześnie jest zaletą dla ogromnej rzeszy), to właśnie dla nas WarGaming przygotowało ich najnowszy tytuł - World of Tanks: HEAT. To gra, która idealnie wpisuje się w obecnie panujące trendy pośród gier online (takich jak Counter Strike, Overwatch, Valorant czy Apex Legends), ale jednocześnie pozostaje unikatowym doznaniem skupiającym się na tym, co WarGaming zna najlepiej, to jest na czołgach.

World of Tanks: HEAT - menu gry
Można grać solo albo w trzyosobowym składzie.

Podstawy - czyli o czym jest World of Tanks: HEAT

Fabularnie gra przenosi nas do alternatywnej rzeczywistości, w której Druga Wojna Światowa miała nieco inne zakończenie i konflikty trwają nadal, tylko że teraz już w znacznie bardziej futurystycznej otoczce. Gracze wcielają się w operatorów tytułowych czołgów i każdy z obecnie trzech dostępnych archetypów operatora posiada unikatowe zdolności, za sprawą których przypisywana jest mu rola tanka (hehe), wsparcia lub zadającego obrażenia (DPS). Operatorzy mają do siebie przypisane czołgi, a wraz z postępem w grze można ich odblokować więcej. Dodatkowo każdy czołg ma identyczny poziom energii, jaką można rozdysponować na jego systemy bojowe oraz mobilnościowe.

World of Tanks: HEAT - ChopperWorld of Tanks: HEAT - EmberWorld of Tanks: HEAT - Hound
Tak wyglądają obecnie dostępni w grze operatorzy - jak widać, każdy ma do odblokowania kilka czołgów.

To sprawia, że każdy będzie mógł spersonalizować pod swoje preferencje pojazd, jakim dołączy do walki. Można wybrać mocniejszy pancerz i, powiedzmy, lepiej penetrującą amunicję, ale wtedy energii wystarczy nam tylko na podstawowy napęd. Co istotne, wszystko to zostało starannie zbalansowane i oczywiście nie ma możliwości zwiększenia “pojemności energetycznej” czołgu w formie DLC. Mając na uwadze, że World of Tanks, podobnie jak wszystkie pozostałe gry od WarGaming, będzie grą Free To Win, to trudno wyobrazić sobie inne podejście.

World of Tanks: HEAT -
Bonjour!

Nie oznacza to jednak, że nie będzie możliwości wydawania pieniędzy - takie zakupy jednak ograniczą się tylko do estetyki pojazdów. Można bowiem zmieniać nie tylko kolor czołgu (tu pozostaje pytanie, czy któraś z płatnych skórek nie okaże się zbyt dobrze kamuflująca…) oraz dodawać na jego powierzchnię różne symbole, ale również będzie można wieszać na nich… ogromne breloczki! Mi osobiście najbardziej przypadła do gustu gumowa kaczka, ale jest też akwarium ze złotą rybką, która radośnie chlupie podczas jazdy po wybojach - coś pięknego :D

World of Tanks: HEAT - customizajca
Tutaj miałem wstawić zdjęcie czołgu ze wspomnianymi breloczkami - ale okazało się, że go nie zrobiłem :(

Próg wejścia tak niski, że nie potrzeba czołgu, aby go przekroczyć

Teraz odnośnie już samej rozgrywki - największą zmianą jest automatyczna regeneracja “życia” czołgu - innymi słowy nasze pojazdy automatycznie się naprawiają, jeżeli przez chwilę nikt w nas nie strzela, choć dodam, że o takie chwile podczas gry zdecydowanie nie jest łatwo. Dodatkowo jeżeli jednak zostaniemy całkowicie zniszczeni, to nie trzeba od nowa szukać kolejnej rozgrywki - po kilku sekundach respawnujemy się w punkcie startowym i możemy dalej siać zniszczenie we wrogich szeregach.

World of Tanks: HEAT -
Ekran traci kolory i pojawia się czerwona ramka? Czas się schować i zregenerować czołg.

Jednocześnie to nie jest tak, jakbyście w takim Overwatch 2 wgrali sobie skórkę czołgu na swoją ulubioną postać. Zdecydowanie nadal czuć, że przemieszczamy się ważącym dziesiątki ton pojazdem, który nic nie robi sobie ze stojących mu na drodze pomniejszych przeszkód (jak auta osobowe). Oznacza to pewną bezwładność w sterowaniu oraz oczywiście ograniczenia wynikające z napędu gąsienicowego - same czołgi jednak są znacznie szybsze niż w klasycznym w World of Tanks, co ponownie nadaje większej dynamiki samej grze.

World of Tanks: HEAT - sterowanie
Sterowanie jest proste i czytelne.

Ostrzał z lufy lub poprzez specjalne umiejętności też ma odpowiednią “wagę” - czuć i słychać, jak potężny kaliber ma broń, którą się posługujemy, a jeżeli strzelamy na większy dystans, to bez problemu dostrzeżemy nasze pociski, które tutaj również mają mechanikę “opadania w locie” (trzeba brać delikatne korekty przy ostrzale na większy dystans). Nadal ma też znaczenie, czy trafimy przeciwnika w opancerzony bok (redukcja obrażeń), czy może w zbiornik z paliwem (obrażenia krytyczne) - gra całkiem przyjemnie sygnalizuje, w co celujemy kolorem, jakim oznaczony jest przeciwnik, do którego mierzymy - to kolejne istotne ułatwienie.

World of Tanks: HEAT - oznaczenie celu
Przeciwnik podświetla się na czerwono - możliwe, że go nie trafimy...

Podczas gry nie nastawiajcie się też na czatowanie w krzakach i ostrzał z kilku kilometrów - wszystko dzieje się tu i teraz, często dosłownie na wyciągnięcie lufy. Co więcej, tagi przeciwników w naszym otoczeniu są widoczne nawet przez ściany, zatem nie ma mowy o kampieniu. Są nawet obrażenia od taranowania się nawzajem, co jeszcze bardziej zachęca do skracania dystansu ;)

World of Tanks: HEAT - oznaczenie celu
Ten też ustawia się do nas opancerzonym bokiem - ciekawe, jak poradzi sobie z właśnie wezwanym wsparciem z powietrza?

Tryby gry, w których błyskawicznie się odnajdziesz

Obecnie gra ma oferować trzy podstawowe tryby gry - Dominacja (zajmowanie i obrona punktów na mapie), Podbój (bardziej dynamiczne przejmowanie kolejnych punktów) oraz Kill Confirmed (w zasadzie drużynowy DeathMatch). Grałem w każdy z nich i zdecydowanie ten pierwszy pozwala na najwięcej planowania i wykorzystania synergii pomiędzy klasami operatorów, ale to ten ostatni wydał mi się najbardziej relaksującym i dającym po prostu najwięcej frajdy. Nie da się też ukryć, że są to tryby, które powinniście dobrze znać z gier, takich jak Call of Duty, Battlefield czy Overwatch 2.

World of Tanks: HEAT -
Na ten moment gry rankingowe nie były jeszcze dostępne - taki urok grania przed premierą ;)

Wszystkie tryby obecnie są przystosowane do rozgrywek dla 20 graczy - zatem dwie drużyny po 10 czołgów. Można tworzyć plutony i razem ze znajomymi dołączać do kolejki dobierania gry albo grać całkowicie solo. Podczas Gamescom, kiedy to miałem okazję pograć, nie było możliwości wyboru trybu gry - ten był dobierany losowo. Zakładam, że w finalnej wersji gry, gdy graczy czekających na grę będzie znacznie więcej, będzie można swobodnie wybierać, w jakim trybie chcemy grać.

World of Tanks: HEAT - czołgi i woda
Ciekawostka - niby czołgi futurystyczne, a wybuchają pod wodą :(

W nowe czołgi zagracie jeszcze w tym roku!

Od strony technicznej gra operuje na autorskim silniku przygotowanym przez WarGaming specjalnie na potrzeby tego tytułu. Prezentuje się bardzo dobrze i współcześnie, a przy tym nie ma kolosalnych wymagań sprzętowych. Już teraz obsługuje pakiet NVIDIA DLSS 4, co oznacza, że gra nie tylko posiada najwyższej klasy wygładzanie krawędzi połączone z upscalingiem, ale też można grać z DLSS Multi Frame Generation, jeżeli przedkładamy ilość wyświetlanych FPS ponad responsywność samej gry.

World of Tanks: HEAT - specjalne zdolności
Zdolności specjalne każdego z operatorów dają znaczną przewagę na polu bitwy.

World of Tanks: HEAT ma trafić na wszystkie duże platformy dla graczy - Steam, PS5 oraz XBox i już teraz możecie dodać ją na listę życzeń. Można też zapisać się na zamknięte testy pre-alfa dołączając do Programu Lodestar. Oficjalny start w pełni otwartego wczesnego dostępu (tak też startował podstawowy World of Tanks) może odbędzie się jeszcze w tym roku, ale póki co twórcy niczego nie obiecują. Jedno jest pewne - grę wydadzą tak szybko, jak tylko będzie na to gotowa.

Wizyta na targach Gamescom 2025 w Kolonii była możliwa dzięki firmie Wargaming.

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

Witaj!

Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

Połącz konto już teraz.

Zaloguj przez 1Login