Samochody elektryczne

Odbiornik Starlink zamontowany na Tesli jadącej 100 km/h? To działa!

przeczytasz w 2 min.

Test polegający na sprawdzeniu, czy antena Starlink jest w stanie realizować połączenie z Internetem w trakcie jazdy samochodem postanowił przeprowadzić pewien Australijczyk. Okazuje się, że 100 km/h nie jest przeszkodą, aby zapewnić sobie 200 Mbps Internetu.

Australijczyk zamontował antenę Starlink na Tesli. Internet działa nawet w trakcie jazdy

Konkretnie rzecz ujmując - tym Australijczykiem jest Harald Murphy mieszkający niedaleko Perth, który wynikami eksperymentu podzielił się na Twitterze. Test nie był skomplikowany - wystarczyło zamontować antenę Starlink na specjalnym wysięgniku haka holowniczego i to wszystko.

Zestawy Starlink działają obecnie na konkretnym obszarze im przypisanym. Oznacza to, że Internet będzie działał w domu, ale zabranie anteny na wakacje sprawi, że nie połączymy się z siecią.

Celem oczywiście było sprawdzenie w jakiej odległości od przypisanego tej konkretnie antenie lokalizacji będzie funkcjonowało połączenie z Internetem. Harald postanowił również sprawdzić, czy poruszający się z prędkością nawet 100 km/h nadajnik na samochodzie nie będzie zgłaszał awarii.

Jak się okazało - prędkość nie była problemem, podobnie zresztą jak odległość od domu (choć ta nadal jest ograniczona). Poruszająca się z prędkością 100 km/h antena na Tesli Model X zapewniała przepustowość łącza wynoszącą 200 Mbps. Jeśli natomiast chodzi o jakość połączenia, było ono stabilne w odległości ok. 30 km od domu. Problemy z połączeniem pojawiły się dopiero po przekroczeniu ok. 40 km od przypisanej Starlinkowi lokalizacji.

W przyszłości będzie jeszcze lepiej

Tak twierdzi sam Elon Musk, który skomentował eksperyment Australijczyka twierdząc, że nadchodzą kolejne aktualizacje satelit i terminali, które sprawią, że Starlink będzie jeszcze lepszy.

Jednak co do samego eksperymentu - z jego wyników z pewnością ucieszą się osoby, które często podróżują (kamperowicze etc.). Jeśli obszar działania Starlinka zostanie zniesiony lub zmieniony na znacznie większy, będzie to oznaczać bezproblemowy dostęp do Internetu z każdego miejsca, w którym obecnie znajduje się jego właściciel - nawet, jeśli będzie to daleko zagranicą.

Myślicie, że Elon Musk zdecyduje się na taką aktualizację? Dajcie znać w komentarzach.

Źródło tekstu i obrazka otwarcia: twitter.com @Harald Murphy

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    specialboy
    -1
    A w domu ogląda chyba TVP, sugerując się po antenie na dachu...
    • avatar
      pawluto
      -4
      Po co reklamujecie ten tandetny internet ?
      Niech sobie z niego korzystają amerykanie albo murzyni z anteną na palmie...