Ciekawostki

„Wojna domowa” - chiński rząd oskarżył Xiaomi i Tencent o naruszenia prywatności

przeczytasz w 1 min.

O prywatności, a właściwie jej braku w Chinach można by rozmawiać długimi godzinami, ale wygląda na to, że tamtejszy rząd zamierza stać na jej straży. Mało tego – o naruszenia w tej kwestii oskarża producentów ze swojego kraju: Xiaomi i Tencent.

Tencent i Xiaomi naruszają prywatność użytkowników?

Nieuprawnione gromadzenie danych – to właśnie coś, z czym walczyć zamierza chiński rząd. Informując o tym, podał kilka spośród największych firm, mających się dopuszczać takich naruszeń prywatności. Wśród nich znalazł się uwielbiany (także w Polsce) producent elektroniki Xiaomi oraz gigant z sektora programowo-rozrywkowego Tencent (kojarzony przede wszystkim jako producent QQ i WeChat oraz właściciel studia Riot Games odpowiedzialnego za League of Legends).

Xiaomi Tencent

Według chińskiego rządu Xiaomi i Tencent tworzą aplikacje stanowiące zagrożenie dla prywatności użytkowników, bo zbierające olbrzymie ilości informacji na ich temat, utrudniające usuwanie kont czy żądające zbyt wielu uprawnień. Ci i inni producenci zostali wezwani do wprowadzenia konkretnych zmian w funkcjonowaniu programów, a czasu na to nie mają zbyt wiele – termin upływa 31 grudnia. Po tym czasie dostęp może zostać zablokowany.

(Chiński) rząd chce prywatności dla swoich obywateli?

Ogólnie nie dziwi publiczne wyrażenie troski o prywatność użytkowników przez rządzących. Wystarczy wspomnieć choćby o rosyjskich blokadach usług gromadzących dane o obywatelach na serwerach poza Rosją czy o sankcjach nałożonych na Huawei przez Amerykanów. W przypadku Chin, które zdecydowanie nie kojarzą się z prywatnością, może to jednak zaskakiwać, szczególnie że oskarżani są nie zagraniczni, lecz krajowi producenci.

Oczywiście takie rozmyślania nie mogą przysłonić najważniejszego. Krótko mówiąc: czy korzystanie z aplikacji Xiaomi i Tencent stanowi zagrożenie dla prywatności? Aktualnie nie ma jednoznacznych dowodów na to, że należy się obawiać (choć ostrożność – i to nie tylko w tych przypadkach – zawsze jest zalecana. 

Źródło: Fossbytes, TechNode

Zobacz również inne newsy o prywatności w sieci:

Komentarze

9
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    kkastr
    8
    Chiński rząd po prostu stoi na straży swojego monopolu na gromadzenie danych o swoich obywatelach. Dlatego będzie zwalczał konkurencję przede wszystkim na swoim podwórku. Działanie to nie różni się szczególnie od tego co robią władze innych państw.
    • avatar
      sn00p
      4
      Całą ta akcja Chińskiego Rządu to ściema! Chiny boją się że Xiaomi podzieli los Huaweii dlatego zaczęli nagłaśniać ten cyrk. Prawdopodobnie Xiaomi jest następne w kolejce do bana od Google i stanie się to w pierwszej połowie 2020.
      • avatar
        Agresor
        0
        Mnie się wydaję, że jest na odwrót i xiaomi olewa chińskie władze. Może namówić ich do przeniesienia firmy nad Wisłę?
        • avatar
          xmexme
          -1
          Widać xiaomi współpracuje grzecznie z władzami skoro władze zaangażowały się w robienie dobrego marketingu dla xiaomi. Pewnie w planach jest aby xiaomi zajęła choć częściowo zadania huawei.
          • avatar
            Adrianwo
            0
            Xi Jinping nie może więcej żyć!!!!
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              No to za chwilę xaiomi dostanie propozycję nie do odrzucenia z rzędu a co za tym idzie to w przyszłości większe ryzyko że jak w USA będzie Trump to i też bana dostanie jak hujałej. Nie dobrze bo coraz lepszą ofertę mieli