Samochody elektryczne

Mini-terenówka, a do tego elektryczna. Szykuje się hit?

przeczytasz w 2 min.

Citroen zaprezentował właśnie swój nowy samochód koncepcyjny, który jest mikroskopijnych wielkości elektrykiem przeznaczonym do jazdy w terenie.

Citroen My Ami to jeden z najsłodszych samochodów, jakie widziałem

Używanie określenie “słodki” w kontekście samochodów co prawda nie jest najbardziej trafne, ale spróbujcie to powiedzieć znajomym kobietom, które zobaczą na drodze różowego Fiata 500. Na niektóre auta patrzymy i uśmiech natychmiast pojawia się na twarzy.

Dokładnie tak jest w przypadku zaprezentowanego właśnie konceptu Citroena - model My Ami to elektryczny maluch, który został zaprojektowany do jazdy w terenie. Widać to przede wszystkim na zewnątrz: na karoserii znalazło się orurowanie z osłoną przednich i tylnych reflektorów, a jakby tego było mało - poszerzone nadkola nadają mu jeszcze więcej charakteru.

Citroen My Ami

Citroen My Ami

Citroen My Ami

W Citroen My Ami nie przewidziano miejsca na drzwi. Zamiast nich umieszczono niewielkie torby do przechowywania.

No, ale dodatkowe rury i nadkola nie czynią z samochodu terenówki. Citroen o tym wie doskonale, dlatego na dachu umieszczono też listwę oświetleniową na całą szerokość, zapasowe koło i… terenowe koła. To właśnie te ostatnie podkreślają, gdzie My Ami będzie czuć się najlepiej.

Wnętrze robi wrażenie, a osiągi… osiągi w sumie też

Grube poduszki, kolorowe obszycia foteli i mnóstwo toreb do zapakowania wewnątrz My Ami - to wszystko wygląda może i nieco zbyt “pstrokato”, ale z pewnością pasuje do tego malucha.

Citroen My Ami

Pasuje do niego również akumulator, który w standardowej wersji może pochwalić się mocą 5,5 kWh i napędza jednostkę elektryczną o mocy bagatela 8 KM. Mało? Cóż, trochę tak to wygląda na papierze.

Citroen My Ami

Koncepcyjny Citroen powinien jednak rozpędzić się do 45 km/h i gwarantować zasięg 70 km i osobiście uważam, że to całkiem zadowalające osiągi, jak na takiego malucha. Wszak jest on przeznaczony do krótkich wypraw w off-road (bez szaleństw oczywiście), a tam prędkość maksymalna nie odgrywa istotnej roli.

Citroen My Ami

Cena tej zabawki? Póki co nieznana. Na jakiekolwiek szczegóły musimy jeszcze zaczekać. Mimo wszystko kibicuję temu samochodzikowi. A jakie Wy macie zdanie? Dajcie znać w komentarzach, jak Wam się podoba.

Źródło: theverge.com

Komentarze

18
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    TitoBandito01
    9
    O! Wózek golfowy od Citroena! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
    • avatar
      Malesuadus
      7
      W terenie? Wolne żarty, najwyżej po szutrze sobie poradzi. To zwykła stylizacja kosmetyczna.
      • avatar
        6
        No, na pierwszy rzut oka brzydki i bezużyteczny.
        • avatar
          kkastr
          4
          kWh to raczej nie jednostka "mocy" akumulatora. A jeździk paskudny, ale pewnie za to będzie drogi :)
          • avatar
            paankracyki
            1
            Auto bazuje na platformie AMI, na ktorej zbudowano najtansze auto elektryczne (pomijajac moze niektore produkcje chinskie, ktore raczej nigdy nie beda dostepne na zachodnim rynku np. z uwagi na normy bezpieczenstwa), wiec nie muis byc drogie. Zwlaszcza biorac pod uwage sposob w jakis zostalo zbudowane - brak drzwi, brak jakichkolwiek ekranow (w tej roli Twoj wlasny smartfon), dodatkowo zauwazcie, ze auto jest niemal kompletnie symetryczne - przod i tyl wykorzystuja te same elementy konstrukcyjne co dodatkowo obniza koszty. Wiadomo, ze nie jest to oferta dla ludzi, ktorzy beda to traktowali jak swoj "daily driver". Raczej jako drugi, trzeci pojazd, ktorym bedzie mozna podjechac na plaze, itd (w naszym klimacie bez drzwi sie sprawdzi srednio). Kupia tez pewnie firmy, np. hotele czy parki rozrywki itd. Jakis rynek zatem na to pewnie bedzie.
            • avatar
              pawluto
              1
              Koszmarek...
              • avatar
                BariGT
                1
                Terenówka o mocy 8KM zapewne za jedyne 100++ kafli. Biere 4, zanim zabraknie XD
                • avatar
                  CyckoNos
                  0
                  Idealna na polskie warunki!
                  • avatar
                    Much_
                    0
                    Gdyby cena oscylowała w okolicach 50k to by było warte uwagi
                    • avatar
                      HelmuD
                      0
                      " Mini-terenówka, a do tego elektryczna. Szykuje się hit?" - wow , tyle bzdur w 2 zdaniach. " Hit " to może być dla lewackich popapranych " inteligentów " ( jak już to bardziej czepiam się tytułu niż tego czegoś).
                      • avatar
                        OBoloG
                        0
                        Super fajny. Przytuliłby za darmoszke.
                        • avatar
                          kamishi
                          -5
                          W sam raz do miasta. Mniejsze korki, zero emisji. Dobry trend.
                          • avatar
                            tulika
                            0
                            To taki mobilny power bank do urządzeń ?
                            • avatar
                              Wenezo
                              0
                              5000zł dam :D haha
                              • avatar
                                dzemski
                                0
                                Autko kosztuje 6k euro (w wersji miejskiej). Ma spore mankamenty wynikające z taniości. No i zasięg max 70km w wersji miejskiej. Tu mamy auto na oponach z większym oporem toczenia i napęd na 4 koła zamiast 2. Zasięg 40km, a realnie to może ze 30. Samo autko fajne, ale dopóki nie będzie sporo lepszych technologii akumulatorów, nie ma racji bytu. Ot ciekawostka.