
Wielkie wyświetlacze zamiast szyb samochodowych? To wizja przyszłości, choć raczej nieodległej. Juz dziś pracują nad nią największe koncerny.
W moim pierwszym samochodzie nie było żadnego, choćby monochromatycznego wyświetlacza. Nikt nie spodziewałby się go jednak w Polonezie Caro z 1991 r. Z czasem wszystko się zmieniało, a dziś nawet tanie auta mają duży ekran na desce rozdzielczej. Coraz częściej zegary są zastępowane przez wyświetlacze, informacje są też widoczne na szybie. Ekrany zastępują fizyczne przyciski, wkrótce może nas jednak czekać prawdziwa rewolucja. Już dziś w niektórych concept-carach widzimy wyświetlacze zamiast szyb.
Coraz więcej ekranów w samochodach
Samochody coraz częściej przypominają “tablety na kółkach”. Choć niektóre marki próbują przywracać tradycyjne przyciski i pokrętła, ekrany wciąż rosną i trafiają w kolejne miejsca. W najbliższych latach zobaczymy ich jeszcze więcej, a technologia wyświetlaczy rozwija się w zaskakującym tempie.
Jednym z ciekawych przykładów jest BMW iX3, który trafi na rynek w 2026 r. Auto zostanie wyposażone w system Panoramic iDrive - 43-calowy ekran umieszczony u podstawy szyby. Głównym celem gigantycznego ekranu jest poprawa bezpieczeństwa. Kierowca może patrzeć niemal prosto na drogę, minimalizując rozpraszanie wzroku. W BMW zamiast tradycyjnego wyświetlacza znajdzie się szyba przednia ze specjalną powłoką. To na niej auto wyświetli obraz. Efekt? Wyraźny obraz w jakości 4K, widoczny nawet przez okulary z polaryzacją, a także wrażenie, że ekran „unosi się” przed samochodem.
Hologramy na szybie zamiast ekranów i ekrany zamiast szyb
Przyszłość należy też do holograficznych wyświetlaczy HUD (head-up display). To technologia, która pozwala wyświetlać dane jazdy, nawigację, informacje o muzyce, a nawet wideo bezpośrednio na szybie. Nie jest to nowość - HUD jest spotykany w autach już od wielu lat. Nowe systemy, nad którymi pracują m.in. Hyundai i niemiecki Zeiss, wykorzystują warstwę dyfrakcyjną, dzięki której obraz jest jaśniejszy i bardziej wyraźny, a projektor może być mniejszy i umieszczony bliżej szyby. Co ciekawe, możliwe będzie stworzenie strefy widocznej tylko dla pasażera - kierowca nie będzie rozpraszany. Prototyp może trafić do produkcji już w 2027 roku.
A co jeśli każda szyba mogłaby stać się ekranem? Technologia MicroLED daje takie możliwości. Tajwańska firma AUO zaprezentowała panoramiczne dachy i tylne boczne szyby, które mogą wyświetlać fajerwerki, konstelacje lub symulację akwarium. Technologia MicroLED pozwala też tworzyć interaktywne ekrany dotykowe dla pasażerów. Co ważne, gdy ekran jest wyłączony, przepuszcza światło w około 55% lub ciemnieje, blokując niemal całe światło - działa jak przyciemnienie szyb.
Bezpieczeństwo to spory znak zapytania
Wiele osób może się zastanawiać czy to bezpieczne. Producenci zapewniają, że rozwiązania te powstają z myślą o zminimalizowaniu rozproszenia kierowcy. Panoramiczne wyświetlacze, HUD-y i hologramy kierują wzrok na drogę, a interaktywne okna są głównie dla pasażerów. Jeśli w przyszłości ekrany zastąpią jednak szyby, staniemy się jeszcze bardziej uzależnieni od technologii. Gdy zawiedzie, zrobi się groźnie. Z drugiej strony, już dziś niektóre samochody potrafią same jeździć, a robo-taksówki robią to nawet bez obecności człowieka na fotelu kierowcy.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!