Gry

Czy drużyna Virtus.pro się jeszcze podniesie? (CS:GO)

przeczytasz w 2 min.

Kiedy kilka miesięcy temu pisałem tekst o zmianach w VP, nawet przez myśl mi nie przeszło, że w tak krótkim czasie zespół może przejść tak gruntowne zmiany.

Jak się okazuje, to nie same zmiany są problemem, ale fakt, że nie przynoszą one oczekiwanych rezultatów. Spróbujmy zatem podsumować tegoroczne roszady w virtus.pro.

Zobacz - Rewolucja w składzie Virtus.pro - co czeka drużynę?

Zmiany, zmiany, zmiany...

Wszystko zaczęło się 6 lutego, kiedy to cały esportowy świat obiegła wiadomość, że Wiktor TAZ Wojtas zostaje odsunięty od składu, a jego miejsce w drużynie zajmie Michał MICHU Muller z Team Kinguin.

Na ówczesnym etapie zmiany w zespole wydawały się konieczne, jednak jak się później okazało, było to dopiero preludium do późniejszej rewolucji w składzie, którą zrobili rosyjscy właściciele.

W czerwcu do teamu dołączył Piotr MORELZ Taterka, który zajął miejsce Snaxa, czyli Janusza Pogorzelskiego. MORELZ przyszedł z zespołu PRIDE.

Sierpień zaś to miesiąc, w którym swoją karierę w VP zakończył Paweł BIALY Bieliński, a w jego miejsce, z AGO Esports, przyszedł Michał SNATCHIE Rudzki.

Tym samym potwierdziły się słowa TAZa, który odchodząc powiedział w jednym z wywiadów, że jest to dopiero początek długofalowych zmian w zespole.

Patrząc na te zmiany, można śmiało powiedzieć, że skład został odmłodzony i mamy zespół, który jest mieszanką dużego doświadczenia i młodzieńczego entuzjazmu. Kiedy jednak spoglądam na ostatnie wyniki, to jedno jest pewne. Właściciele na pewno nie są zadowoleni z efektu wprowadzonych zmian.

Spadek w rankingu HLTV

Żeby nie być gołosłownym, za punkt odniesienia niech posłuży nam ranking HLTV. Kiedy w lutym tego roku TAZ odchodził, virtusi w światowym rankingu zajmowali 18 miejsce, zaliczając tym samym duży spadek, bo aż o 10 pozycji.

W czerwcu przed przyjściem MORELZA, zespół był na 19 miejscu. Na tej samej pozycji był także, kiedy dołączył SNATCHIE.

W listopadowych rankingach zespół wypadł poza pierwszą 30 i już nawet nie wspominam, że nie wiadomo od jak dawna, drużyna utraciła status Legendy.

Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że zgranie się wymaga czasu, ale w mojej ocenie przeprowadzone zmiany były zbyt radykalne i przyniosły efekt odwrotny do zamierzonego. Jako kibic wciąż wierzę w powrót do światowej czołówki, ale podopieczni Kubena, skutecznie wystawiają moją wiarę na ciężką próbę.

TAZ ograł wszystkich

Paradoksalnie beneficjentem wszystkich zmian okazał się być Wiktor TAZ Wojtas, wokół którego na nowo zbudowany został Team Kinguin, i trzeba przyznać, że progres w grze, a przede wszystkim w wynikach Pingwinów, jest bardzo wyraźny. Dość powiedzieć, że przed przyjściem TAZA, zespół znajdował się daleko poza pierwszą 200 rankingu, a obecnie zajmuje 29 miejsce i jest najwyżej sklasyfikowanym zespołem z Polski.

Niestety gorzej radzą sobie pozostali dwaj ex Virtusi.
Snax był przez krótki czas w Mousesports, ale klimat mu najwyraźniej nie odpowiadał i po kilku miesiącach zrezygnował z reprezentowania tego zespołu. Niektórzy spekulują nawet, że kiedy miał grać na drużynę, a nie na siebie, to po prostu zwinął zabawki i poszedł do domu.

Biały natomiast, gra obecnie w zespole Mikstura, który składa się głównie z zawodników, którzy nie zagrzali miejsca w bardziej renomowanych teamach. Trzeba jednak odnotować fakt, że ci niedoceniani zawodnicy, świetnie sobie radzą w obecnym sezonie Polskiej Ligi Esportowej, gdzie jak dotąd zajmują pierwsze miejsce w Mistrzowskiej Tabeli, z bilansem 14 zwycięstw i zaledwie 2 porażek. 

Podsumowując ostatnie działania organizacji Virtus.pro, to wyraźnie widać, że właściciele chcą za wszelką cenę utrzymać Polski skład zespołu. Pytanie tylko na jak długo wystarczy im cierpliwości?

Nowe logo Virtus.pro

Nowe logo receptą na problemy?

Na koniec dodam tylko, że w połowie listopada zostało zaprezentowane nowe logo drużyny, choć mam wątpliwości, że wpłynie to na formę zawodników. Co poniektórzy twierdzą nawet, że nie ma się czym przejmować, bo niedługo i tak wszyscy przesiądą się na Fortnita:)

Aktualizacja
W najnowszym rankingu HLTV z 03.12.18, Virtusi awansowali o 6 pozycji i zajmują 26 miejsce. Z pierwszej 30 wypadł natomiast Team Kinguin, który spadł o 2 "oczka" i zajmuje 31 miejsce.

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    dawidex999
    0
    "bo niedługo i tak wszyscy przesiądą się na Fortnita" yyy że co? Ta gra znudziła mi się po 2 dniach rozgrywki ;d
    • avatar
      miedzianek
      0
      'Snax był przez krótki czas w Mousesports, ale klimat mu najwyraźniej nie odpowiadał i po kilku miesiącach zrezygnował z reprezentowania tego zespołu.'

      Nie zrezygnował, tylko go wywalili za brak zgrania i skilla
      • avatar
        zidane21345
        0
        Słaba ta wiedza o polskiej scenie Panie redaktorze :/. Ktoś kto jest na bieżąco, dobrze wie że Snax nie odszedł bo nie odpowiadał mu klimat, tylko pozostalym graczom Mousesports którym nie podobała się w rola w jakiej grał, a w jakiej grać powinien. Sam snax przyznał że nie potrafi grać inaczej.