Nauka

Czy można dwa razy zobaczyć to samo zaćmienie Słońca? Okazuje się, że można

przeczytasz w 2 min.

Wtorkowa pogoda choć nienajlepsza okazała się dla wielu miłośników astronomii na tyle pobłażliwa, że dali oni radę zobaczyć częściowe zaćmienie Słońca. Okazuje się, że jest też sposób, by zobaczyć to samo zaćmienie dwa razy.

Jak zobaczyć jedno zaćmienie Słońca dwa razy? Oto najprostszy sposób. Oglądamy zaćmienie, a następnie wyruszamy w podróż dookoła Ziemi. Wracamy w to samo lub położone w pobliżu miejsce, by zobaczyć zaćmienie jeszcze raz, zanim ono się skończy. To niby to samo zaćmienie, a jednak widziane po raz drugi. To oczywiście żart, poza tym niemożliwy do zrealizowania dla osób, które znajdują się na Ziemi.

Jednak jeśli ktoś jest w kosmosie, na przykład na stacji kosmicznej to taka perspektywa jest całkiem prawdopodobna. Z takiej możliwości skorzystali operatorzy sondy ESA Proba 2, która zajmuje się obserwacjami Słońca z orbity. Ponieważ obiega ona Ziemię w ciągu około 100 minut, zdołała ona zobaczyć zaćmienie 25 października właśnie dwa razy.

Proba 2 sonda ESA
Wizualizacja sondy Proba 2. To niewielki, ważący 130 kg, satelita, który wyposażono w kilka testowych instrumentów badawczych, między innymi SWAP do obserwacji w dalekim ultrafiolecie. Proba 2 porusza się wokół Ziemi po nieznacznie wydłużonej orbicie w średniej odległości około 725 km od powierzchni Ziemi 

Takiego zaćmienia na pewno nie widzieliście

Choć wśród czytelników benchmark.pl znajdą się tacy, co pamiętają zaćmienie całkowite z 1999 roku, które można było oglądać na przykład z terenu Węgier, ale raczej nie widzieli oni zaćmienia takim jak widzą go instrumenty sondy Proba 2. Sonda ta obserwuje bowiem Słońce w bardzo dalekim ultrafiolecie z pomocą instrumentu SWAP. Dzięki temu powierzchnia Słońca nie jest gładka, a bardzo turbulentna.

Na filmie zauważycie też, że pierwsze z obserwowanych zaćmień nagle się urywa, a po chwili Księżyc znajduje się po drugiej stronie Słońca. To problem techniczny, a raczej ograniczenie instrumentu obserwacyjnego SWAP, który jest deaktywowany w pewnych okolicznościach, gdy sonda przelatuje przez ziemską atmosferę. To dlatego nie udało się zobaczyć pierwszego zaćmienia w całości. Ale za drugim razem już widać Księżyc przesuwający się przed tarczą Słońca. Zakrywa je w podobnym stopniu jak zakrywał dla obserwatorów w Polsce.

Źródło: ESA, inf. własna

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!