• benchmark.pl
  • Foto
  • Mobilny Hasselblad z 10x zoomem - czyli True Zoom Moto Mod dla Moto Z
Foto

Mobilny Hasselblad z 10x zoomem - czyli True Zoom Moto Mod dla Moto Z

przeczytasz w 3 min.

Czyżby Lenovo wraz Hasselbladem utarło LG nosa pokazując jak zrobić modułowy fotosmartfon? Takie wrażenie odnosimy po premierze produktu

Hasselblad wraz z Lenovo stworzył tak zwany True Zoom Moto Mod, czyli opcjonalny moduł foto dla smartfonów Moto Z. Urządzenie miało premierę na targach IFA 2016 wraz ze smartfonem Moto Z Play. Jak wpłynie na fotografię mobilną, czy będzie tylko niszowym rozwiązaniem, czy wyznaczy nowy kierunek rozwoju? To tylko niektóre z pytań, które cisną się nam na usta.

Hasselblad TrueZoom Moto Mod i smartfon Moto Z

Droga ku modułowości

Prób stworzenia dobrego mobilnego aparatu z zoomem optycznym w ostatnich latach było już kilka. Wystarczy przypomnieć sobie Samsunga Galaxy Camera, Galaxy K Zoom, ASUS Zenfone Zoom czy DxO One.

Każde ze wspomnianych rozwiązań miało plusy, ale też i minusy. Samsung Galaxy Camera miał ogromny ekran i przesadne rozmiary, co raczej przeczyło mobilności. Produkt ASUSa oferuje tylko 3x zoom optyczny, w porównaniu do kilkunastokrotnych zoomów w innych produktach. Brak mu też ksenonowej lampy błyskowej. DxO One robi niezłe zdjęcia, ale współpracuje tylko z iPhone i nie jest moim zdaniem najwygodniejszym akcesorium.


Samsung Galaxy K Zoom - przypomina smartfon Moto Z z założonym modułem Hasselblad True Zoom, lecz tutaj aparat jest zamocowany na stałe

Na rynku pojawił się również Panasonic CM1 (następca już nie pasuje do definicji smartfona), który z kolei nie oferował zoomu optycznego, ale komfortem użytkowania jako fotosmartfona wypadał chyba najlepiej.


Panasonic CM1 - moim zdaniem, temu najbliżej do dzieła Lenovo i Hasselblada

To nie wszystko. Nie można też zapomnieć o produktach Sony QX i Olympus AIR, które da się bezprzewodowo dołączyć do smartfonów, a które składają się bądź to z sensora i obiektywu, bądź sensora i mocowania obiektywowego.

Słabością tych modułów była z kolei komunikacja ze smartfonem, choć sam smartfon mógł być dowolny. Poza tym dość duże rozmiary modułów, które kryją nie tylko spore sensory, ale również obiektywy, nie zachęcą osób, które oczekują dużej mobilności.

Olympus AIR
Moduł Olympus Air bez obiektywu i z założonym obiektywem - potrzebny jest jeszcze smartfon

Modułowość to jednak pomysł, który wart jest rozważenia. Próbę jego rozwinięcia w formułę bardziej przystającą do urządzeń mobilnych poczyniło LG wprowadzają modułowy G5. Z perspektywy foto, moduły dla G5 nie są jednak jeszcze tym czego oczekujemy. Przypominają bardziej dodatki, takie jak grip dla Lumii 1020, niż faktyczne foto moduły, jak produkty Sony i Olympusa.

Hasselblad True Zoom Moto Mod
Hasselblad True Zoom Moto Mod i Moto Z - wizualnie najciekawsze rozwiązanie jakie pojawiło się na rynku

Dlatego gdy pojawiły się informacje o module Hasselblad True Zoom Moto Mod, odżyły nadzieje na modułowy fotosmartfon, który zrobiono tak jak należy.

Hasselblad True Zoom Moto Mod

O module Hasselblad dla smartfonów Moto Z wspominaliśmy już dwa razy. Najpierw była to plotka, potem zapowiedź, a teraz możemy przejść do konkretów.

Hasselblad True Zoom Moto Mod to moduł, który łączymy ze smartfonem Moto Z. Mogą to być już znane nam Moto Z i Moto Z Force, jak i właśnie ogłoszony Moto Z Play.

Ten ostatni sam z siebie zapowiada się jako niezły fotosmartfon. Wyposażono go w chipset Snapdragon 625, akumulator o pojemności 3510 mAh (wspiera ładowanie TurboPower), ekran 5,5” AMOLED FullHD oraz 16 Mpix aparat tylny z laserowym AF i detekcją fazy.

Po założeniu przedniej ścianki Hasseblad True Zoom, bo tak wypada określać to akcesorium, smartfon Moto Z zamiast wbudowanej kamery, zyskuje dostęp do aparatu o następujących parametrach.

  • sensor: BSI CMOS typu 1/2,3” (rozmiar piksela 1,55 um)
  • rozdzielczość: 12 Mpix (filmy 1080/30p)
  • obiektyw: stabilizowany optycznie o ekwiwalencie ogniskowych 25-250 mm (10x zoom), jasność f/3,5-6,5
  • stabilizacja obrazu: optyczna (zdjęcia), elektroniczna (filmy)
  • czułość ISO: Auto, 100-3200
  • lampa błyskowa: ksenonowa, wbudowana
  • format zapisu: JPG, DNG (RAW) - zdjęcia można wywoływać w dedykowanym oprogramowaniu Phocus
  • tryby fotografowania: Zdjęcia, Panorama, Filmy, Profesjonalny, Nocny krajobraz, Nocny portret, Sport, Krajobraz, Portret z tylnym światłem
  • zasilanie, łączność bezprzewodowa, pamięć i ekran podglądu: elementy współdzielone ze smartfonem
  • wymiary i waga modułu: 152,3 x 72,9 x 15,1 mm i 145 g


Ekranowy interfejs aparatu dla modułu TrueZoom

W tekście znajdziecie zarówno zdjęcia (rendery) udostępnione przez producenta jak i kilka fotografii, które wykonaliśmy podczas prezentacji w Berlinie.

Wraz z jednym ze smartfonów Moto Z, moduł tworzy bryłę o grubości około 20-25 mm, nie licząc obiektywu, który dodaje kolejne 10 mm. Nadal jest to jednak bardzo zwarta konstrukcja, która z pewnością zadowoli entuzjastów mobilnej fotografii. Podwojona, w przybliżeniu, masa smartfona zapewni stabilność, czego nie można zawsze powiedzieć o smartfonach.

Na pochwałę zasługuje fakt, że nie zapomniano o tym co dla fotografa jest najważniejsze - wyprofilowanym uchwycie wraz ze sporych rozmiarów spustem migawki i dźwignią zmiany zoomu. Spory, dobrze wyczuwalny przycisk spustu migawki jest tym co w swoim czasie było sporą zaleta smartfonów-aparatów Samsunga.

Teraz pozostaje sprawdzić jak mobilny Hasselblad sprawdzi się w praktyce

Mam nadzieję, że okazja na to nadarzy się już niedługo. Hasselblad True Zoom Moto Mod ma trafić do sprzedaży w Europie już w tym miesiącu w cenie około 299 euro. Cena nie jest niska, ale i tak nie ma tu szaleństwa jak w przypadku innych „tanich” produktów z logo Hasselblad. Tym razem pewnie dużo do powiedzenia w kwestii ostatecznej ceny miało też Lenovo.

Źródło: Inf. własna, Hasselblad, Motorola Blog, fot: Michał Duda

Komentarze

9
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    dolph
    1
    jasność f/3,5-5,6 ? Coś ciemny ten obiektyw...
    • avatar
      maroo
      0
      Nooo, tylko tutaj tyle Hasselblada jest... to najpewniej robione przez Panasonica bebechy sygnowane logiem H.
      • avatar
        xchaotic
        0
        obiektyw ciemny, sensor maly, szalu nie ma, mysle ze iPhone 7 bedzie robil ladniejsze zdjecia w wygodniejszej formie obudowy i w sumie i tak wyjdzie taniej.
        Ew. Polecam tani smartphone + normalny aparat typu sony rx100