Nauka

Nagła utrata łączności. Rosjanie pomogli agencji NASA

przeczytasz w 1 min.

Astronauci na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nie mieli kontaktu z zespołem na Ziemi. Po raz pierwszy w historii tego obiektu doszło do utraty łączności.

W 24-letniej historii Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) zdarzyło się to po raz pierwszy - NASA, amerykańska agencja kosmiczna, straciła na chwilę łączność z obiektem, na pokładzie którego przebywa aktualnie siedmiu astronautów. 

NASA utraciła kontakt z astronautami na ISS

To pierwsze w swoim rodzaju zdarzenie miało miejsce we wtorek, 25 lipca. Przyczyną utraty łączności była awaria zasilania w centrum NASA Johnson Space Center w Houston. Jak podaje serwis IFL Science, przez 20 minut panowała całkowita cisza radiowa. Na szczęście, astronauci nie byli sami – mieli siebie nawzajem. 

Po 20 minutach udało się nawiązać połączenie, ale w tym celu NASA musiała skorzystać z innego, rosyjskiego systemu komunikacyjnego. Aby odzyskać pełną sprawność na własnych łączach, musiało minąć półtorej godziny. 

Niczyje życie nie było zagrożone

NASA zapewnia, że przerwa w łączności nie stanowiła żadnego zagrożenia dla stacji ani załogi. Problem leżał po stronie ziemskich systemów i był wobec tego całkowicie niezależny. W razie czego istniała również możliwość skorzystania z zapasowego centrum dowodzenia w innej lokalizacji (tym razem tego nie zrobiono tego, bo nie widziano takiej potrzeby, ale zapewniono, że „sprzęt był gotowy do działania”).

Utrata łączności z Ziemią bez wątpienia jest jednym z największych zagrożeń dla astronautów. Agencja NASA wydaje się jednak dobrze przygotowana na taką ewentualność. Właście to zaskakujące, że do zerwania połączenia doszło po raz pierwszy w historii Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, która rozpoczęła działanie 24 lata temu. 

Źródło: IFL Science, Space.com. Foto: NASA

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!