Oprogramowanie

Microsoft Defender ochroni twojego smartfona z Androidem, peceta i serwer

przeczytasz w 2 min.

Microsoft Defender na Android i Linux to odpowiedź giganta z Redmond na coraz bardziej niejednorodne środowiska użytkowników i konieczność zapewnienia im odpowiedniej ochrony.

Antywirus Microsoft Defender na Linux oficjalnie dostępny

(Wykorzystujący zaawansowane algorytmy i będący zawsze na bieżąco dzięki bazie w chmurze) Microsoft Defender na Linux zadebiutował już kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz doczekaliśmy się ogłoszenia pełnej dostępności w obrębie sześciu popularnych dystrybucji: 

  • Ubuntu LTS (od wersji 16.04)
  • Debian (od wersji 9)
  • Oracle Linux (od wersji 7.2)
  • RHEL (od wersji 7.2) 
  • CentOS Linux (od wersji 7.2)
  • SLES (od wersji 12)

Tym samym z Microsoft Defender Anti-Threat Protocol (ATP) można już korzystać na wszystkich najważniejszych platformach desktopowych i serwerowych… a także mobilnych. Bo musicie wiedzieć, że… 

Jest już Microsoft Defender na Androida. Ochroni nasze smartfony

Na razie tylko w wersji rozwojowej, ale Microsoft Defender na Androida został oficjalnie udostępniony, co oznacza, że ten antywirus może też chronić nasze smartfony i tablety – przede wszystkim te, które wykorzystujemy w pracy: 

  • wykryje i zablokuje złośliwe oprogramowanie, 
  • zidentyfikuje podejrzane linki w SMS-ach, mailach i komunikatorach, 
  • ostrzeże przed próbami wyłudzenia danych (anti-phishing), 
  • poinformuje o potencjalnie niebezpiecznym połączeniu sieciowym, 
  • zabezpieczy dostęp do określonych danych firmowych 
  • oraz zapewni pełną kontrolę nad tym wszystkim, z poziomu Centrum Bezpieczeństwa.

Po więcej informacji na temat androidowej wersji Microsoft Defender ATP Preview odsyłamy na podlinkowaną stronę.

Microsoft Defender nie tylko na Windows 10. Gigant z Redmond ponad podziałami?

Microsoft Defender – jako Windows Defender – zaczynał jako antywirus na Windows 10, mający stanowić podstawową ochronę dla użytkowników tego systemu. Z czasem stał się na tyle skuteczny, że w wielu przypadkach wyeliminował konieczność instalowania jakichkolwiek innych pakietów antywirusowych, a teraz o jego możliwościach może przekonywać się coraz więcej osób. Defender jest dostępny na starszych wersach „Okienek”, na macOS, a także na Linuksie i Androidzie (plus: zmierza na iOS-a). Jak mówi sam gigant: 

Wiemy, że środowiska naszych klientów są złożone i niejednorodne. Zapewnienie kompleksowej ochrony na wielu platformach za pomocą jednego rozwiązania staje się ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej.

Wyraźnie widać, że Microsoft – choć koncentruje się także na rodzinach Surface i Xbox – stawia ostatnio przede wszystkim na to, na czym zna się najlepiej, a więc na oprogramowanie. Eliminuje podziały pomiędzy platformami i urządzeniami, choćby poprzez aplikację Defender, ale też Twój telefon na Windows 10 czy androidowy Launcher albo WSL, czyli Windows Subsystem for Linux. W tym miejscu wypada też podkreślić rosnące zaangażowanie giganta z Redmond w środowisku open source. 

Źródło: Microsoft Tech Community, Microsoft Blog, MSPowerUser, informacja własna

Czytaj dalej o antywirusach: 

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    levusek1992
    6
    W sumie to od początku jak istnieje Windows 10 i jak z niego korzystam to nigdy nie instalowałem innego antywirusa.
    • avatar
      Dekard
      4
      Nie chciałbym nikogo rozczarować, ale zapewne znowu chodzi o zbieranie danych użytkowników - warto dokładnie przeczytać warunki korzystania z tego softu. Do trenowania algorytmów SI potrzebne są ogromne ilości danych, a to jest świetna okazja żeby takie dane zebrać.
      • avatar
        awesome1337
        2
        na win10 radzi sobie bardzo dobrze
        antywirusa nie używam już od bardzo dawna i system mam czysty, ale na win7 też nie miałem problemów
        • avatar
          Kenjiro
          2
          To jest Defender ATP, a nie Defender. Znacząca różnica, bo to kompletnie różne produkty, bardziej się od siebie różnią niż Windows Home od Windows Servera, czy Skype od Skype Business.