Technika wojskowa

Rosyjskie bazy wojskowe na Google Maps bez cenzury. Dlaczego żadna nie jest tajna?

przeczytasz w 6 min.

Informacja o zdjęciu cenzury z rosyjskich obiektów wojskowych w Google Maps zelektryzowała Internet, fundując nam kociokwik fake newsów. Czy arsenał Putina jest rzeczywiście tak żałosny, jak go Google maluje?

Google Maps jest podobno całym światem w jednej małej aplikacji. Z wyjątkiem wielu obiektów wojskowych, administracyjnych, zakładów produkcyjnych oraz ośrodków badawczych o znaczeniu strategicznym. Oprócz tego brakuje w niej widoków wielu domów prywatnych, całego Tybetu, Korei Północnej i ogromnych połaci Arktyki. Jak Google Maps je ukrywa i gdzie są te odtajnione rosyjskie bazy wojskowe?

Jak Google Maps maskuje świat?

Wymazanie budynku z Google Maps jest w mocy każdego właściciela nieruchomości. Wystarczy przesłać zgłoszenie o nieaktualnym widoku ulicy. Polega to na wyszukiwaniu naszego adresu i przesłaniu alertu ze znacznikiem, że jest to nasz dom. Po 24 godzinach możemy spodziewać się, że Street View już zawsze pokaże nasz budynek jako zamazany.

najsłynniejszy zamazany dom w PolsceNajsłynniejszy dom wymazany z Google Maps w Polsce

Istnieją także tacy, którzy wolą partyzanckie sposoby zmylenia ewentualnych nieproszonych gości:

tajna bazaGdzieś w Polsce

Obiekty tajne Google maskuje zupełnie inaczej.

Jak Google Maps ukrywa miejsca tajne?

Tajne lokalizacje oznaczają miejsca, które są dostępne tylko dla zobowiązanych do poufności odwiedzających. Mogą być to obiekty wojskowe, przemysłowe, kompleksy naukowe, budynki administracyjne, a nawet węzły logistyczne. Sens maskowania ich w Google Maps pojawia się w momencie, w którym ich lokalizacja jest faktycznie mało dostępna fizycznie.

Wypada to dobrze chyba tylko w przypadku terytorium Korei Północnej. Google Maps nie prezentują jej widoku satelitarnego, a użytkownicy aplikacji reagują ze spokojem. Potraktowanie w ten sposób czegoś, co dobrze znamy, mogłoby jednak zadziałać odwrotnie. Na przykład brak widoku satelitarnego kompleksu CERN byłoby doskonałym powodem do oburzenia, teorii spiskowych oraz nielegalnych odwiedzin w celu wykonania ekscytującego selfie.

Nie oznacza to, że nie istnieje sposób, aby na mapie satelitarnej dyskretnie utajnić część terenu lub obiekt na obszarach silnie zurbanizowanych. W zależności od okoliczności można długo publikować nieaktualne zdjęcia lub przykryć je prawdopodobnym topograficznie fragmentem. Wymaga to sporo pracy i ma krótkie nogi, ale Google czasem na podobne rozwiązania się decydowało.

Najpowszechniej stosowanym maskowaniem jest jednak niezbyt subtelna pikseloza:

elektrownia atomowaElektrownia atomowa we Francji

Czy to dobry pomysł, czy tylko śmieszny, trudno ocenić. Szczególnie, że wiele zależy od miejsca siedzenia, a w Polsce istnieją obiekty wojskowe, które Mapy Google czynią ogólnodostępnymi. Jednym z nich jest Ośrodek Szkolenia Agencji Wywiadu w Starych Kiejkutach.

osrodek szkolenia wywiaduDroga do Ośrodka Szkolenia Agencji Wywiadu. Stare Kiejkuty, Polska, Google Street View

Google Street View musi respektować fizyczne ograniczenia, dokładnie tak samo jak człowiek, ale satelitarny widok ośrodka z lotu ptaka jest fantastyczny.

Ośrodek szkoleniowy polskiego wywiadu w KiejkutachNieutajniony w Google Maps ośrodek szkoleniowy polskiego wywiadu w Starych Kiejkutach, Google Earth

Niedowiarki twierdzą, że część infrastruktury została zaklejona płaszczyzną lasu, ale równie dobrze polskie służby wywiadowcze mogą sobie cenić kontakt z naturą. Cienie rzucane przez drzewa prezentują się prawdopodobnie, a duże zbliżenia pozwalają wyszukać pomiędzy nimi budynki i drogi.

osaw-kiejkuty
Zbliżenie na Ośrodek Szkoleniowy Agencji Wywiadu w Starych Kiejkutach Google Earth

Nie jest to gęsta zabudowa, ale ośrodek szkoleniowy na Mazurach to nie byle osiedle pod Warszawą.

pomost nad jezioremOśrodek Szkoleniowy Agencji Wywiadu w Starych Kiejkutach: fragment fantastycznej linii brzegowej, Google Earth

Czy Google maskuje rosyjskie obiekty wojskowe?

Na terytorium Federacji Rosyjskiej także może być różnie. Google potrafi dodawać od siebie wysublimowane techniki korekty rzeczywistości, ale  równie prawdopodobne jest, że nie musi. Rosjanie mogą poufność zagwarantować sobie samodzielnie. Wystarcza im do tego:

  •  rozległe terytorium,
  • egzekwowanie zakazu fotografowania obiektów wojskowych, 
  • systemy zagłuszania satelit.

 W przypadku baz wojskowych zlokalizowanych pośrodku niczego to wystarczy, aby zachować je w ukryciu przez długi czas.

Dlaczego dostępność tajnych rosyjskich baz wojskowych w Google Maps to fake news?

Informacja o usunięciu cenzurowania rosyjskich obiektów wojskowych w Google Maps pojawiała się na Twitterze:

Nie została jednak potwierdzona przez Google i nie jest wiarygodna, bo nie zgadza się ze stanem danych w Google Maps. Wskazane w tweecie obiekty były widoczne od wielu lat. Podobnie, jak wiele „nowoodkrytych” przez internautów baz wojskowych, portów i kosmodromów.  

Potwierdzić to nie jest prostym zadaniem, ale wszędzie, gdzie udaje się ustalić odpowiednie współrzędne, katalog archiwaliów Google Earth uwzględnia widoki, które nie różnią się od aktualnych. Nie ma rozpikselowanych elementów, ani objawiających się nagle budynków, których wcześniej nie było.

Aktualizacja 20/04/2022:

Google Maps potwierdziło, że informacja o pojawieniu się nowych danych na mapach terytorium Federacji Rosyjskiej nie jest zgodna z prawdą:

Oczywiście, z Google Maps taka zmiana mogła zniknąć z dnia na dzień, ale nie jest to zwyczajem. Przykładem jest portugalska baza NATO w miejscowości Oeiras. W 2019 roku Google Maps prezentowały ją jako bardzo tajny zestaw pikseli:

nato portugalia 2019Portugalska baza NATO, maj 2019, Google Earth

Obecnie muszą robić tam już mniej tajne rzeczy, bo baza jest widoczna w taki sposób:

nato google mapsPortugalska baza NATO, widok z kwietnia 2022, Google Maps

W międzyczasie nie wydarzyło się nic szczególnego, a charakterystyczne ukształtowanie terenu chroniło obiekt jeszcze przed 2019 rokiem, czyli czasową inwencją twórczą Google.

Dla porównania „odkryta” przez Internautów baza Floty Północnej na Półwyspie Kolskim, czy tamtejszy kompleks portowy w Murmańsku na widokach archiwalnych prezentują się tak samo czytelnie, jak w dniu dzisiejszym.

baza floty polnocnejPółwysep Kolski, baza Floty Północnej, zdjęcie z sierpnia 2016 r., Google Earth

polwysep kolskiPółwysep Kolski, baza Floty Północnej, kwiecień 2022, Google Earth

Efektowne magazyny amunicji na północ od Murmańska zmieniają się w szybkim tempie:

amunicja 2014Magazyny amunicji na północ od Murmańska, lipiec 2014, Google Earth

magazyny amunicjiMagazyny amunicji na północ od Murmańska, kwiecień 2022, Google Earth

Ale to dlatego, że trwała ich budowa, o czym informowało amerykańskie CSIS:

magazyny amunicjiMagazyny Amunicji na północ od Murmańska, źródło: CSIS

magazyny w budowieBudowa magazynów amunicji na północ od Murmańska, źródło: CSIS

Budowa magazynów amunicji na północ od MurmańskaOstatni etap budowy magazynów amunicji na północ od Murmańska, źródło: CSIS

Czy na Google Maps są rosyjskie miasta zamknięte?

Identycznie jest w przypadku słynnych rosyjskich zamkniętych miast. Istnieją, ale okresem ich świetności były czasy zimnej wojny, kiedy rzeczywiście nie były uwzględniane na mapach. Chroniła je tajemnica wojskowa, ponieważ w większości były ośrodkami przemysłowymi, zaangażowanymi w zbrojenia oraz rozwój atomistyki. Obecnie ich ilość zmalała, ale żadnego ze znanych nie brakuje na Google Maps i to nie od wczoraj. 

 Gdzie jest bunkier Putina?

Jednym z bardziej interesujących z nich jest miejscowość Mieżgorie, położona w rejonie południowego Uralu. Początkowo był to zwykły łagier, który w latach 70. XX w. objął swoim terenem rezerwat przyrody. To pozwoliło na dyskretną budowę osiedla miejskiego, o którym nadal nie wiemy za dużo. Między innymi dlatego, że Google Maps nie prezentuje budowy geologicznej terenu. (nie tylko w Rosji!)

Największym sekretem Mieżgorie jest pobliski masyw Jamantau, we wnętrzu którego powstaje lub już powstał  gigantyczny schron dla co najmniej kilkudziesięciu tysięcy ludzi. To z tego powodu właśnie w okolicach tego miasta Internauci lokalizują „bunkier Putina”. Nie są jednak w stanie potwierdzić jego istnienia.

Wszystkie znane miasta zamknięte na terytorium FR zawsze są bardziej odcięte od świata realnie niż wirtualnie. W przypadku Mieżgorie izolacja polega na kontroli migracji ludności i wykluczeniu inwestycji prywatnych. Mogą być one opłacane tylko z funduszy władz lokalnych lub federacyjnych. W innych miastach bywa różnie, ale przyglądając się im na Google Maps brakować nam może tylko Street View.

Jak szukać rosyjskich obiektów wojskowych na Google Maps?

Wyszukanie ciekawych obiektów wojskowych na terenie FR przy pomocy Google Maps jest możliwe. Wymaga jednak orientacji w tym, co porabiali Rosjanie przez ostatnich kilka lat, a najwyraźniej nie jest to wiedza popularna. Gdyby była, internauci nie wygłupialiby się z szukaniem na mapie Soczi, tylko uderzyli na daleką północ. To w rejonie Arktyki Rosjanie intensywnie się rozbudowują i robią co mogą, żeby biegun północny topniał prędzej.

Podążając tym tropem bez problemu znajdziemy na Google Maps wojskową bazę lotniczą Nagurskoje

baza nagurskojeWojskowa Baza Sił Powietrznych Federacji Rosyjskiej Nagurskoje, kwiecień 2022, Google Maps

Chociaż pamięta ona czasy ZSRR, to obecnie gruntownie przebudowana, prezentuje się kosmicznie:

nagurskojeBaza Lotnicza Wojskowych Sił Powietrzynych FR Nagurskoje, Ziemia Aleksandry, Google Earth

nagurskojeBaza Lotnicza Wojskowych Sił Powietrzynych FR Nagurskoje, Ziemia Aleksandry, Google Earth

Nie jest to jednak obiekt tajny, a raczej wizytówka obecności wojsk Federacji Rosyjskiej w Arktyce. Jego znaczenie strategiczne może być mocno ograniczone. Rosjanie zarzucają świat informacjami o swoich możliwościach, ale umyka im, że ze względu na warunki atmosferyczne, lotnisko Nagurskoje funkcjonuje w pełni tylko przez 6 miesięcy w roku. Wojsko może się tam okopać na kilkanaście miesięcy, ale wtedy baza pozostaje rodzajem twierdzy. One z kolei zaczynają mieć znaczenie dopiero jako fragment większego zespołu. Dlatego istnienie większej ilości rosyjskich baz wojskowych jest bardzo prawdopodobne.

Poszukiwanie nieznanych obiektów na mapach satelitarnych ma też sens. Szczególnie, że w przypadku Google Maps czasem wystarczy wyczucie czasu. Zdarzało się już, że przy okazji ich aktualizacji Google potrafiło być szczególnie rozrzutne:

Gdyby w przyszłości doszło do podobnej sytuacji jak na Tajwanie, to w poszukiwaniu rosyjskich wojskowych niedyskrecji, warto w pierwszej kolejności przeczesać na archipelag o nazwie Ziemia Jerzego.

Google może cenzurować dla Rosji, USA lub Kanady praktycznie cały obszar arktyczny. Jest to jednak ogromny teren, a swojego czasu Rosjanie pochwalili się założeniem ośrodka, w którym planują testować broń palną w ekstremalnych temperaturach. Jego lokalizacja nie została fizycznie wskazana, ale Ziemia Jerzego pojawiała się w informacjach prasowych. Obecnie archipelag ten wygląda na Google Maps na raczej bezludny, co czyni go doskonałym terenem poszukiwania niecenzuralnych obiektów.

Źródła: Google Maps, archiwum Google Earth, Twitter, CSIS, Wprost, Google

Komentarze

9
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    pawluto
    1
    Takie coś powinno być zabronione - Zupełnie nie rozumiem dlaczego Polska i inne państwa się na to zgodziły - skanowanie ulic i całych miejscowości w obce zagraniczne ręce...w życiu nie powinno być na to zgody.
    • avatar
      Marucins
      -1
      "Czy to dobry pomysł, czy tylko śmieszny, trudno ocenić. Szczególnie, że wiele zależy od miejsca siedzenia, a w Polsce istnieją obiekty wojskowe, które Mapy Google czynią ogólnodostępnymi. Jednym z nich jest Ośrodek Szkolenia Agencji Wywiadu w Starych Kiejkutach... Droga do Ośrodka Szkolenia Agencji Wywiadu. Stare Kiejkuty, Polska, Google Street View"

      A od kiedy to obiekty obserwowane z publicznych dróg, ulic, chodników, lasów itd itd. są zabronione do fotografowania, nagrywania?
      Litości!
      • avatar
        Tiko83
        -5
        Czy w związku z tym wiekopomnym wydarzeniem autorka newsa dokonała już aktu masturbacji, czy postanowiła zaczekać do wieczora, by odpowiednio ten akt "celebrować"? XD
        Takie newsy i wcześniejsze z zatonięciem (co ciekawe zatonął DŁUGO po waszym newsie - zamierzona manipulacja? XD) i z jednostronną propagandą dobitnie pokazują kto komu płaci za takie brednie - najpierw 2 lata pier.....nia o covidzie i gdy biznes przestał dobrze iść to trafiła się wojenka - czyżby temat miał być eksploatowany przez następne 2 lata, a w tym czasie inflacja dobije do 80%, ale liczy się tylko UPAina, nie Polska....
        No zapomniałem zakończyć tradycyjnym polskim pozdrowieniem : slava UPAina!
        • avatar
          MaNiAc
          0
          Niby art o rosyjskich bazach wojskowych ale po co taka nieprofesjonalna igła typu 'najsłynniejszy dom...' ?, albo robi się artykuły i przedstawia świat jaki jest (to chyba rola redaktora) albo przemycamy w artach swoje przynależności polityczne.