Smartfony

Kupujmy flagowe smartfony. Za rok mogą znacznie podrożeć

przeczytasz w 1 min.

Drugie podzespoły mogą negatywnie odbić się na cenie topowych smartfonów. Za rok czekają nas zauważalne podwyżki.

Cena zakupu smartfona z najwyższej półki nigdy nie była niska. Po pandemicznych wzrostach cen, związanych m.in. z gorszą dostępnością pewnych podzespołów, ceny na szczęście nieco spadły. Niestety, ten stan rzeczy może nie trwać zbyt długo. Wygląda na to, że w 2025 roku topowe urządzenia staną się zauważalnie droższe. Dlaczego?

Podwyżki cen flagowych smartfonów z Androidem w 2025 roku

Dziś spora część topowych smartfonów posiada najmocniejszy układ firmy Qualcomm. Snapdragon 8 Gen 3 jest bardzo wydajny, ale jego następca powinien być jeszcze lepszy. Snapdragon 8 Gen 4 może nas jednak niemiło zaskoczyć ceną. Procesor z oznaczeniem SM8750 ma być zauważalnie droższy od obecnej generacji.

Nie znamy jeszcze dokładnych liczb, mówi się jednak o różnicy wynoszącej nawet 20%. To samo dotyczyło jednak także poprzednika. Snapdragon 8 Gen 3 w porównaniu z drugą generacją “ósemki” podrożał o 25%. Mimo tego cena wielu flagowców nie zmieniła się w stosunku do tych z poprzedniego roku. Wyjątkiem może być natomiast m.in. Samsung Galaxy S24 Ultra - Koreańczycy zdecydowali się podnieść cenę.

Skąd wynika wzrost ceny procesora Qualcomm?

Nowy Snapdragon 8 Gen 4 zadebiutuje w październiku tego roku. Zapowiedział to sam producent. Pierwszym modelem wyposażonym w taki procesor prawdopodobnie będzie Xiaomi 15.

Najnowszy układ wykorzystuje zupełnie nowy proces technologiczny TSMC - 3 nm. Po raz pierwszy Qualcomm użyje też procesora Oryon CPU, polepszeniu ulegnie też jednostka NPU (wspierająca zadania związane ze sztuczną inteligencją).

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    KENJI512
    1
    Skąd wynika wzrost ceny procesora Qualcomm?
    Z chciwości.
    • avatar
      Yetii
      1
      Ojojoj, spać nie będę mógł. Koszmary będę miał. Lol. A serio. Jest granica bólu. Smartfona za 10k. zł kupi 50% tych którzy byli gotowi zapłacić 5k zł. obecnie. Przy tej cenie dobry aparat fotograficzny za max.. 5K. , fon za 1,5 k i niech sobioe wsadzą te flagowce poniżej pleców prezesów.
      • avatar
        JarosławBL
        0
        Prawo popytu i podaży szybko zweryfikuje cenę.
        • avatar
          GejzerJara
          0
          @Jakub, a jak podrożeją to co? świat się zawali? niby co innego robisz lepiej / wydajniej na topowym smartfonie w porównaniu do dobrze sprofilowanego i taniego średniaka z 4GB RAM ? Chciałbym wiedzieć, bo totalnie nie rozumiem tego oślego pędu do mega drogich topowców za kilka tysi. kiedyś to miało jakiś sens a teraz? chciałbym wiedzieć.