Ciekawostki

Szopa pełna serwerów ogrzewa dom. Rachunki za prąd spały o 90%

przeczytasz w 2 min.

Para z Essex zamieniła swoją szopę w mini centrum danych, które ogrzewa domową wodę i obniża rachunki za prąd. HeatHub pokazuje, że ciepło serwerów może stać się przyszłością domowego ogrzewania.

Terrence i Lesley Bridges z Essex w Wielkiej Brytanii stali się pionierami nowatorskiego rozwiązania, które może zrewolucjonizować sposób, w jaki myślimy o energii w domu. Para jako pierwsza na świecie skorzystała z systemu HeatHub, opracowanego przez firmę Thermify w ramach projektu SHIELD realizowanego przez UK Power Networks. 

Centrum danych zamknięte w szopie 

System HeatHub to coś w rodzaju miniaturowego centrum danych zamkniętego w… szopie w ogrodzie. System składa się z 500 komputerków Raspberry Pi – co prawda nie jest to potężny sprzęt, ale nadaje się do uruchamiania aplikacji i przetwarzania dużych zbiorów danych. 

Według Travisa Theune’a, współzałożyciela i CEO Thermify, docelowo HeatHub stanie się częścią rozproszonego, zdalnego centrum danych. Wówczas klienci będą płacić za przetwarzanie swoich danych, a przy tym domownicy mogą cieszyć się niższymi rachunkami za energię. 

HeatHub
Centrum danych zainstalowano w niepozornej szopie (foto: Ben Schofield/BBC)

Niższe rachunki za prąd 

I faktycznie, w przypadku Bridgesów system okazał się przełomowy. Ciepło wytwarzane przez serwery jest przekierowywane do domowego systemu podgrzewania wody, co pozwoliło obniżyć rachunki z 375 funtów miesięcznie do zaledwie 40 funtów (czyli blisko o 90 proc.).

Spore oszczędności to nie jedyne zalety systemu. Lesley Bridges cierpi na stenozy kręgosłupa i odczuwa silny ból w chłodniejsze dni. Dodatkowe ogrzewanie jest w jej przypadku niezbędne.

HeatHub
Niebieska rura wprowadza schłodzoną wodę do serwerów, a czerwona odprowadza wodę podgrzaną przez pracujące maszyny (foto: Ben Schofield/BBC)

HeatHub
Porównanie temperatury wpływającej do centrum danych(po lewej) i wypływającej z sieci (po prawej) (foto: Ben Schofield/BBC)

Nie próbuj w domu

Pomysł wykorzystania serwerów do ogrzewania domu brzmi kusząco, ale eksperci ostrzegają przed próbami samodzielnego budowania takiego systemu. 

Trialowe centrum danych w szopie Bridgesów korzysta z profesjonalnie zarządzanych serwerów, kontrolowanej wentylacji i systemów wymiany ciepła, a rachunki za energię opłaca operator, nie właściciel domu. 

Próba stworzenia własnego centrum ogrzewania może kosztować więcej niż oszczędności, a do tego wiąże się z ryzykiem pożaru, zalania czy awarii sprzętu. Instalacja w domach została przystosowana do standardowego obciążenia domowymi sprzetami. Nawet niewielka liczba wydajnych serwerów może ciągnąć kilka kilowatów mocy, grożąc przeciążeniem instalacji elektrycznej. 

Przyszłość ogrzewania domowego? 

HeatHub pokazuje, że wykorzystanie ciepła z centrów danych może stać się realnym sposobem na zmniejszenie zużycia energii i rachunków w domach. Choć na razie dostęp do takiego systemu mają tylko wybrani, eksperci przewidują, że podobne rozwiązania mogą wkrótce pojawić się w większej skali, zmieniając nasze podejście do energii i komfortu cieplnego w domach.

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Secvent
    0
    "Pomysł wykorzystania serwerów do ogrzewania domu brzmi kusząco, ale eksperci ostrzegają przed próbami samodzielnego budowania takiego systemu" specjalnie tak jest napisane, żeby odstraszyć ludzi od takiego pokyslu, że a pewnie nie jest to tak skomplikowane i niebezpieczne jak mogłoby się wydawać.

    Witaj!

    Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
    Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

    Połącz konto już teraz.

    Zaloguj przez 1Login