Telewizory

Telewizory QD-OLED pukają do drzwi

przeczytasz w 1 min.

Już za kilka tygodni możemy zobaczyć pierwsze telewizory QD-OLED. Prawdziwą petardę przygotowywać może nie kto inny, jak Samsung.

Samsung pokaże telewizory QD-OLED na CES 2022?

Choć sam producent niczego nie potwierdza, to coraz więcej źródeł podaje, że Samsung zaprezentuje telewizory QD-OLED już podczas styczniowych targów CES 2022. Urządzenia miałyby łączyć w sobie panele OLED oraz kropki kwantowe, stanowiące podstawę dla technologii QLED. To, że koreański gigant jest takim rozwiązaniem zainteresowany, nie jest żadną tajemnicą, ale rynkowa premiera planowana (podobno) na pierwszy kwartał przyszłego roku, może mimo to zaskakiwać. 

Zaskakiwać pozytywnie, dodajmy. Potencjał drzemiący w telewizorach QD-OLED jest olbrzymi – mówimy wszak o połączeniu dwóch technologii, robiących największe wrażenie na rynku (pomijając w tej wyliczance MicroLED, które jest jednak obecnie bardzo drogie). 

Samsung QD-OLED
Panel QD-OLED rozłożony na czynniki pierwsze (przez Samsung).

Nie tylko Samsung

Azjatyckie źródła donoszą, że firma Samsung Display miałaby dostarczać panele tego typu nie tylko swojej siostrze, ale też innym producentom. Zainteresowanie wyrazić mieli tacy producenci jak Panasonic, TCL czy Sony, a ten ostatni pierwszą partię otrzyma (ponoć) jeszcze w tym miesiącu. – „Po przeprowadzeniu testów zgodności Sony uznało, że istnieje możliwość komercjalizacji QD-OLED” – donosi Chosun Biz. Podobne zapowiedzi możemy przeczytać na łamach Business Korea.

W przypadku Sony nie wiadomo jednak, czy prezentacji również doczekamy się już na targach CES 2022. Tutaj w dodatku sytuacja jest o tyle ciekawa, że Japończycy mają już w swojej ofercie telewizory OLED z panelami dostarczanymi przez LG Display. Cóż, nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać na rozwój wydarzeń. 

Źródło: FlatpanelsHD, Business Korea, Chosun Biz. Foto: Samsung

Komentarze

17
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Damian_jo
    4
    Jestem jak najbardziej za. Może uzyskamy dzięki temu paletę barw i kontrast znany z OLED'ów ale jednocześnie jasność znaną z QLED'ów. Obecnie najjaśniejszym oledem jest Panasonic JZ2000 i Sony A90J (około 800-900 nitów w peaku) - zobaczymy co pokaże Samsung.
    • avatar
      kola01
      3
      Organiczny OLED z kropkami??? Ale po co??? Przecież przestrzeń barw OLEDów jest wystarczająco szeroka (przy większej kolory byłyby już nienaturalne) a dodatkowe filtry na pewno obniżą i tak już dość niską jasność OLEDów. W artykule zabrakło więc choćby wzmianki, w jakim celu SAMSUNG chce dodać do matrycy swoje "kropki".
      • avatar
        AUTO6
        1
        Ciekawe czy wreszcie Samsung dorówna OLEDom od LG?
        • avatar
          bullseye
          0
          Przeciez Samsung mowil nie tak dawno ze oled nie nadaje sie do TV a teraz wypuszczaja petarde oleda ?
          Oni sami sobie przecza, i pewnie ta petarda technologicznie bedzie 5 lat za oledem LG i znajac zycie bedzie problem wypalen jak to w samsungu bywa :D
          • avatar
            Quenser
            -1
            Tylko jak nienaturalne. Telewizor nie może mieć większego zakresu barw niż w żeczywistosci. To twórcy filmów decydują w post produkcji jakie barwy mają być podkręcane. To do nich trzeba kierować pretensje. Telewizor ma za zadanie jak najwierniej odtworzyć obraz z dostępnych informacji.
            • avatar
              zarg4
              0
              Ciekawe czy takie oledy się wypalą.