Nauka

Ten robot ma 30 cm, skacze na 30 m

przeczytasz w 1 min.

Robot, który uświetnia swoją obecnością powyższą ilustrację, może i nie wygląda zbyt imponująco. Ma jednak pewną niezwykłą cechę. Potrafi mianowicie skakać na wysokość o ponad 100 razy większą od swojej własnej. Może znaleźć zastosowanie w kosmosie.

Ten robot potrafi przeskoczyć się 100 razy

Skaczący robot opracowany przez naukowców z University of California to maleństwo. Waży jedynie 30 gramów i ma zaledwie 30 centymetrów. Szkielet z włókna szklanego i misterna konstrukcja umożliwiają mu jednak skakanie na wysokość niemal… 33 metrów. 

Naukowcy czerpali inspirację z natury, ale wyeliminowali podstawowy „problem”. Zwierzęta mają mocno ograniczoną wysokość skoku ze względu na limitowaną pracę, jaką naraz mogą wykonać ich mięśnie. W robocie wykorzystano zaś silnik i system kół zębatych do napisania sprężyn. Powoli magazynuje energię, po czym szybko ją uwalnia, ale dopiero wtedy, gdy to potrzebne. 

Kosmiczny potencjał

Według naukowców rozwiązanie tego typu mogłoby znaleźć zastosowanie podczas misji kosmicznych. Dzięki możliwości przeskoczenia przeszkód i robienia dużych skoków, robot mógłby zbadać skalistą powierzchnię Księżyca szybciej niż łazik kołowy. Równocześnie w księżycowych warunkach byłby jeszcze bardziej efektywny (ze względu na grawitację równą 1/6 tej ziemskiej). 

„[Nasz robot] mógłby wskoczyć na niedostępny klif albo zeskoczyć na dno krateru, pobrać próbki i wrócić do łazika” – powiedział Elliot Hawkes z University of California. 

Źródło: University of California, New Scientist

Komentarze

9
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Kapitan Nocz
    0
    widze potencjalne korzyści z takiego rozwiązania przy wspomaganiu startu lądowników planetarnych, księżycowych w drodze powrotnej na Ziemie np. Bo dla samych skoków w celu eksploracji to wątpię. Jesli obecnie pojazdy kołowe mają bardzo ograniczoną autonomię, to co dopiero gdyby taki mial skakać, a każdy skok był by obarczony nieporównywalnie większym ryzykiem uszkodzenia pojazdu i fiaska misji za kilka mild w porównaniu do rozwiązań kołowych.
    • avatar
      kaalus
      0
      Kamery i elektronika są małe, zmniejszyć 10x i załadować kilka setek takich na rakietę, niech skaczą po Marsie. Lepsze niż łaziki.
      • avatar
        RAQ73
        0
        gdzie ten robot, ja tu widzę zwykłe mechaniczne urządzenie....????
        • avatar
          RAQ73
          0
          gdzie ten robot, ja tu widzę zwykłe mechaniczne urządzenie....????
          • avatar
            kkastr
            0
            Raczej naciągany ten "kosmiczny potencjał". W prototypie nie widać żadnej kontroli nad kierunkiem lotu i miejscem upadku, ale to można by jeszcze próbować dorobić. Niestety każde lądowanie jest kolizyjne, co wyklucza wszelkie delikatne urządzenia. Brak miejsca na baterie słoneczne, które nie są małe i nie są zbyt odporne na twarde lądowanie. Poważnie ograniczona jest masa i rozmiar czegokolwiek co można zabrać na pokład takiego urządzenia. A jak wyląduje na nierównej powierzchni to się do pionu nie ustawi. Poza tym czy jest choć jedna rzecz, którą taki skoczek zrobi lepiej od drona?
            • avatar
              TitoBandito01
              0
              Wchodzę myśląc, że kolejna wersja cyrka Żeleńskiego na smyczy człowieka demencji, a tu takie guano. Bleh..