Samochody elektryczne

Ciężarówka Tesla Semi już jeździ. I to jak!

przeczytasz w 2 min.

Tesla Semi ma zrewolucjonizować transport lądowy. Elektryczna ciężarówka będzie przede wszystkim ekologiczna - i co ważne - wydajniejsza od klasycznych ciągników z ogromnymi silnikami diesla.

Tesla Semi w całej okazałości przemierza już drogi USA

Jeszcze kilka tygodni temu Tesla Semi była wielką niewiadomą. Branża długi czas milczała z uwagi na brak jakichkolwiek nowości. Od początku wiadome było, że Semi w końcu powstanie - ale nic poza tym. Tajemnicza była nawet specyfikacja techniczna.

W końcu, ku uciesze wielu, elektryczny ciągnik siodłowy wyjechał na drogi USA, a w sieci pojawiły się nagrania przedstawiające możliwości Tesli Semi. Jedno jest pewne - mocy do przyspieszania jej nie zabraknie.

Zobacz, jak Tesla Semi radzi sobie w ruchu

Opublikowane na Twitterze przez użytkownika @HinrichsZane dwa nagrania przedstawiają Teslę Semi w dwóch sytuacjach. Jedno pokazuje jej możliwości techniczne w kwestii przyspieszenia - a drugie, jak ekologiczny prąd wyprzedza przestarzałego diesla.

Przyspieszenie po zatrzymaniu się na rondzie robi ogromne wrażenie. Deklarowany przez Muska sprint do „setki” w czasie 20 sekund wydaje się być całkowicie realny w świetle tego, co pokazano na nagraniu. Autor nagrania potwierdził, że naczepa Tesli Semi była załadowana (bez informacji o konkretnej wadze).

Ciągnik uchwycony w Silver Spring (w okolicach fabryki w Nevadzie) nie jechał „na pusto”, a zatem deklarowane 20 sekund jest czasem istotnie lepszym w porównaniu z konwencjonalnymi ciężarówkami, które nierzadko potrzebują nawet 30 sekund na rozpędzenie się do 100 km/h bez podłączonej naczepy.

Na drugim nagraniu widać z kolei, jak Tesla Semi znajduje się w ruchu. Ot, zwykła droga szybkiego ruchu, na której elektryk bez najmniejszego problemu wyprzedza ciągnik z silnikiem diesla (również z ładunkiem).

Pierwsze dostawy Semi już za miesiąc

Dokładnie w pierwszy dzień grudnia 2022 roku mają zostać dostarczone pierwsze egzemplarze Tesli Semi. Klientem, który będzie przecierał szlaki elektrycznego transportu jest Pepsi.

Dalsze plany Elona Muska w kontekście ciągnika siodłowego są imponujące. Roczna produkcja w 2024 roku ma wynieść 50.000 egzemplarzy, co przekłada się na ok. 1.000 ciężarówek tygodniowo.

Wciąż jednak oczekujemy na potwierdzenie ładowności i zasięgu Tesli Semi w codziennym zastosowaniu. Zgodnie ze specyfikacją, najwyższa wersja ma pozwolić na przejechanie nawet 800 km z ładunkiem (i naładowanie 70% baterii w 30 minut przy użyciu ładowarki 1 MW). Na potwierdzenie tych deklaracji musimy jednak zaczekać na pierwsze dostawy do klientów.

Jak myślicie, Tesla Semi odnajdzie się na drogach w komercyjnym zastosowaniu? Dajcie znać w komentarzach.

Źródło: Twitter @HinrichsZane

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    pawluto
    7
    Współczuje kierowcom ciężarówek w USA - Narazie mają spokój tak ze 4-5 lat zanim zostaną zastąpieni przez ciężarówki autonomiczne...
    • avatar
      artp44
      3
      a ile ważą baterie pod naczepą i jaki ma zasięg sam ciągnik ????????????????
      • avatar
        drfrank3nstein
        0
        Elektryczne, autonomiczne, przewozi kontenery. Hmmm... brzmi jak... pociąg towarowy? Tylko niepotrzebnie skomplikowany.
        • avatar
          piomiq
          0
          "Elektryczna ciężarówka będzie przede wszystkim ekologiczna "
          Znaczy napędziać ją będą ogniwa wodorowe? Bo jeśli będzie miała zwykle akumulatory to raczej ekologiczna nie będzie. Recykling takich akumulatorów obojętny dla środowiska nie jest, a starczą one pewnie na wiele mniej niż silniki spalinowe.
          • avatar
            MokryN
            0
            Wielki silnik diesla? A bateria tej ciężarówki to ile TON waży.
            • avatar
              xmexme
              0
              "naładowanie 70% baterii w 30 minut przy użyciu ładowarki 1 MW" - mega drogie przyłączę elektryczne.