Ciekawostki

Tsunami spowoduje wzrost cen elektroniki

przeczytasz w 2 min.

Zeszłotygodniowy kataklizm w Japonii z pewnością jest tragicznym wydarzeniem, lecz z zapewne niewielu podejrzewało, że fala tsunami może odbić się negatywnie na branży elektronicznej. Największą bolączką może być wzrost cen.

Jak można wyczytać w "Rzeczpospolitej" spora część światowych zasobów elektronicznych pochodzi właśnie z Japonii, a według analiz firmy iSuppli aż 14% urządzeń elektronicznych pochodzi właśnie z kraju kwitnącej wiśni.

Warto przeczytać:
AMD nie planuje wejścia na rynek smartphonów

Jak więc widzicie również i części komputerowe nie pochodzą tylko z Chin lecz i też z kraju dotkniętego niedawno katastrofą. W Japonii są produkowane m.in. duże ilości różnego rodzaju układów scalonych, matryc LCD które stanowią około jedną piątą globalnej produkcji czy też modułów pamięci operacyjnych RAM.

Jak się bowiem okazuje fala tsunami odbiła się negatywnie na wielu Japońskich producentach - również tych znanych i liczących się na arenie międzynarodowej. Wśród nich znajdują się takie firmy jak: Nikon, Canon czy też produkujący telefony Ericsson. Wspomniane firmy poinformowały już o znacznej redukcji otrzymywanych dostaw części elektrycznych. Z ogromnymi problemami zmaga się również Toshiba która została zmuszona do zamknięcia swojej fabryki. Według "Rzeczpospolitej" w najbliższym czasie możemy się spodziewać wzrostu cen elementów elektronicznych oraz niedobór urządzeń produkowanych właśnie w Japonii. Czy tak jednak będzie? Przekonamy się niebawem.

Źródło: Rzeczpospolita,
Biztok

 Warto przeczytać:
Rowerem po dysku SSD - czy wytrzyma
Tablet Antares i notebooki Toshiba R800 - relacja
Podsumowanie CeBIT 2011 - nowe trendy i technologie

Komentarze

21
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Wszystko i tak produkowane jest na Taiwanie,a kataklizm w Japonii to tylko pretekst by windować ceny.
    • avatar
      Fourth Illusion
      0
      ropa tez drozeje bo 2% zasobow u kadafiego bedzie ukradzione przez francje i usa ;] hah
      • avatar
        piotrek8x
        0
        Z jednej strony to było do przewidzenia, a z drugiej to jeszcze nie spotkałem się z płytą główną czy katą graficzną wyprodukowanej gdzie indziej niż w chinach:)
        • avatar
          Lightning
          0
          Nasz kochany rząd szuka wymówek i chce wyciągnąć od nas jak najwięcej forsy i tyle w temacie.
          • avatar
            hideo
            0
            "lecz z zapewne niewielu podejrzewało, że fala tsunami może odbić się negatywnie na branży elektronicznej."
            lol, autor ma ludzi za idiotów czy jak? ;))) niemal wszyscy podejrzewali że odbije się negatywnie, ponieważ Japonia to kraj konstruktorów elektroniki a także (nadal) duży producent elektroniki, auto newsa chyba nie myślał co pisze albo pisał tak aby ładnie wyglądała wiadomość ;) Sony tymczasowo zamknęło 6 fabryk, Toshiba i Hitachi także odniosły straty, do tego laminat do powłok lcd pochodzi w większości z Japonii, Apple w iPadach 2 ma problemy przez zniszczenia w Japonii więc Foxconn musiał znaleźć zastępczych dostawców japońskich podzespołów itd. pamiętajmy, że nawet dziś przepotężne produkcyjnie Chiny bez japońskich inżynierów i japońskich firm są mało warte, ale Japonia się odbuduje! zniszczenia były duże ale nie objęły całego kraju tylko część, największym problemem jest dług publiczny sięgający 200% PKB Japonii, ale z zadłużeniem to cały świat ma problemy i to inna bajka... najbardziej śmieszy mnie jaki kit nam wciskają z elektrownią atomową w Fukushimie, jak to tydzień temu wybuchł w niej wodór, ok wybuchł wodór ale przecież sam wodór nie promieniuje, dlaczego nie mówią wyraźnie że wybuchł wodór razem z częścią paliwa atomowego i promieniotwórczy pył poszedł na USA a za kilka dni będzie w Europie i Polsce, sam wodór nie promieniuje to przecież każdy wie więc wybuch był nie tylko wodoru ale zabrał także napromieniowany jod, uran i MOŻE pluton w niewielkiej części
            • avatar
              kmax1
              0
              "Wszystko i tak produkowane jest na Taiwanie,a kataklizm w Japonii to tylko pretekst by windować ceny."
              Wszystko? Mylisz się...większość. Obiektywy Canona z serii L produkowane są w Japonii. Jest to produkt luksusowy i sztandarowy, więc firma nie może pozwolić sobie na produkcję go w innych krajach ze względu na prestiż i ewentualne nieprawidłowości konstrukcyjne w chińskich lub tajwańskich fabrykach jak to często bywa w "budżetowych" modelach. Ale częściowo zgadzam się z Tobą. Bo prawdopodobnie ceny wszystkich produktów wzrosną. Nie tylko tych luksusowych.
              • avatar
                tomiga
                0
                dyski sdd juz zdrozaly :(
                (przynajmniej ten model na ktorego sie czaje od kilku tygodni)
                • avatar
                  racedriver
                  0
                  podrozeja glownie japonskie produkty firm sony, nikon, fujitsu, casio, itp, ale cala reszta i tak jest trzaskana w chinach, wiec ogolnie wzrostu cen nie bedzie
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    Po co znowu ten benchmark kolejną panikę sieje? Miedź podrożała, miało by drogo jak diabli, wręcz zaporowe ceny? Ktoś komputera z tego tytułu nie kupił? Dajcie na luz bo przez takie artykuły to tylko idiotom nogi się ze strachu uginają chociaż i tak ledwo już stoją. Cukier nie podrożał dlatego, że jest go za mało. Z tego powodu podrożał tylko o kilka procent. Głównym czynnikiem kształtującym jego obecną cenę był postrach siany w mediach a w związku z tym ogromny wzrost popytu na niego w celu zmagazynowania większej ilości po niższej cenie. Popyt kształtuje podaż i ceny zarazem. Zanim zaczniecie wierzyć w kolejne banialuki zastanówcie się dwa razy nad prawdziwością tego co czytacie.