Technologie i Firma

Roboty w Walmarcie nie jako zastępstwo, lecz jako pomoc

przeczytasz w 1 min.

Wiele mówi się o tym, że roboty mogą zostawić wielu ludzi bez pracy. Walmart tymczasem chce, by nie tylko zachowali oni swoje posady, ale też mogli wykonywać swoje zadania efektywniej – właśnie dzięki automatyzacji.

Podczas gdy działa już pierwszy „bezkolejkowy” sklep Amazon Go, Walmart szuka swojego sposobu na „poprawę jakości obsługi klienta” w swoich sklepach i również stawia na automatyzację. Konkretnie na innowacyjne roboty wyręczające do pewnego stopnia ludzki personel.

Właściciele sieci Walmart zapewniają, że nie jest to kolejna z sytuacji pod tytułem „roboty zabierają ludziom pracę”, lecz raczej „roboty wyręczają ludzi w powtarzalnych zadaniach, by ci mogli zająć się ważniejszymi sprawami”. 

Przeszło dwumetrowe maszyny, które działają już w 50 sklepach, przejmują bowiem część obowiązków pracowników. Skanują mianowicie półki i regały, by wykrywać 1) brakujące/nieprawidłowe ceny, 2) braki towaru i 3) źle odłożone produkty. 

Roboty radzą sobie z tymi zadaniami szybciej niż ludzie (którzy wciąż – na bazie tych informacji – muszą eliminować te problemy), a przy okazji pozwalają im skupić się na zadaniach związanych z obsługą klienta – czy to przy kasie, czy też na sklepie (np. podpowiadając, gdzie można znaleźć dany produkt). 

Prowadzone dotychczas testy pozwoliły ustalić, że po pierwsze: roboty nie przeszkadzają klientom, po drugie: faktycznie mogą zwiększać efektywność pracowników i po trzecie: przypadły do gustu tym ostatnim, którzy nadają im nawet imiona.

Źródło: alphr, Walmart

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    KENJI512
    9
    Nie zastępują ludzi, tylko zwiększają ich efektywność :) A więc wykonanie tej samej pracy wymaga mniejszej liczby pracowników, bo są bardziej wydajni :D Wnioski nasuwają się same :)