• benchmark.pl
  • Netflix
  • Już jest ostatni zwiastun nowego koreańskiego serialu Netflixa. Czy „Hellbound” to dobry deser po „Squid Game”?
Filmy / seriale / VOD

Już jest ostatni zwiastun nowego koreańskiego serialu Netflixa. Czy „Hellbound” to dobry deser po „Squid Game”?

przeczytasz w 2 min.

Sukces „Squid Game” sprawił, że Netflix postanowił dać światu więcej koreańskich produkcji. W listopadzie do jego biblioteki zawita bardziej klasyczny koreański thriller. Czego można spodziewać się po „Hellbound”?

Zapowiadany przez Netflix serial „Hellbound” jest zdecydowanie bardziej koreański i gatunkowy, niż Squid Game. Będzie więc krwawo, śmiertelnie, a strach wzmagać będą zjawiska paranormalne. Dla każdego, kto lubi się bać po koreańsku, zapowiada się 6 ekscytujących odcinków.

Pierwszych emocji dostarcza finałowa zapowiedź produkcji:

Apetyt zaostrzy także dostępny od niedawana trailer:

O czym jest „Hellbound” Netflixa?

Bohateriowe „Hellbound” otrzymują przepowiednie, której nie życzy sobie żaden człowiek. Anioł śmierci informuje ich o terminie, w którym mogą spodziewać się swojej śmierci. Wróżba nie jest w żaden sposób pozytywna, ponieważ moment śmierci jest tak naprawdę egzekucją. Skazaniec jest mordowany przez rozwścieczone potwory i palony żywcem.

Mroczny klimat strachu i kary za grzechy bardzo odpowiada kultowi grupy religijnej, której przewodzi charyzmatyczny Jung Jinsu. W swoim przekazie do wiernych tłumaczy on, że nękające ludzi zjawiska paranormalne to kara za upadek moralności. Tyle wystarczy, aby krąg jego wyznawców się zwiększał, a wierni byli zdolni do ślepego posłuszeństwa.

Dlaczego „Hellbound" Netflixa jest wyjątkowo koreański?

Serial został wyreżyserowany przez twórcę filmowego horroru Zombie Express (2016) (rozpoznawalnego też pod tytułem Train to Busan) oraz jego animowanego prequelu Train to Seul. Podobnie jest z „Hellbound”, któremu twórca zapewnił już przetartą ścieżkę do serca koreańskiego widza. 

Historia mieszkańców miasta nękanych wizją śmierci fabulyzowana jest po raz pierwszy, ale ma swój pierwowzór. Reżyser, Yeon Sang-ho, stworzył swojego czasu webtoon o tytule Jiok (ang. tytuł: Hell).

webtoon Jiok Strona tytułowa webtoona Jiok

Ten sposób jest rodzajem koreańskiego przepisu na sukces kinowy. Webtoon jest rysunkową opowieścią dostępną tylko w formacie cyfrowym. Jeśli zyskuje popularność, powstaje film lub serial, który ma automatycznie więcej punktów u widza.

Czy „Hellbound” powtórzy sukces „Sqiud Game”?

Dzięki „Squid Game" koreańskie produkcje mają bardzo dobry czas, aby zwrócić uwagę szerszego grona odbiorców. Reżyserujący „Hellbound" Yeon Sang-ho lubi wykorzystywać motyw śmierci i obawy przed nią, czyli coś ponadkulturowego. Uniwesalność jego przekazu będzie jednak zależałaj od dawkowania tej emocji. Thriller ma być przede wszystkim straszny i czy tak wypadnie, dowiemy się 19 listopada.

Źródło: Netflix

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    rafalcl
    4
    "Sukces „Squid Game” sprawił, że Netflix postanowił dać światu więcej koreańskich produkcji".

    Squid Game miało premierę 17 września, czyli tylko 2 miesiące wystarczają, żeby Netflix podjął decyzję o produkcji kolejnego serialu, sfilmował go i udostępnił? :)
    Oczywiście, że nie jest to możliwe w tak krótkim czasie, co potwierdza choćby fakt, że pilot Hellbound był już pokazywany w 2. tygodniu września na festiwalu filmowym w Toronto.

    W kontekście netfliksowej decyzji o inwestowaniu w koreańskie produkcje powinno się raczej odnosić do świetnego serialu Kingdom z 2018 roku (moim zdaniem, jest to pozycja zdecydowanie lepsza od SG).
    • avatar
      Endriu
      1
      Będzie z lektorem?
      • avatar
        Artur_Artur
        0
        "Sukces „Squid Game” sprawił, że Netflix postanowił dać światu więcej koreańskich produkcji".

        Nie żeby te koreańskie kino było jakieś wybitne, ale ludzie najwyraźniej wolą to niż te polityczno poprawne produkcje serwowane przez Netflix gdzie już do obrzydzenia w każdym filmie gej z murzynem walczą z niesprawiedliwością tego świata