Hisense ULED U8KQ - niespodziewany pretendent do najbardziej opłacalnego telewizora 2023?
Telewizory

Hisense ULED U8KQ - niespodziewany pretendent do najbardziej opłacalnego telewizora 2023?

przeczytasz w 4 min.

Zakup nowego telewizora nie musi być nacechowany kompromisami, jednak zwykle oznacza to bardzo wysoką cenę. Wyjątkiem od tej reguły jest najnowsza linia Hisense ULED U8KQ – tutaj naprawdę dostajemy wszystko, a cena ciągle nie jest wygórowana. A co to dokładnie oznacza?

ocena redakcji:
  • 4,8/5

Płatna współpraca z marką Hisense

Telewizory, które Hisense początkowo zapowiedział na targach CES 2023, a następnie faktycznie wprowadził do sprzedaży w Polsce po oficjalnej prezentacji, mają wszelkie powody, aby stać się największymi hitami sprzedażowymi tego roku. W szczególności jednak, w naszej opinii, dotyczy to modelu Hisense ULED 65U8KQ, który zdaje się mieć absolutnie wszystko, czego można obecnie oczekiwać od telewizora z najwyższej półki, a przy tym nadal pozostaje bardzo rozsądnie wyceniony.

Hisense ULED 65U8KQ - na konferencji
Tutaj mieliśmy okazję ten telewizor podziwiać na żywo - nie bazujemy tylko na materiałach prasowych!

Do czego dziś potrzebujemy telewizora?

Zastanówmy się w sumie, do czego obecnie zwykle wykorzystujemy telewizor. Poza oczywiście oglądaniem cyfrowej telewizji naziemnej – z nią akurat wyśmienicie poradzi sobie każdy telewizor z tego, a nawet poprzedniego roku. Najczęściej będą to oczywiście filmy i seriale odtwarzane za pośrednictwem popularnych serwisów streamingowych (VoD). Rzadziej, ale nie na tyle, aby ten aspekt ignorować, filmy odtwarzane będą z pendrive, dysku lub domowej sieci lokalnej.

Obecnie już praktycznie każdy tego typu materiał jest kodowany w HDR, tylko że standardów HDR jest obecnie kilka i dobrze, gdyby telewizor obsługiwał je wszystkie (i oczywiście posiadał parametry pozwalające faktycznie tego HDR doświadczać). Kupując nowy telewizor powinniśmy oczekiwać, że dostaniemy idealną czerń, bardzo wysoką jasność szczytową oraz oczywiście pełne pokrycie filmowego gamutu kolorów.

Hisense ULED 65U8KQ - Filmmaker
Tryb Filmmaker oferuje obraz najbardziej zbliżony do wizji twórców filmów, z kolei IMAX Enhanced dodaje kinowego sznytu.

Kolejna, dla wielu użytkowników pewnie nawet niemniej ważna kwestia to komunikacja z konsolą do gier. Nowa generacja PlayStation oraz Xbox’a stanowczo stawia wysokie wymagania przed telewizorem, a do tego jeszcze można chcieć podłączyć nowoczesnego PC lub laptopa, które obsługują jeszcze wyższe odświeżania (i generują więcej FPS). Podobnie wymagające względem telewizora są transmisje sportowe – ostatecznie zależy nam przecież na krystalicznie wyraźnym ruchu piłki przemierzającej boisko.

Oba powyższe aspekty użytkowania telewizora łączy jedna istotna cecha – nagłośnienie. Niezależnie czy gramy, czy oglądamy filmy, to dźwięk wydobywający się z telewizora powinien być wysokiej jakości, a na potrzeby wykorzystywania dodatkowych urządzeń, takich jak soundbary, powinien on potrafić dekodować sygnał w najnowszych standardach, jak chociażby Dolby Atmos.

Hisense ULED 65U8KQ - Dolby
Połączenie HDR Dolby Vision IQ oraz nagłośnienia Dolby Atmos pozwala wyciągnąć pełen potencjał z nowoczesnych telewizorów.

Ostatecznie od współczesnego telewizora powinniśmy wymagać udogodnień i funkcjonalności, która wykracza ponad to, do czego już pewnie przywykliśmy. Przesłanie obrazu z telefonu powinno być kwestią maksymalnie kilku kliknięć, wyszukanie pożądanego filmu powinno być możliwe przez wydanie szybkiej komendy głosowej, a po podpięciu konsoli powinien czekać na nas dedykowany panel gracza z dodatkowymi funkcjami poprawiającymi i ułatwiającymi rozgrywkę. Ostatecznie dobór ustawień obrazu i dźwięku telewizora powinien być w pełni automatyczny – nieważne, czy odpalamy grę na konsoli, czy film na Disney+, telewizor powinien automatycznie dobrać najlepsze ustawienia, a nasze zadanie powinno ograniczyć się do przygotowania popcornu przed seansem.

Hisense ULED 65U8KQ - funkcjonalność
Trudno obecnie o bardziej funkcjonalne telewizory niż Hisense z 2023 roku.

Hisense ULED U8KQ spełnia z wyróżnieniem wszystkie te wymagania

Zwykle kupując telewizor w cenie poniżej 10 tysięcy złotych trzeba było godzić się na kompromisy. Najczęściej w kwestii jakości i szybkości obrazu, ponieważ to ją najtrudniej uzyskać na odpowiednim poziomie. Jakież było nasze zdziwienie, gdy okazało się, że za 7999 zł można faktycznie już dziś nabyć najnowszy 65-calowy telewizor Hisense ULED 65U8KQ, który nie tylko te wyżej opisane oczekiwania spełnia, ale jeszcze w wielu kwestiach znacznie poza nie wykracza!

Hisense ULED 65U8KQ - z profilu
Poza rozmiarem 65" dostępny jest obecnie też model o przekątnej 75" - w przyszłości możliwe, że pojawią się również wersje 55" i 85". 

Model ten wyposażono w najnowszą generację podświetlenia Mini-LED, które jest w stanie wygenerować ponad 1500 nit jasności HDR, jednocześnie dzieląc obraz 65-calowego panelu na ponad 1000 niezależnie podświetlanych stref! Oznacza to w praktyce idealną czerń, nawet gdy mówimy o bardzo małym fragmencie danej sceny, w połączeniu z niemal oślepiającą jasnością w tych najbardziej rozświetlonych fragmentach kadru. Samo to już wykracza poza możliwości konkurencji w obecnie zbliżonej cenie, a to dopiero początek dobrych wieści!

Hisense ULED 65U8KQ - mini LED
Hisense oferuje obecnie najlepszy stosunek ilości stref podświetlania do powierzchni telewizora.

Do niedawna gracze musieli wybierać – wysoka jakość w filmach albo 120 Hz odświeżania przydatnego w grach. Hisense nie tylko ten dylemat znosi, oferując najwyższą jakość obrazu (pełne pokrycie DCI-P3 za sprawą powłoki kropek kwantowych), ale też podbija typowe odświeżanie 120 Hz na jeszcze wyższym poziom – 144 Hz w rozdzielczości 4K. Za tym oczywiście idą też niskie opóźnienia oraz bardzo rozbudowany panel gracza (np. obsługa rozdzielczości 21:9!). Obecny jest oczywiście ALLM, zatem telewizor sam aktywuje tryb gry, gdy włączymy konsolę lub podłączymy PC. Jakby tego było mało, to w trybie gry nadal wspierany jest HDR Dolby Vision!

Hisense ULED 65U8KQ - game bar
Game Bar w telewizorach Hisense znacznie uprzyjemnia granie.

Ogólnie od strony obsługiwanych standardów również nie ma mowy o żadnych kompromisach – HDR, HDR10, HDR 10+ Adaptive, HLG, Dolby Vision IQ (dwa ostatnie korzystają z wbudowanego w U8KQ czujnika światła otoczenia) – dosłownie wszystkie formaty są tutaj w pełni obsługiwane, a telewizor posiada też profile obrazu Filmmaker oraz IMAX Enhanced. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku dźwięku – Dolby Atmos w filmach i DTS:X w muzyce.

Hisense ULED 65U8KQ - HDR
Obsługa każdego formatu HDR to prawdziwy komfort.

Samo nagłośnienie to kolejny istotny punkt tej litanii rozpusty – Hisense U8KQ tutaj też nie ucieka się do kompromisów i dostajemy pełnoprawny soundbar 2.1.2 umieszczony pod telewizorem i wspierany przez głośniki Atmos (skierowane w sufit) oraz umieszczony z tyłu obudowy subwoofer. Takie nagłośnienie faktycznie pozwoli nam cieszyć się pełnią wrażeń w filmach i grach bez konieczności podłączania kina domowego (lub pozostawiając je tylko na poważne wieczorne seanse filmowe).

Hisense ULED 65U8KQ - audio
Wbudowane wysokiej klasy nagłośnienie to ostatnimi czasy rzadki widok i miło, że Hisense tutaj wyróżnia się pozytywnie.

Nawet system Hisense VIDAA, po tym, jak ciągle z powodzeniem jest rozwijany, można już określić mianem systemu wolnego od większych kompromisów. Obsługa polskiego asystenta głosowego, wsparcie dla Apple Airplay2 oraz większości znaczących aplikacji to tylko część jego zalet. Jako że jest to system idealnie dopasowany do telewizorów Hisense, to również działa płynniej niż np. bardziej uniwersalny w tej kwestii Google TV (choć, co ciekawe, w Stanach nadal stosuje się w telewizorach Hisense system od Google).

Hisense ULED 65U8KQ - lifestyle
Nowoczesny design przypasuje do każdego wnętrza.

Z pewnością nie odpuścimy testów Hisense ULED U8KQ!

To wszystko, czyli praktycznie absolutnie top tego, co dziś telewizory mają do zaoferowania, przypominamy, że dostępne jest już teraz w cenie 7999 zł. To cena, w jakiej konkurencja sprzedaje obecnie znacznie gorzej wyposażone modele ze średniego segmentu (lub wyprzedaje również gorzej wyposażone modele z wyższego segmentu z poprzednich lat…). Gdyby oceniać po samej specyfikacji, to w zasadzie moglibyśmy w ciemno ten model polecić każdemu, kto szuka telewizora wolnego od kompromisów i chce mieć spokój w tym temacie na dobrych kilka, a może i kilkanaście lat. Zresztą podobnie możnaby napisać o 75-calowym modelu Hisense ULED 75U8KQ. Niemniej postaramy się dla Was ten model faktycznie dokładnie przetestować, aby taki werdykt potwierdzić :)

Płatna współpraca z marką Hisense

W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.

Komentarze

15
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    dada81
    1
    W cenie tego czegoś można dostać QD OLED od Samsunga, wg mnie wybór jest prosty...
    • avatar
      Marucins
      0
      Co z tego skoro największa porażką i przekreśleniem tego czegoś jest System: VIDAA
      • avatar
        kaviter
        -1
        "Telewizor wolny od kompromisów" z ekranem LCD LOL. Swoją drogą jesteśmy w fatalnym okresie dla TV. Z jednej strony takie LCDeki z obrazem kaszaną, z drugiej OLED, który fakt zrobił postęp z jakością obrazu, ale ciągle ma nieakceptowalną żywotność/ odczuwalny spadek jakości już po kilkuset godzinach świecenia i to lata po śmierci ostatniej dojrzałej technologii TV. Do kompletu to ładowanie miliona do niczego nie potrzebnych funkcji, z aberracją jaką jest mówienie o dźwięku Atmos z wbudowanych w TV głośniczków na czele.
        • avatar
          Szaquak
          -2
          Co do nagłośnienia to owszem jest dla mnie ważne ale nie za cenę jaką oferują soundbary. Ja mam podpięty zestaw Logitech Z-5500 i nic więcej do szczęścia nie potrzeba. Robi robotę na TV a drugi przy kompie. Używka w cenie 600 zł a robi robotę jak kilka razy droższe zestawy.