Gry

inFamous: muzyka, silnik i fizyka

przeczytasz w 2 min.

Muzyka i efekty dźwiękowe zrealizowane są bez zarzutu. Wprawdzie zawsze mogłoby być ciut lepiej, np. pod względem większej różnorodności, ale należy odnotować brak błędów czy wpadek, co dobrze świadczy o twórcach tej produkcji. Niestety nie miałem przyjemności obcowania ze zlokalizowaną wersją gry, która ukazała się na polskim rynku. Jest to pełna lokalizacja, a więc cała ścieżka dialogowa została nagrana od podstaw. Doszły mnie słuchy, że efekt końcowy nie jest najlepszy, ale chyba najlepiej będzie, jeśli sami to ocenicie, oglądając film z rozgrywki przygotowany w naszej redakcji właśnie na podstawie polskiej wersji językowej.

Cechą charakterystyką inFamous jest wybór drogi, którą będziemy podążać. Jest on prosty - jesteśmy dobrzy albo źli (nie ma nic pośrodku). Możemy próbować przywrócić porządek w mieście, jak i dążyć do totalnej anarchii. Nasze akcje mają bezpośredni wpływ na wskaźnik dobra i zła. Najczęściej sprowadza się to do wyborów moralnych typu uratować grupkę mieszkańców Empire City, czy zostawić ich na pastwę losu, a może urządzić sobie małą rzeź. Decyzja należy do gracza.

Zabawa w chodzącą bateryjkę wciąga od pierwszych minut gry. Niestety, twórcy nie postarali się zbytnio, aby nasze zainteresowanie inFamous nie osłabło podczas dłuższej rozgrywki. W dalszej części gry nie jest już bowiem tak interesująco jak na początku, ale w czasie zabawy z inFamous nie zdarzyło mi się odłożyć pada ze zniechęcenia.

inFamous jest stosunkowo długi, co sprawia, że jeśli przypasuje nam świat gry i prawa nim rządzące, może zapewnić to godzin przyjemnie spędzonego czasu. Jego ilość potrzebna na przejście głównego wątku oraz misji pobocznych rekompensuje w pewnym stopniu brak trybu sieciowego. Osobiście gra mi się naprawdę spodobała, choć muszę przyznać, iż przed premierą podchodziłem do niej raczej sceptycznie. Bardzo przyjemnie jest się mile zaskoczyć.

Silnik i fizyka

Silnik, na którym działa inFamous jest naprawdę niezły. Oficjalne informacje na jego temat nie zostały podane do wiadomości publicznej. A szkoda, bo tym samym nie wiemy czy Sucker Punch jest autorem technologii napędzającej inFamous. Wiele wskazuje na to, że tak nie jest. Prawdopodobnie developer posłużył się silnikiem, który mogliśmy podziwiać wcześniej w Uncharted. Animacja wrogów, gdy ci robią kroki w bok, wygląda niemal identycznie jak w grze studia Naughty Dog. Oświetlenie także wydaje się dziwnie znajome, podobnie jak efekt rozmycia.

Możemy zauważyć również problem z pojawiającymi się nagle teksturami w obu grach (jeśli graliście w GTA 4 to wiecie o co biega). Jestem szalenie ciekaw oficjalnego stanowiska Sucker Punch w tej sprawie. Silniczek ma nieco wad, ale najważniejsze, że te minusy nie przesłaniają plusów, których jest zdecydowanie więcej. Engine robi naprawdę dobry użytek ze wszystkich sześciu rdzeni PlayStation 3. Jest w stanie udźwignąć bardzo dużą ilość wrogów, wiele źródeł światła, sporo cieni oraz efektów cząsteczkowych jednocześnie nie dostając przy tym czkawki. Trzeba przyznać, że ludzie odpowiedzialni za optymalizację starannie wykonali swoje zadanie.

W przypadku silnika odpowiedzialnego za fizykę mamy analogiczną sytuację do opisanej powyżej. Nikt nic nie wie – czeski film. Jest to tym bardziej dziwne, że fizyka w inFamous jest świetna. Samochody oraz ich części (np. drzwi), obiekty i elementy otoczenia zachowują się bardzo sensownie, uwzględniając siłę, kierunek uderzenia/eksplozji.

Nieco gorzej jest z masą – szczególnie samochody wykazują nadmierną tendencję do wznoszenia się i pokonywania zbyt dużych odległości. Reakcja poszczególnych obiektów względem siebie nie budzi większych zastrzeżeń. Ponieważ mamy do czynienia z grą o otwartej strukturze, musimy wybaczyć autorom kilka uproszczeń i kompromisów również w tej materii. Co raczej oczywiste, nie zrównamy z ziemią wieżowca. Oprócz kwestii czysto technicznych uważam, że na przeszkodzie stanęłoby także moralno-etyczne podejście twórców. Danie takiej możliwości graczom z pewnością wywołałoby burzę w mediach oraz ogólną nagonkę na gry jako źródło zła wszelakiego. Suma summarum – pod względem fizyki jest dobrze.