Zepsuła ci się karta graficzna? Jest na to rozwiązanie!
Karty graficzne

Zepsuła ci się karta graficzna? Jest na to rozwiązanie!

przeczytasz w 5 min.

Czy karty graficzne można naprawiać? Jakie są przyczyny ich awarii i czym objawia się usterka? Obadałem temat i przygotowałem dla was solidny, mięsisty artykuł!

Karta graficzna do gier (i nie tylko!) to szalenie istotny komponent komputera, odpowiadający za generowanie obrazu. Płynność gier, a także prawidłowe działanie niektórych aplikacji spoczywa właśnie na barkach GPU. Współcześnie nierzadko jest to także najdroższy element w komputerze. Nic, zatem dziwnego, że w przypadku pojawienia się problemów technicznych próbujemy podjąć próbę naprawy.

Przyczyna awarii karty graficznej

Problem naprawy kart graficznych to rozległa tematyka, dlatego postanowiłem sięgnąć po opinię eksperta mającego doświadczenie na tym polu. Miesięcznie trafiają do niego dziesiątki układów w tym także ode mnie – GTX 1070 oraz dwie 3080-tki, które żal było wyrzucić na szrot. O zmaganiach Pawła Ostrówki możecie dowiedzieć się więcej na jego oficjalnym kanale YouTube, prowadzonym w formie vloga. Natomiast poniższe zdjęcia pochodzą z mojego archiwum, gdzie miałem przyjemność serwisować niejeden komputer.

Karta graficzna
To jest karta graficzna z PC-ta, który nie był czyszczony przez prawie 10 lat.

Przyczyn nieprawidłowego działania karty graficznej może być naprawdę sporo. Przeważnie jest to zwyczajna błahostka w postaci niepoprawnie działającego sterownika, co oczywiście można szybko rozwiązać. Istnieje jednak szansa, że do naszych rąk trafił produkt z fabrycznymi defektami występującymi w obszarze procesora graficznego, pamięci lub innych komponentów. Innym problemem znowuż okaże degradacja połączeń lutowniczych układów BGA, co wynika z ich jakości tudzież składu chemicznego. Niestety nie mamy wpływu na to, co opuszcza linię montażową.

Na co natomiast mamy wpływ to warunki, w jakich pracuje używana karta graficzna. Powinniśmy przede wszystkim zwracać uwagę na stan chłodzenia i czy wywiązuje się należycie z powierzonego zadania. Wszelkiego rodzaju uszkodzenia mechaniczne, nadmiernie nagromadzony kurz czy też zużyta pasta termoprzewodząca wraz z termopadami prowadzi do niestabilnego działania GPU a w konsekwencji jego uszkodzenia. Pamiętajcie także o wilgoci, bo ta też nie służy komputerom. Dlatego istotnym jest właściwa konserwacja, dzięki czemu przedłużamy żywotność układu graficznego, plus wpływamy na wydajność systemu i ogólny komfort pracy.

Naprawa GPU

Na pytanie o najczęstsze usterki Paweł wskazuje uszkodzenie pamięci VRAM. Na szczęście ten problem w jego ocenie jest najłatwiejszy do naprawy. Cyklicznie powracają także problemy związane z temperaturą, gdzie użytkownicy skupiają się wyłącznie na całościowej wartości dla rdzenia a powinni także uważnie przyjrzeć się wynikom dla Hot Spot (najgorętszy punkt układu). Innym przykładem są klasyczne uszkodzenia mechaniczne spowodowane choćby niewłaściwym transportowaniem komputera. Sam nieraz natknąłem się na komputer z wyrwaną kartą graficzną z gniazda PCIe. Zaiste nieciekawy to obrazek.

Objawy uszkodzonej karty graficznej

  • Pojawienie się błędów w trakcie bootowania systemu,
  • Brak obrazu, jego migotanie lub gaśnięcie w różnych sytuacjach,
  • Karta graficzna odmawia posłuszeństwa po instalacji sterowników,
  • Artefakty wyświetlające się zaraz po włączeniu systemu lub w trakcie gry,
  • Niska rozdzielczość ekranu i brak możliwość jej prawidłowego ustawienia,
  • Gaśnięcie monitora, zawieszenie lub reset całego PC pod obciążeniem karty graficznej.

Kto najczęściej trafia na serwis?

Oczywiście musiałem zapytać o karty graficzne, które najczęściej trafiają na serwis. Z doświadczenia Paweł podkreśla, że nie ma układów bardziej awaryjnych od innych. Prędzej czy później każda się uszkodzi lub zwyczajnie wyzionie ducha po latach pracy. Niemniej ostatnimi czasy zauważył wzrost zapytań o serwisowanie układów GTX 1080 oraz GTX 1080 Ti, a zatem kart 6/7-letnich.

Naprawa GPU
Pasta termoprzewodząca na karcie Inno3D RTX 2060 Super uległa całkowitemu skruszeniu.

Awaryjne bywają także młodsze, topowe układy w postaci RTX 3080 i wyżej. W tym konkretny przypadku przyczyną są nie tylko temperatury a czasami także waga układu. Bez stosowania podpórki PCB karta karykaturalnie wygina się pod swoim ciężarem, doprowadzając tak do fizycznych uszkodzeń. Zatem jest to także pewna przestroga dla właścicieli przerośniętych układów z serii RTX 40.

No dobrze, a co z kartami mającymi za sobą okres kopania kryptowalut? Paweł nie ma zdania, co do tzw. kart pokoparkowych. Oczywiste jest, że takie GPU cały czas działa pod pełnym obciążeniem – zwłaszcza pamięci VRAM. Dla niektórych tego typu karta w komputerze gamingowym może popracować długie lata, a innym padnie po krótkim okresie użytkowania. Nie ma tu wyraźnej zasady. Niemniej jeśli górnik dbał o swoich pracowników to nierzadko takie GPU okaże się zdrowszym egzemplarzem niż odpowiednik wyjęty z gamingowego PC-ta działającego w nieprzychylnych warunkach.

Naprawiać czy nie naprawiać panie ekspercie?

W tym miejscu warto zastanowić się, które karty graficzne warto naprawiać? Odpowiedź powinna być raczej oczywista, ponieważ pierwsze pod tą kategorię podchodzą topowe układy nieposiadające już gwarancji. Razem z Pawłem wspólnie zgadzamy się, że wypada dbać o wersje Founders Edition, choćby z przyczyny ich niewielkiej liczby występowania w dziczy. Po prawdzie są to nierzadko kolekcjonerskie rarytasy.

Brudna karta
Ajajajajaj...

Tak naprawdę opłaca się naprawić każde GPU o ile proces ten nie przekroczy wartości pacjenta lub zakupu zamiennika o podobnych możliwościach. Ogółem to zawsze klient podejmuje decyzję, czy opłaca mu się naprawiać kartę, czy nie. Ręcznik rzucany jest na ring głównie w przypadku uszkodzonego rdzenia. Ogarnięcie nowego, nawet do budżetowych układów, przeważnie oznacza niemal równowartość lub przekracza wartość samej karty graficznej. W takim przypadku teoretycznie nieocenioną pomocą okaże się potencjalny dawca organów należący do tej samej serii GPU.

Czy coś więcej można powiedzieć o przeszczepach? Jak najbardziej można wykorzystać rdzeń z innej karty i nie trzeba bawić się w żadne modyfikacje BIOS. Sam układ dostarczony np. przez Nvidię do producentów jest identyczny dla wszystkich kart z serii np. powiedzmy GTX 1080, RTX 3080 itd. Fakt, czasem zdarzają się rdzenie, gdzie ich potencjał podkręcania czy undervoltingu jest większy, ale to już tzw. loteria krzemowa. Zatem, jeśli padł RTX 3070 marki MSI to, jeśli pod ręką mamy dawcę od Gigabyte czy EVGA bez problemu przeszczepiamy rdzeń.

Co może obejmować naprawa karty graficznej?

  • Naprawa układów chłodzenia,
  • Naprawa przetwornic, zasilaczy,
  • Wymianę gniazd na karcie graficznej,
  • Naprawa układów zasilania, układów PFC,
  • Wymiana przetworników cyfrowo-analogowych,
  • Reballing, czyli usunięcie oraz ponowne wlutowanie poszczególnych układów.

Zabawa w krzemowego znachora, czyli obalamy mity

Odnośnie naprawy kart graficznych w czeluściach Internetu krąży sporo mitów. Jednym z nich ma być zbawienne użycie preparatu do styków i złącz elektrycznych. Spryskanie nim PCB karty rzekomo taki układ przywraca do życia. Paweł bez zbędnych ceregieli odpowiada, że manewr ten nie ma najmniejszego sensu. Jeśli czyścicie sprawny komputer to oczywiście sięgamy po alkohol izopropylowy. Jest on także idealnym pomocnikiem, gdy jakimś nieszczęśliwym trafem zalaliście komputer dowolnym płynem i musicie go ratować.

Karta MSI
GTX 970 przed kompleksowym wyczyszczeniem.

Dawno temu krążyły osiedlowe historie o metodzie na „piekarnik”. Celem było zmiękczenie lutów i ich ponownego zespolenia. Poradniki na licznych forach sugerowały podgrzać PCB do 230°C przez około 10-12 minut. Innym razem mogliśmy natknąć się także na całkowitą opozycję, czyli metodę na lodówkę. Karta zawinięta z sreberko miałaby przeleżeć w zamrażalniku kilka godzin, co powinno takową ożywić, poprzez wpływ na spoiwa lutownicze.

I tym razem nie możemy potwierdzić zbawiennego skutku takich eksperymentów względem współczesnych kart graficznych. Paweł podzielił się natomiast inną legendą, gdzie tortura w postaci zamontowania GPU bez chłodzenia w PC i odczekania aż nagrzeje się rdzeń miała również eliminować problem z połączeniem spoiwa. Szczerze nie polecamy takich eksperymentów.

Karta MSI
GTX 970 po całkowitym wyczyszczeniu.

A co z modowaniem kart graficznych? Na YouTube znajdziemy filmy, gdzie użytkownicy fizycznie zwiększają np. pojemność VRAM danego układu. Niestety nie zawsze można wykonać taki zabieg. Paweł za przykład podaje GTX 1060, który występował w różnych konfiguracjach pamięci od 3 do 6 GB. Niestety różnice polegały także na samej architekturze rdzenia i przykładowo serce GTX 1060 3GB nie obsługuje większej ilości pamięci VRAM. Takie zabawy ponoć można wykonać bez problemu w kartach AMD z serii RX4xx bądź RX5xx. Ponownie to jednak zabawa dla entuzjastów z nadmierną ilością środków i wolnego czasu.

Naprawa kart graficznych w domowych warunkach

Tekst warto zakończyć kwestią naprawy kart graficznych w domowych warunkach. Sporą część czynności można wykonać samodzielnie i nie wymagają one skomplikowanej wiedzy technicznej. Przede wszystkim lepiej zapobiegać niż leczyć. Dbajcie o czystość komputera, a także jego ogólny stan techniczny. Nadprogramowe warstwy kurzu zapychające radiatory i wentylatory z pewnością nie służą komputerowi.

Naprawa GPU

W trakcie użytkowania możecie także natrafić na problemy z oprogramowaniem – wadliwy sterownik lub kolidujące ze sobą elementy systemu. Do całkowitego usunięcia sterownika zalecam wykorzystać program Display Driver Uninstaller, który znajdziecie na stronie Guru3D. Czasami źródłem problemów będzie także oprogramowaniem karty na poziomie BIOS. W celu wykonania kopii zapasowej oraz wgrania nowego BIOS-u karty graficznej sięgamy po jednego z dedykowanych narzędzi: dla nVidii NVFlash, a dla AMD VBFlash.

W domowych warunkach oczywiście można czy nawet należy, co kilka lat wymienić pastę termoprzewodzącą. Tworzywo stosowane przez producentów dość szybko traci swoje właściwości, dlatego przy regularnym użytkowaniu PC taką procedurę warto wykonać zaraz po wygaśnięciu gwarancji (średnio 2 do 3 lat po zakupie).

W przypadku budżetowych kart proces ten nie jest skomplikowany, a dobra pasta uznanej marki pozwoli nam spać spokojnie przez kilka długich lat. Jeśli idzie o modele kart z wyższej półki, zabawy będzie nieco więcej i tu może też pojawić się kwestia wymiany termopadów. Te, o ile nie uszkodzimy przy demontażu, jednak zazwyczaj wytrzymują długie lata użytkowania. Pamiętajmy, że w danym miejscu termopad musi mieć dokładnie taką samą grubość, co fabrycznie zastosowane tworzywo. W przeciwnym wypadku uszkodzimy kartę.

Komentarze

41
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    First-Ever
    5
    Jeżeli ktoś zaniedba kompa to jest duże prawdopodobne, że karta graficzna przestanie działać z powodu nagromadzonego kurzu - a wiadomo, że kurz przewodzi prąd. W ciągu 10 lat spotkałem się z 2-3 takimi przypadkami i po wyczyszczeniu karta zaczęła działać normalnie.

    Wygięte karty to niestety plaga poprzedniej generacji i ciężkich modeli RTX 30xx.
    Jeżeli padnie któraś z pamięci VRAM to warto skorzystać z profesjonalnego serwisu i ją wymienić, jeżeli padnie GPU to lepiej kupić nową kartę.

    W kwestii zatartych łożysk w wentylatorach, jeżeli można wymontować osi z wentylatorem, to można je przeczyścić i naoliwić. Ważne by wyczyścić też łożysko bo niektórzy o tym zapominają, a czyszczenie.oliwienie samej osi nie ma sensu.
    • avatar
      brettsinclairdannywilde
      4
      Należy inwestować w przemyślane i jakościowe chłodzenie komputera, wtedy uniknie się wielu problemów już na samym starcie, bo większość problemów wynika właśnie z przegrzania komponentów i złej filtracji wpadającego powietrza .... ale tego ludziom nie wytłumaczysz, kiedy muszą sięgnąć do portfela, że dobra obudowa, odpowiednie filtry, chłodnice i wentylatory to ważna rzecz :-(
      • avatar
        adamgr
        2
        Kiedyś piekłem moją kartę graficzna w piekarniku i pomagało to tak na tydzień czy dwa.
        Ale warto było spróbować :)
        • avatar
          Jasiek123123
          1
          "próbujemy podjąć próbę naprawy." ;)
          • avatar
            Klops
            1
            Jeju ile razy naprawiałem swoje grafiki, w piekarniku. Niestety żadnej nie naprawiłem, ale nadzieja była. :)
            • avatar
              Peziak
              1
              ASUS G1S laptop padło GPU 8600 GT. GTX 660 od ASUS-a padł i nie wstał komputer zadbany odesłany do serwisu jeszcze na gwarancji, nie pamiętam już, jak się skończyło. GTX 980 od ASUSA-a w serwisie odsyłany przez pół roku udawali, że coś robią, raz wrócił z wyłamaną blachą, usmarowany topnikiem. Wysłany do serwisu zewnętrznego, gdzie stwierdzili wadę GPU nie do naprawy. Komputer zadbany, praktycznie bez kurzu. Bez uprzedzeń do marki. Co do serwisu realizowanego przez sklep z X em na początku to dno i wodorosty, nie wiem gdzie to idzie i kto to robi, ale robi tak, żeby nie zrobić nic. Tak było w moim przypadku.
              • avatar
                wolak
                -4
                NVIDIA częściej się psuje niż RADEONY !!! i to jest fakt, oczywiście dbanie tez ma znaczenie.
                • avatar
                  eskowik
                  -6
                  wystarczy nie kupować kart graficznych Gigabyte i wtedy sie nie zepsuje a miałem już dużo tych kart graficznych i jedyne co sie zepsuły były Gigabyte.Swojego czasu miałem GT 7300 czy coś takiego i RTX 2070 i oba sie zepsuły więc dla mnie jako konsumenta wskazuje to na pewną podatność tych kart na zepsucie.Ale miałem tez inne karty teraz mam MSI i karta sobie śmiga.A gram w najlepsze gry typu cyberpunk więc taka karta musi robić robote bo jak to nie jestem taki że jak sie zepsuje to sprzedam komuś,po prostu wywalam to do śmieci.
                  • avatar
                    koloalien
                    0
                    Jeszcze nigdy mi się nie zepsuła.
                    • avatar
                      pawluto
                      0
                      Naprawić a wyczyscić to dwie zupełnie inne sprawy...!
                      • avatar
                        tomtag
                        0
                        zaczynałem od rivy tnt2, następnie geforce2 mx400 kolejno prolink fx5200, xfx 7600gt, asus 8800gt, msi cyclone gtx460, asus gtx670 top i obecnie msi 1660ti żadna z poniższych kart nigdy mi nie padła wszystkie były kupione nowe oprócz obecnej :) teraz po 23 latach chce spróbować radka 6700 xt :) Raz grzałem kartę w piekarniku i wytrzymała następny miesiąc po czym padła :(
                        • avatar
                          theng
                          0
                          Metodą na piekarnik uratowałem mojego Radeona HD7850. Sypał artefaktami aż miło.
                          Po wygrzaniu działał ponad rok. Znów zaczął sypać artefaktami, to do piekarnika poszedł. Poskutkowało tylko na trzy miesiące.
                          Ale przez prawie półtora roku nie wydałem grosza na naprawę czy nowa kartę.