Drugi sezon Wiedźmina bardzo mi się podobał, polecam, 2/10!
Filmy / seriale / VOD

Drugi sezon Wiedźmina bardzo mi się podobał, polecam, 2/10!

przeczytasz w 3 min.

Święta to idealny moment na premierę kolejnego sezonu przygód w świecie Wiedźmina. Ostatecznie od zawsze to czas na zadumę i rozważanie nad sensem istnienia. Jeżeli cenicie sobie książki i nie wiecie, czy oglądać, to zapraszam do zapoznania się z moją opinią, wolną od spoilerów.

Nie będę się tu rozwodzić na temat technicznej strony serialu, gdyż ani nie jestem w tej kwestii ekspertem, ani też nie widzę powodu, aby dublować już wykonane świetne analizy portali o tematyce filmowej. Niemniej, jako fan świata wiedźmińskiego (na długo przed powstaniem nie tylko gier, ale również polskich prób adaptacji), uważam, że mogę wystosować swoją dosyć mocną opinię i wyjaśnić, dlaczego drugi sezon serialu tak bardzo mnie zawiódł.

Mniejsze zło

Dwa lata temu, gdy w podobnym okresie skończyłem oglądać pierwszy sezon omawianego serialu, uczucia miałem również nieco mieszane, choć głównie pozytywne. Oczywiście irytowały mnie nadinterpretacje w kwestii castingu oraz pierwsze „dziwne” zachowania postaci, ale serial miał zdecydowanie w sobie ducha książek (i trochę też gier) – głównie za sprawą Henryka, który widać było, że dwoił się i troił, aby maskować niedociągnięcia scenarzystów. Zdawać by się mogło, że po licznym odzewie widzów Netflix, mając na to aż dwa lata, wyciągnie wnioski i w drugim sezonie już nie będzie się do czego przyczepić.

Zrzut ekranu z zwiastuna drugiego sezonu serialu Wiedźmin - Geralt ma wątpliwości
Gdy Geralt usłyszał, że chcesz obejrzeć kolejny sezon serialu...

Droga, z której się nie wraca

Niestety nic bardziej mylnego. Można wręcz odnieść wrażenie, że Lauren Schmidt (nielubiana przez fanów producentka serialu Netflix) czerpała garściami z tego odzewu fanów w poszukiwaniu pomysłów, co by tu jeszcze zrobić, aby Wiedźmina zrobić mniej „wiedźmińskiego”. Oczywiście nie spodziewałem się zobaczyć 1:1 przeniesienia książki na ekran (co byłoby nie tyle, co trudne, co miejscami nużące, gdyż inne są oczekiwania czytelnika niż widza przed TV), ale miałem nadzieję ujrzeć chociaż fabułę pierwszej części sagi taką, jak ją pamiętałem.

Jaka by nie była obecnie opinia społeczna o A. Sapkowskim, tak należy mu oddać, że oryginalna historia Wiedźmina została świetnie napisana i nie wymaga żadnego uwspółcześniania

Tymczasem serial nie tylko ma w poważaniu całkowicie to, co można było wyczytać z książki, ale na domiar złego przeinacza charakter większości, jeżeli nie wszystkich postaci, za które tak tę serię uwielbiam. Nie uchronił się przed tym zabiegiem nawet sam Geralt, mimo iż po aktorze widać, że niesamowicie szanuje odgrywaną rolę i wkłada w nią mnóstwo serca. Nie będę tu opisywać konkretnych przypadków, bo raz, że oznaczałoby to spoilerowanie fabuły, a dwa, że sporo już takich kompletnych zestawień powstało.

Zrzut ekranu z zwiastuna drugiego sezonu serialu Wiedźmin - Tissaia nie jest zadowolona
Kiedy zorientujesz się, co zrobiono w drugim sezonie z Twoimi ulubionymi postaciami...

Coś się kończy, coś się zaczyna

Obecnie po obejrzeniu drugiego sezonu nie widzę już dla tego serialu ratunku na płaszczyźnie fabularnej i szczerze obawiam się, że jest to prosta droga do porzucenia go przez twórców za 2, najdalej 3 sezony, gdy już nawet najbardziej wytrwali fani się poddadzą. W zasadzie może nie tyle, co porzucenia, co znacznego obcięcia budżetu i ściśnięcia ostatnich 2-3 sezonów do jednego, aby temat zamknąć. Obym się mylił, ale nawet wtedy trudno powiedzieć, czy scenarzystom uda się z tego jakiś przysłowiowy bat ukręcić.

Święta to idealny czas, aby rozważać nad sensem istnienia – w tym przypadku adaptacji, która niczego nie adaptuje…

Nie ma się bowiem co czarować – serial pisze przed nami zupełnie nową opowieść, z nowymi postaciami i nową fabułą, która tylko inspiruje się historią z książki. Z tego już nie uda się wyprowadzić serialu na właściwy tor. Czy to źle? Zwykle powiedziałbym, że nie, bo większość ekranizacji wychodzi na tym na plus. Jednak są wyjątkowe dzieła, których nie powinni przepisywać serialowi scenarzyści. Wyobraźcie sobie, jakby wyglądała adaptacja Władcy Pierścieni w takim przypadku… Ja trochę się boję o tym myśleć ;)

Zrzut ekranu z zwiastuna drugiego sezonu serialu Wiedźmin - zwiastun troszkę naciąga fakty...
Wnoszę o zmianę tego fragmentu zwiastunu, tak aby brzmiał "Na motywach kultowej sagi Andrzeja Sapkowskiego".

Ziarno prawdy

Żeby nie było, że tylko marudzę, to pora napisać o tym, dlaczego warto dać drugiemu sezonowi szansę, zwłaszcza jeżeli świat Wiedźmina znacie tylko z drugiej ręki lub wcale nie jest Wam znajomy, dzięki czemu szarganie fabuły i charakterystyki postaci nie będzie Wam przeszkadzać. Z pewnością audio-wizualnie serial stoi na bardzo wysokim poziomie, choć nie powiedziałbym, aby było tu odczuwalnie lepiej niż w pierwszym sezonie (głównie dlatego, że już on sam był bardzo dobry). Na pochwałę zasługuje scenografia – docenią to ci z Was, którzy nadal w pamięci mają krajobrazy z gry CDPR – świetnie oddają słowiański klimat świata.

Zrzut ekranu z zwiastuna drugiego sezonu serialu Wiedźmin - piękne krajobrazy to mocna strona serialu
Niby Cintra, a trochę przypomina Novigrad z gry :)

Choreografia scen walki również stoi na wysokim poziomie (z punktu widzenia widza, nie specjalisty od broni białej) – jest widowiskowo i jest odpowiednio krwawo. Nagłośnienie również jest mocną stroną serialu, zwłaszcza dzięki świetnemu spożytkowaniu możliwości systemu Dolby Atmos. Ogólnie serial ogląda się bardzo przyjemnie, nawet jeżeli fabuła jest mało angażująca, a duża część dialogów, a nawet całych wątków, wydaje się być wymuszona.

Zrzut ekranu z zwiastuna drugiego sezonu serialu Wiedźmin - Geralt macha mieczem
Sceny walki (często niewystepujące w książce) znajdziemy w praktycznie każdym odcinku - te akurat wykonano bardzo dobrze. 

Kwestia ceny

W tym wszystkim zastanawiające dla mnie są pochwały, jakie ten sezon serialu Netflixa zebrał od autora książek. Zwłaszcza jeżeli przypomnimy sobie, jak wcześniej potrafił krytykować decyzje scenarzystów serii gier polskiego studia. Może zdradzono mu więcej niż ukazuje nam drugi sezon? A może faktycznie uznaje, że taka wizja fabuły jest lepsza od jego, zupełnie przecież odmiennej wersji?

Czy wyczekuję z zapartym tchem kolejnych sezonów Wiedźmina? Zdecydowanie nie. Czy będę je oglądać? Pewnie tak…

Jako fan świetnie napisanej Sagi Wiedźmiskiej oraz wyśmienitych gier, które są znacznie bardziej kanoniczne niż serial kiedykolwiek będzie, oceniam najnowszy sezon serialu bardzo nisko – w naszej benchmarkowej skali ta adaptacja otrzymuje ode mnie naciągane 2/5. Jeżeli by jednak pogodzić się z tym, że serial Netflixa jest tylko „na motywach” książek A. Sapkowskiego i podejść do niego bez żadnych oczekiwań, to ocena spokojnie może oscylować w okolicy 4/5. Polecam wszystkim, tylko nie fanom tego lore :)

Ocena końcowa II sezonu Wiedźmina (Netflix)

40% 2/5

Komentarze

47
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    17
    Gdyby Lauren zabrała się za Władcę Pierścieni, to drużyna zamiast przez Morię szła by przez Narnię
    • avatar
      losiaczek1
      8
      Dzisiaj coraz mniej ludzi czyta książki. Serial powstał nie tylko dla widza polskiego ale całego świata. Świadczy o tym chociażby dobór "wielokolorowej" obsady. Można więc założyć, że ponad 90% oglądających nie czytało książki. Może trochę więcej grało w Wiedźmina. Więc dla większości będzie to kolejny serial fantazy.
      • avatar
        Tal-Rash
        7
        Dla mnie 1/10. Dno. Patrzeć się nie da.
        • avatar
          bankaigoku
          6
          "Drugi sezon Wiedźmina bardzo mi się podobał, polecam, 2/10!"
          Sprawiedliwa rekomendacja. Gratis to uczciwa cena za obejrzenie tego show przez fana tego uniwersum.
          • avatar
            Dexterr
            6
            Ankieta jest tendencyjna żeby nie powiedzieć głupia.. Trzy pierwsze punkty to krytyka, czwarta odpowiedź z d..y.
            W zasadzie ankieta jest tak mądra jak autor :).
            Dlaczego nie ma punktu ze mimo niezgodności fabularnej z książka serial mi się podoba?
            Odnośnie tej pseudo recenzji to dopóki nie wyszła gra Wedżmin 3 to książka nigdy nie była kultowa, dobra ale nic pozatym. Porównanie adaptacji Władcy Pierścieni do Wiedźmina jest idiotyczne bo we Władcy wszystko jest w zasadzie związane z wątkiem fabularnym i zmiany wypaczyły by wogóle sens książki i w zasadzie filmu też. Wiedźmin to w zasadzie zlepek przygód Gerlata gdzie główny wątek fabularny w wielu miejscach nie ma żadnego znaczenia. I ostanie najgłupsze co zrobił autor to nie ocenił serialu tylko zgodność z książką. Jak bym miał ocenić zgodność z książką to też dał bym 3/10 ale oceniając serial dałbym już 8/10 bo jest naprawde spoko. Tak wogóle to moim zdaniem najlepszą adaptacja Wiedźmina jest gra, sporo lepsza od książki jak i od serialu.
            • avatar
              Batyra
              5
              Ja na to patrzę zupełnie z innej strony bo NIE podobały mi się książki… taaa wiem, ale nie podobały mi się i już. Za to gry były dla mnie chyba najfajniejsze ze wszystkich. Mi się serial bardzo podoba i już - nic nie poradzę. A totalnych sapko-ortodoksów chyba nie da się zadowolić żadnym filmem, No chyba ze z Żebrowskim :)
              • avatar
                gromzjasnegonieba
                4
                Kilka dni temu pisaliscie ze jest super
                • avatar
                  Vergory
                  4
                  Dam drobny pstryczek w nos autorowi ;)
                  W tytule 2/10 (tak wiem, mem), a ocena końcowa 2/5.

                  2/10 = 1/5 ;)
                  • avatar
                    pawluto
                    4
                    Kto oglądał Grę o Tron to na Wiedzmina inaczej patrzy...Nie ta liga...
                    • avatar
                      Dzentel
                      3
                      @wojciech spychała, nie wiem czy wiesz, czy może w przeszłości pominąłeś niektóre podręczniki, ale 2/5 to nie to samo co 2/10. Nie bardzo nadążam, jaką w końcu ten sezon otrzymał od Ciebie note? 1/5 czy 4/10?
                      • avatar
                        Krzysiak_PL_GDA
                        1
                        Chyba 2 ostatnie odcinki są najlepsze.
                        • avatar
                          anathema77
                          1
                          dla mie tylko 1 odcinek był spoko ...z bruxą ...pozniej to tendencja spadkowa .....po beznadziejnym 2 odcinku ... Tylko Geralt i Jaskier są dla mnie spoko ...reszta - szkoda słów...
                          • avatar
                            Bazyliszek
                            1
                            > większość ekranizacji wychodzi na tym na plus.
                            to nie jest ekranizacja. Bo ekranizacja jest w miarę wiernym przeniesieniem książki na ekran. Trudno to też nazwać serialem na motywach. Bo co innego lużne podejście do fabuły, a co innego całkowicie jej zmienienie
                            • avatar
                              serek25
                              1
                              Generyczna mielonka dla hamburgerowców z domieszką lgtb i politpoprawności. Nie wiem dlaczego ktoś oczekiwał czegoś innego od Netflixa. Za sezon lub dwa zamkną projekt i będą realizowali kolejne "pomysły". Tyle.
                              • avatar
                                vg1vg1
                                1
                                Moim zdaniem 2 sezon jest świetny i średnio mnie obchodzi co tam było dokładnie w książkach. Ma się dobrze oglądać i zmiany w porównaniu z 1 sezonem idą w dobrą stronę.
                                • avatar
                                  cronofx
                                  0
                                  Obejrzyjcie sobie wheel of time dużo lepsze, aczkolwiek zawsze będę oglądał wiedzmina ,co zrobić jak człowiek wszystkie 3 części gry przeszedł
                                  • avatar
                                    anemusek
                                    0
                                    To nawet nie chodzi o to, że dość swobodnie odbiegają od książki, nawiązują trochę do gry, trochę do fantazji scenarzysty itd. To mogło by być ciekawe - przecież to może być nowa historia i nikt nie miał by nic przeciwko temu gdyby była wciągająca. Nie jest. Jest na siłę i nudna.
                                    2/10 to sprawiedliwa ocena.
                                    • avatar
                                      andzi18
                                      0
                                      Nie rozumiem zachwytów nad tym serialem. Nawet gdy odsuniemy książki na bok otrzymujemy co najwyżej przeciętny serial fantasy. Uczucie teatralności, słabe dialogi, momentami brak logiki, brak chemii między postaciami, wątki, które nic nie wnoszą do fabuły.
                                      • avatar
                                        ophiuchus
                                        0
                                        A mi tylko żal Płotki :'(
                                        • avatar
                                          piotr.potulski
                                          -1
                                          Marudzenie. 2 sezon był znacznie lepszy niż 1, z wątkami pociętymi na drobne. Nie rozumiem dlaczego jest u nas takie parcie na zgodność z książkami. Świat Wiedźmina jest ciekawy, ale większość ludzi zna go z gier, a nie z książek. Zresztą GoT, pomimo zdecydowanie wyższej jakości, też była mocno rozjechana z książkowym pierwowzorem, sporo wątków z książek zostało kompletnie pominiętych, a ostatnie 2 sezony były już zdecydowanie niższej jakości.
                                          • avatar
                                            Silver
                                            -3
                                            Ten serial nie powinien się tak nazywać, nawet adaptacją tego nazwać nie można.
                                            Jeden fan posilił się nad przybliżeniem różnic - uwaga spoiler: https://www.reddit.com/r/witcher/comments/rjd3be/fuck_it_i_decided_to_compile_a_list_of_every/
                                            • avatar
                                              que_pasa
                                              -4
                                              1/10
                                              • avatar
                                                Nawiedzony
                                                -8
                                                Aha, kolejny odkrywca, jak rozumiem Koło Czasu, Fundacja, Kość i cień, The Watch etc to wierne co do joty odwzorowania książek. Dziwi mnie upór ludzi nie pojmujących znaczenia słów „na podstawie” i adaptacja.
                                                • avatar
                                                  niepokorny666
                                                  0
                                                  Zgadzam się u mnie ma 1/10.