Obejrzeliśmy pierwszy odcinek drugiego sezonu Netflixowego Wiedźmina
Filmy / seriale / VOD

Obejrzeliśmy pierwszy odcinek drugiego sezonu Netflixowego Wiedźmina

przeczytasz w 3 min.

Już obejrzeliśmy pierwszy odcinek drugiego sezonu Wiedźmina i oto nasza opinia. Czy Netflix udźwignął oczekiwania fanów w tym i nasze? Receznja S02E01 Wiedźmina

Niemal dwa lata po premierze pierwszego sezonu Wiedźmina na Netfliksie pojawiła się jego kontynuacja. Czy podobnie jak część wprowadzająca do historii Geralta z Rivii podzieli ona widzów? Obejrzeliśmy pierwszy odcinek sequelowej serii, a poniżej dzielimy się swoimi wrażeniami.

Słów kilka o sezonie 1. “Wiedźmina”

W opinii publicznej odbiór pierwszego sezonu “Wiedźmina” nie wyklarował się w formie jednego, spójnego stanowiska. Podczas gdy jedni zachwycali się detalami świata przedstawionego, obsadą i ciekawą konstrukcją akcji, inni zupełnie nie potrafili odnaleźć się w nielinearnej konstrukcji ciągu zdarzeń, narzekali na nieadekwatność akcentów, nierówność w zakresie jakości, brak pogłębienia kluczowych z punktu widzenia całej historii wątków i przeciągnięcie tych mniej znaczących.

Wysnuć można było też wniosek, że o ile produkcja ta sprawdziła się jako adaptacja książek Sapkowskiego, jako serial już niekoniecznie. Gratka dla fanów literackiej odsłony bohatera okazała się dla niewtajemniczonych zbyt chaotyczna, aby mogli docenić aspekty produkcyjne i przemycane na przestrzeni kolejnych scen “smaczki” fabularne.

Pytaniem otwartym pozostaje więc, czy okoliczności te skłoniły twórców do wyciągnięcia lekcji, dzięki której zgromadziliby pod wspólnym sztandarem możliwie szeroką widownię. Być może odpowiedź znajdziemy już w pierwszym odcinku 2. sezonu?

Odcinek 1. drugiego sezonu “Wiedźmina” - nowe otwarcie czy stare schematy?

Sezon 1. domknął się wraz ze sceną spotkania tytułowego “Wiedźmina” z jego “Dzieckiem Niespodzianką” - Ciri. Ich, mimo że pierwsze, intymne powitanie daje podstawę do przypuszczeń co do rozwinięcia w dalszej części serialu wątku łączącej ich relacji. Stanowiłoby to odpowiedź na zarzuty dotyczące kreacji głównego bohatera, który nazbyt rzadko wchodził w pogłębione interakcje z dominującymi pod względem ekspozycji postaciami z “drugich rzędów” fabularnych. To też szansa na rozbudowanie postaci samej Ciri, która, mimo iż “spinała” w całość niejednolitą konstrukcyjnie akcję 1. sezonu, była zagadką nie tylko dla widza, ale też dla siebie samej.

Wiedźmin sezon drugi - scena z trailera

Otwierające sequelowy sezon “Ziarno prawdy” już w pewnym zakresie stanowi odpowiedź na te oczekiwania. Sporo miejsca poświęcono w nim na dialog na linii Geralt-Ciri, na którego przestrzeni ten pierwszy, niczym przewodnik, objaśnia jej realia nowej rzeczywistości, w której znalazła się, dołączając do niego. Jest on już nie tylko pogromcą potworów, ale osobistym opiekunem i obrońcą dziewczyny, co, mimo perturbacji, zacieśnia łączącą ich więź. Sposobnością do zagłębienia się w umysły i emocje bohaterów jest też wizyta w domu Nivellena (zwanego też Kłykaczem lub Wyrodem) - dawnego przyjaciela Wiedźmina, którego osobista tragedia (splatająca się z doświadczeniami Wiedźmina, przekonanego o śmierci swojej ukochanej, Yennefer) staje się przyczynkiem do poznania bliżej ich wrażliwości.

Kolejną, zauważalną na pierwszy rzut oka zmianą względem sezonu 1. jest decyzja o skonstruowaniu akcji w sposób linearny, co znacznie ułatwia odnalezienie się w kolejnych wątkach fabuły.

Twórcy wzięli sobie więc do serca krytykę, pojawiającą się w kontekście wprowadzającego do serii sezonu 1., zachowując przy tym wierność literackiej odsłonie “Wiedźmina”. Wyraz uznania dla twórców dał w tym zakresie sam Sapkowski, komentując: “"Adaptowanie książek mojego autorstwa to niełatwa sztuka i gratuluję Lauren i jej zespołowi świetnego wywiązania się z tego zadania. Obejrzałem z dużą radością i liczę na to, że 3. sezon będzie zrobiony z jeszcze większym rozmachem".

Jeden odcinek, wiele wątków

Pierwszy odcinek 2. sezonu “Wiedźmina” otworzył go z przytupem. Nie chodzi jednak o widowiskowe sceny prosto z pola walki, ale o wielowątkowość przesłań, w jakie obfituje. Ukazano w nim różne odsłony tragicznej miłości (żałobę Geralta po Yennefer; toksyczny, acz trwały na przekór przeciwnościom związek Nivellena i bruxy).

Wiedźmin sezon drugi - scena z trailera

Równie istotny jest motyw przyjaźni, łączącej głównego bohatera z Nivellenem, poddanej próbie czasu, uczuć i mrocznych tajemnic. Wpleciona do odcinka wariacja rodem z “Pięknej i Bestii” zmusza zaś do refleksji nad tym, co naprawdę czyni z człowieka potwora i jak wyobcowanie społeczne potrafi skrzywdzić jednostkę.

To też opowieść o zaufaniu - tym budującym się między Wiedźminem i Ciri oraz tym, którym Geralt (nieco naiwnie) darzy Kłykacza. W końcu, choć subtelnie, wyraźnie wybrzmiewa wątek moralności, pojmowanej z ludzkiej perspektywy - złe wydaje wszystko, co obraca się przeciwko człowiekowi, z pominięciem aktów wrogości samego człowieka względem innych.

Wojciech  Spychała - Redaktor benchmark.pl
Wojciech Spychała

Okiem Wojtiego - fana kobiecych wdzięków

Te 4 bym dał, bo było na co popatrzyć. Ale tak bez szału ogólnie. Ale szanuje za cytowanie oryginału w paru miejscach :)

Niepowtarzalny, gotycki klimat, towarzyszący tym dylematom stanowi zaś oprawę dla podjęcia refleksji w tym zakresie. Sprzyja im również doskonała gra aktorska, różniąca się jednak od tej znanej z 1. sezonu, w związku z rozwojem postaci. Geralt ma w końcu sposobność do otworzenia się przed widzem; Ciri z kolei dostała szansę na ukazanie swojej dojrzalszej odsłony. Wydaje się więc, że kontynuacja serialu będzie nie tylko bawić, ale też uczyć. Wszystko okaże się podczas seansu kolejnych odcinków, do którego zachęcamy już dzisiaj.

Wiedźmin (Netflix) s02e01 - ocena końcowa

80% 4/5

Podzielcie się z nami waszymi wrażeniami w komentarzach. Czekamy na opinie o nowym sezonie Wiedźmina.

Komentarze

16
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    secktoid99
    5
    Jako fan Wiedźmina bałem się premiery drugiego sezonu tego serialu. Po obejrzeniu dwóch pierwszych odcinków moja bojaźń się niestety pogłębia. Obawiam się że ostatni odcinek będę oglądać z poduszką na głowie. Serial nie jest zły jako taki, ale scenariusz błądzi w odmętach książek Sapkowskiego jak niedwidomy w labiryncie macając sciany.
    • avatar
      JaYmZ
      3
      Obejrzałem wszystkie odcinki nowego sezonu Wieśka i... cytując klasyka: "No tak średnio bym powiedział, tak średnio".
      • avatar
        bobbaniak
        3
        ...a ja wyłamię się z tego obłędu narzekań i stwierdzę: jest lepiej niż dobrze!!!! Najważniejszy fakt: nie ma tragicznych, żałosnych, plastikowych, dennych (itd.) efektów specjalnych od Bagińskiego i jego Platige Image. Oby tak dalej!!!!
        • avatar
          kitamo
          2
          Moze i nie jest 100% adaptacją itp. co nie raz podkreslał Cavil na planie ale jest dopasowany do obecnych trendów.
          Dobrze obsadzony, całkiem dobre efekty specjalne i zdjęcia.
          Po prostu dobra produkcja w swiecie wiedzmina bo adaptacją bym tego nie nazwał (i o to wlasnie chodzi)
          • avatar
            Dawid0ss
            1
            Plugawy Wiedźmak trzyma imo poziom, spokojny, wyważony, całkiem dobry odcinek
            • avatar
              aquadigger
              1
              Pierwszy odcinek super, potem niestety coraz bardziej oddala się od książek. Myślę, że to dobry serial, ale pod warunkiem, że nie oczekujemy odwzorowania historii z książek.
              • avatar
                Mario2k
                0
                Proszę nie porównywać tego serialu do książki ,mamy 21 wiek dziś dokładny przekład książki na film po prostu by się nie sprzedał ! takei są realia ,mamy tęczową rewolucję , wolne kobiety o męskim wyglądzie do tego Kopernik był kobietą Afrykańskiego pochodzenia a Amerykę odkryła Krystyna Kolumbina
                • avatar
                  kalkulatorek
                  0
                  Cytując klasyka lepszy serial niż m jak miłość, ale nie dużo. Jeśli niedoścignionemu Gra o tron dałbym 10/10 to wiesiek netflixa - taka solidne 3/10. Na poziomie innego serialu The outpost (też fantasy)
                  • avatar
                    jESZYQ
                    -1
                    Ja nie mogę patrzeć na Cavill'a w tej roli...mogli kogoś z mniej znana facjata obsadzić.. i te teksty czasem.. nienie nie leży mi ten serial, jakiś taki, coś mało słowiański jednak, za daleko...jakby syf z usa
                    • avatar
                      deseczka
                      0
                      Ja na razie pierwsze dwa, jest fajnie, ale wolał bym wierne odwzorowanie książek, wtedy moja ocena wzrosła by do 'zajebisty'.
                      • avatar
                        vinyll
                        0
                        Czekałem na pierwszy sezon Wiedźmina i jak dla mnie to było tak sobie, ale potencjał był. Za duży chaos. Po obejrzeniu pierwszego odcinka drugiego sezonu jest dużo lepiej. W końcu mamy tu liniowość akcji, coś wynika z czegoś i ma konsekwencje.