Systemy operacyjne

Znika największa wada Androida. Czekaliśmy na to latami

przeczytasz w 2 min.

Czym najbardziej będą wyróżniały się smartfony z serii Galaxy S24? Zdania wydają się podzielone, ale niektórzy zwracają uwagę przede wszystkim na zmianę podejścia do aktualizacji.

Podczas premiery Galaxy S24 oraz krótko po niej producent i część dziennikarzy do znudzenia powtarzali jak wyjątkowe możliwości zapewnią rozbudowane funkcje AI. Opadające emocje sprawiają, że więcej uwagi zaczyna poświęcaj się bardziej standardowym kwestiom. Wśród komentarzy użytkowników w mediach społecznościowych wyróżniają się wątki ponownego pojawiania się procesorów Exynos (w serii Galaxy S23 bez wyjątku panowały układy Qualcomm Snapdragon) oraz wydłużonego wsparcia.

Samsung S24 z 7-letnim wsparciem

Specyfikacje współczesnych flagowych telefonów sprawiają, że z powodzeniem mogą być wykorzystywane latami. Wielu użytkowników decyduje się na znacznie szybsze zmiany, co często jest podyktowane kończącym się wsparciem. Firmy produkujące telefony z Androidem latami pozostawały w cieniu Apple i aktualizacji iOS wydawanych przez kilka lat. Ostatnio sytuacja zaczęła się poprawiać, a od zeszłego roku można mówić o pewnym przełomie, nowym trendzie, w który wpisuje się również Samsung. Smartfony z serii Galaxy S24 to modele wyróżniające się 7-letnim wsparciem. Debiutują mając na pokładzie Android 14, docelowo ich właściciele będą mogli pobrać nawet Android 21.

"Najnowszy flagowiec Samsung kontynuuje zobowiązanie firmy do wydłużenia cyklu życia produktu, oferując 7 generacji aktualizacji systemu operacyjnego i 7 lat aktualizacji zabezpieczeń, aby umożliwić użytkownikom niezawodne korzystanie ze zoptymalizowanej wydajności urządzeń Galaxy przez jeszcze dłuższy czas" - tłumaczy Samsung.

Galaxy S24 pierwsze wrażenia - najważniejsze nowości na wideo

Samsung S24 nie jest pierwszy. Aktualizacje Android przez 7 lat oferuje też Google

Warto podkreślić, że Samsung już wcześniej pozytywnie wyróżniał się na tle większości rywali, bo jego ostatnie flagowe telefony miały zapewnione do 5 lat aktualizacji (4 lata nowych wersji Androida oraz dodatkowy rok z łatkami bezpieczeństwa). Jednocześnie Koreańczcy nie są pionierami jeśli chodzi o 7-letnie wsparcie. W zeszłym roku takie zapewnienia złożyła firma Google wobec swoich topowych modeli z serii Pixel 8.

Komentarze

17
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    piomiq
    9
    "Znika największa wada Androida. "
    Autor mowi nie prawdę w tytule. Wcale nie znika, bo tylko JEDEN producent wprowadza tak długie aktualizacje. A co z resztą, w tym gro jest chińskich producentów, którzy raczej o tym nie myślą. Chlubnym wyjątkiem jest One+ (średniaki i flagowce), bo one mają przedłużone wsparcie.
    • avatar
      Komar_2
      7
      Nie bardzo rozumiem podniecenie że wsparcia przez 7 lat jak producenci chcą by po 2 latach wymieniać na nowe. Większość Samsungów po tym czasie ma problemy z baterią. Jak zaczną działać przepisy UE, że telefony mają mieć znowu wymienialna baterie wtedy takie wsparcie ma sens.
      * dla tych co będą twierdzić, że tak nie jest to posiadałem cała masę od S4, do S21FE po serię A obecnie A52S które też już ma powoli problemy z baterią.
      Tęsknie za S5 to był najlepszy telefon wodoszczelny i wymienna baterią.
      • avatar
        assistant
        6
        Kto te tytuły wymyśla. Czytać się nie da.
        • avatar
          PerfectDAY
          2
          Platforma Android powinna ujednolicić się pod względem aktualizacji i każdy smartfon powinien mieć zagwarantowane z góry 3 aktualizacje systemu do nowszej wersji oraz pełne wsparcie zabezpieczeń na poziomie 7 lat. Nie powinno być to tylko dla klasy premium. Dzięki temu każdy wiedziałby dokładnie ile czasu jego sprzęt będzie w pełni wspierany i kiedy dokonać jego ewentualnej wymiany.
          • avatar
            piomiq
            1
            "... a od zeszłego roku można mówić o pewnym przełomie, nowym trendzie, w który wpisuje się również Samsung. "
            Tak Google jako producent swoich Pixel był pierwszy z wydłużonym wsparciem. Niedługo po nim Samsung zdecydował się przedłużyć wsparcie, a za nim poszedł TYLKO One plus. Zatem gdzie są pozostali? Dlaczego tak lubiane w naszym kraju Xiaomi się na to nie zdecydowało?
            Trend pojawił się kilka lat temu. Dlaczego inni nie dolączoają?
            • avatar
              syncpoland
              0
              pytanie tylko czy android nie będzie zamulać.. bo to że wsparcie się kończyło szybko to jedno, a to że zamulały i tak telefony szybko to drugie.. To był powód czemu przesiadłem się na iOS. Stary SE działałby pewnie do dziś ale kupiłem bieda wersje z najmniejsza pamięcią. Teraz mam SE 2020 niby budżetówka ale lata bezproblemowo i pewnie polata jeszcze trochę. Przyzwyczaiłem się już. I mimo że teraz ciekawie wygląda Google Pixel to raczej nie wrócę już. Miałem myśli bo parę osób mi mówiło że teraz androidy to już nie to samo. W zeszłym roku dostałem nową ciężarówkę Volvo która ma wgranego androida jako system zarządzania pulpitem i opcjami... już go z 100 razy restartowałem :P skojarzenia wracają automatycznie z przeszłości
              • avatar
                Mrowa378
                -1
                Moim zdaniem producenci smartfonów powinni wziąć teraz przykład ze Samsunga i Google Pixel oraz gdyby się dało to, żeby wspierali niekoniecznie przez 7 lat, lecz przez 10 lat.
                • avatar
                  Okonio
                  -1
                  Nie znam nikogo, kto używa telefonu przez siedem lat, więc jakoś ekscytacji nie podzielam.
                  • avatar
                    MokryN
                    -2
                    Największa wadą obecnego Androida to jest Google.
                    • avatar
                      hopsa
                      0
                      5x zoom to kompletna porażka. AI to software więc wcześniej czy później je dostanę. Ultra wygląda jak s23 lepszy ekran i trochę lepszy procesor to nie powód żeby rezygnować z 10x zoom. Upodobnianie do iphona nie ma sensu. Jak ktoś chce to może kupić iphona. Ogólnie duży krok do tyłu. Zapewne to ten sam człowiek który odpowiada za zepsucie apk samsung health teraz niestety dostał kopa w górę