
Trzecia podwyżka w ciągu trzech lat. Disney+ znów podnosi ceny
Jak informuje portal CNBC, zarządzający serwisem Disney+ zdecydowali się na kolejne podwyżki. Użytkownicy muszą przygotować się na wzrost cen obydwu oferowanych abonamentów.
Będzie to trzecia korekta na Disney+ w ciągu trzech lat. Poprzednie miały miejsce w październiku 2024 roku oraz w październiku 2023 roku.
Kolejna podwyżka na Disney+
Tym razem zmiana cennika będzie dość istotna. Standardowy plan Disney+ zdrożeje o 2 dolary - do 11,99 dolarów miesięcznie. Plan Premium bez reklam będzie natomiast droższy o 3 dolary - jego cena wzrośnie do 18,99 dolarów miesięcznie. Nowe ceny zaczną obowiązywać w Stanach Zjednoczonych już 21 października, zarówno obecnych, jak i nowych użytkowników.
Portal CNBC zwraca uwagę, że decyzja została podjęta w dość niefortunnym momencie, w którym spółka zależna od Disney znalazła się w ogniu krytyki za zawieszenie programu Jimmy Kimmel Live (po kilku dniach wycofano się z tej decyzji i program wróci na antenę stacji ABC). W amerykańskich mediach społecznościowych pojawiło się wiele wpisów, w których sympatycy programu grozili anulowaniem swojej subskrypcji Disney+ w ramach solidarności z Kimmelem.
Póki co nie ujawniono informacji na temat zmiany cenników w innych krajach. Media przypominają jednak, że w zdecydowanej większości korekty zaczynają się od rynku amerykańskiego i następnie obejmują inne regiony. Podobnie postępował w przeszłości nie tylko Disney+, ale też chociażby Netflix.
W Polsce wciąż obowiązują więc następujące ceny - 49,99 zł za miesiąc lub 499,90 zł za rok w przypadku planu Premium oraz 29,99 zł za miesiąc lub 299,90 zł za rok za pakiet Standard. Pierwszy zapewnia jakość do 4K i możliwość oglądania na czterech urządzeniach jednocześnie, a drugi maksymalnie Full HD i do dwóch urządzeń w tym samym czasie. Nieoficjalne informacje sugerują, że za kilka tygodni zainteresowani Disney+ Polacy będą musieli płacić 59,99 (Premium) lub 34,99 (Standard) miesięcznie.
Komentarze
3Płacić tyle miesięcznie ? Nie ma mowy.
A jakby człowiek chciał obejrzeć coś innego, czego Disney nie ma to kolejny abonament do płacenia ? Ugh.. Nie dziękuję