Laptopy

Laptopy coraz droższe - to efekt pandemii, ale też kryptowalut i opłaty reprograficznej

przeczytasz w 4 min.

Od pewnego czasu obserwujemy wzrost cen laptopów. Skąd wynikają podwyżki? Jaki wpływ mają na nie kryptowaluty, a jaki opłata reprograficzna? No i najważniejsze – kiedy sytuacja wróci do normy? Zapytaliśmy o to firmę Hyperbook, która specjalizuje się w personalizowanych laptopach.

  • Laptopy zaczynają drożeć. Taka sytuacja może budzić pewien niepokój, zwłaszcza po kryzysie na rynku kart graficznych
  • Wzrost cen jest spowodowany kilkoma czynnikami - głównym jest COVID-19, ale spore znaczenie odgrywają również górnicy zajmujący się kopaniem kryptowalut. Dodatkowym problemem może być wprowadzenie opłaty reprograficznej
  • W sklepach można spotkać się z ciekawymi promocjami, ale to chwilowa sytuacja. Producenci laptopów też raczej mają ograniczone możliwości przeciwdziałania podwyżkom cen
  • Perspektywa na przyszłość nie jest zbyt optymistyczna - eksperci wskazują, że sytuacja może potrwać do pierwszego kwartału 2022 roku

Do tej pory wzrost cen w głównej mierze dotyczył kart graficznych, ale laptopy wydawały się być odporne na zmiany. Mało tego! Często były one jedynym sensownym wyjściem dla graczy, którzy chcieli odpalić najnowsze tytuły. Wygląda jednak na to, że kryzys dotknął także ten rynek – od pewnego czasu obserwujemy wzrost cen laptopów, co na pewno budzi wśród naszych czytelników pewien niepokój.

Jak wygląda sytuacja na rynku i jakie są perspektywy na przyszłość? Zapytaliśmy o to Tomasza Jarkę - CEO polskiej firmy Hyperbook, która specjalizuje się w personalizowanych laptopach.

Od pewnego czasu można zauważyć, że laptopy zaczęły drożeć. Skąd wynika wzrost cen?

Wzrost cen laptopów jest spowodowany kilkoma czynnikami. Najważniejszym z nich jest pojawienie i rozprzestrzenianie się choroby COViD-19 oraz związane z tym restrykcje. Przejście dzieci, młodzieży i dorosłych na naukę oraz pracę ze swojego domu, w ujęciu globalnym spowodowało powstanie ogromnego popytu na laptopy, słuchawki z mikrofonem, kamery internetowe. Wzrost cen był widoczny na całym rynku i dotyczył w równym stopniu nowego oraz używanego sprzętu.

Powstała sytuacja bardzo mocno zachwiała segmentem hardware. Dodaktowo wraz ze wzrostem popytu zaczęliśmy doświadczać problemów z dostępnością procesorów, ekranów LCD, zasilaczy i podstawowych komponentów elektronicznych, które są używane do produkcji np. płyt głównych. Fabryki oraz magazyny dostawców nie były przygotowane na taki wzrost zainteresowania sprzętem.

Jak duże są podwyżki? Ile kosztują laptopy, a ile powinny kosztować?

W cennikach wielu producentów można dostrzec podwyżki około 10 - 15%. W przypadku używanych laptopów podwyżki sięgały nawet 200% na modele najbardziej pożądane przez klientów. Głównie z segmentu poleasingowych laptopów biznesowych.

Czy sytuacja dotyczy tylko laptopów do gier, czy to ogólny trend związany z całym rynkiem?

Wzrastające ceny dotyczyły całego rynku laptopów, ale w przypadku modeli dla graczy i profesjonalistów zajmujących się tworzeniem oraz obróbką treści, były one jeszcze bardziej widoczne. Jest to spowodowane ogromnym zainteresowaniem ze strony górników kryptowalut, którymi cieszyły się karty graficzne. Braki w dostawach z Azji to jedno, ale na skutek kryptowalutowego szału doszło do kuriozalnej sytuacji - pamięć VRAM zaczęła drożeć w błyskawicznym tempie. Doświadczaliśmy podwyżek rzędu kilkudziesięciu procent w stosunku tydzień do tygodnia. A jak wiemy pamięć VRAM jest kluczowym elementem nowoczesnych kart graficznych. Potrzebna jest również jej coraz większa ilość, bo producenci tacy jak NVIDIA i AMD masowo oferują karty z coraz większą ilością pamięci.

Hyperbook NH5

Jaki wpływ na ceny laptopów mają kopacze kryptowalut?

Ogromny. Działania kopaczy kryptowalut spowodowały pogorszenie i tak kiepskiej już sytuacji. Powszechny niedobór kart graficznych, przełożył się na wzrost zainteresowania klientów laptopami z wydajnymi GPU. To wszystko złożyło się na podwyżki w obu segmentach rynku - VGA i laptopów gamingowych.

Ostatnio sporo się słyszy o opłacie reprograficznej. Jak duży ma ona wpływ na ceny laptopów?

Chciałbym przypomnieć, że opłata reprograficzna to danina jaką będą ponosić producenci, dystrybutorzy, sprzedawcy sprzętu IT. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opublikowało na swojej stronie informację czym ona jest i do kogo popłyną środki z tego tytułu. Przytoczę tutaj cytat z wpisu, a zainteresowanych odsyłam do całości:

"Rekompensata z reguły nie podnosi cen detalicznych urządzeń, gdyż wynikają one z uwarunkowań rynkowych. Koszt wytworzenia urządzenia zazwyczaj nie jest wyższy niż 30% jego ceny, co daje duże możliwości podziału zysków."

W tym punkcie nie jestem w stanie zgodzić się z tezą jakoby 70% ceny produktu było zyskiem producenta, dystrybutora i sprzedawcy. Przede wszystkim większość komponentów i sprzętu jest produkowana w Azji. Dostawcy z tego regionu ustalają cenę sprzedaży do europejskich dystrybutorów. Do kosztu wytworzenia należy również doliczyć cenę transportu oraz późniejszego przechowywania. Dodatkowo marże na sprzęcie komputerowym, i z tym twierdzeniem myślę że zgodzą się wszyscy resellerzy, oscylują na poziomie kilku, czasami kilkunastu procent. Chciałbym poznać źródło informacji oraz danych, którymi podzieliło się MKiDN.

Czy opłata reprograficzna wpłynie na cenę urządzeń? Z całą pewnością tak. Poziom podwyżek będzie zależny od kwoty jaką będziemy zmuszeni ponosić na rzecz nowej daniny.

Hyperbook SL704

Czy producenci laptopów mają możliwość przeciwdziałania podwyżkom cen, by oferować sprzęt w niższych cenach?

Możliwości przeciwdziałania podwyżkom są dość ograniczone. Wynika to z tego, że laptopy są sumą wielu komponentów zamawianych od różnych dostawców i produkowanych przez kilka fabryk, tzw. ODM. Dotyczy to wszystkich producentów notebooków. Wzrost ceny jednego elementu prowadzić może do podniesienia wartości ostatecznego produktu jakim jest komputer przenośny.

Jak wygląda perspektywa na przyszłość? Kiedy możemy się spodziewać obniżek cen laptopów?

Niestety nie jestem w stanie przewidzieć jak zachowają się ceny sprzętu w najbliższym czasie. Sytuacja jest nieprzewidywalna, ale raczej nie spodziewam się spektakularnych obniżek. Obecnie w wielu elektromarketach można dostrzec wyprzedaże, ale jest to chwilowa sytuacja spowodowana dużymi zapasami magazynowymi, które poczyniono wcześniej.

Jedno jest pewne - brak dostępności podstawowych komponentów będzie jeszcze utrzymywał co najmniej do pierwszego kwartału 2022 roku. W tym kontekście perspektywa obniżek wydaje się nierealna. Natomiast prawdziwość tego twierdzenia zweryfikuje czas. 

Źródło: Hyperbook, inf. własna

Komentarze

24
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    KENJI512
    10
    "Rekompensata z reguły nie podnosi cen detalicznych urządzeń, gdyż wynikają one z uwarunkowań rynkowych. Koszt wytworzenia urządzenia zazwyczaj nie jest wyższy niż 30% jego ceny, co daje duże możliwości podziału zysków."

    Zarobki urzędników na ogół nie są 30% wyższe od podstawowych kosztów życia, co daje duże możliwości do podziału ich zysków.
    • avatar
      cyna76
      10
      patologii cenowej ciąg dalszy ...
      • avatar
        rob 25
        2
        Straszcie dalej klientów ,a stracicie ostatnich sponsorów .
        Macie zachęcać ,a nie odpędzać ludzi !!
        Nie ma Pawle opłaty reprograficznej - ale jest niepohamowana chciwość szemranych handlowców
        • avatar
          zack24
          2
          Jeśli byłbym producentem zatrudniającym ileś osób, to nie mógłbym zrezygnować z ich wynagrodzenia chcąc mieć wysoką jakość. Natomiast oni przyjdą do mnie po podwyżkę, ponieważ chcąc coś zakupić będą mieli wyższe podatki. Nawet jeśli cena produkcji laptopa czy pendrive;a stanowi 30% jego ceny sklepowej, to reszta to marże reselerów i ogromne podatki. Jeśli jest opłata reprograficzna na urządzenia, które z założenia mają pracować jako maszyny biurowe, bez możliwości okradania twórców, to to jest złodziejstwo. Ale tak ktoś to sobie wymyślił, wmawiając, że zarobią na tym artyści.
          Teraz jeszcze cła za produkty np. z ali czy innych tanich miejsc, tak jakby w polandii wszystko co się produkuje było najlepsze na świecie. Ba, nawet nie mamy tylu pomysłów, na produkty, które się tam pojawiają.

          Dla przykładu wzmacniacz słuchawkowy z DAC marki TOPPING kosztuje jakieś 1300 zł, to samo polskiego producenta kosztuje? No właśnie, podajcie producenta, który w polandii coś takiego zrobi za podobne pieniądze.
          • avatar
            rlego
            1
            o pandemia, podnieś ceny
            • avatar
              greghostor
              1
              Nigdy nie zrozumiem ludzi co używają laptopa tylko w domu do internetu na HDD i nie kupią PC stacjonarnego i potem się mnie pytają dlaczego to tak wolno działa i tak mało widać na tym ekraniku.
              • avatar
                Yamaraj6
                1
                "Koszt wytworzenia urządzenia zazwyczaj nie jest wyższy niż 30% jego ceny"
                XD
                tak bo koszty zaprojektowania urządzenia, wieloletnich badań i prób, logistyki, utrzymania oprogramowania dla urządzenia, pośredników takich jak sklepy w centrach handlowych, których wynajem kosztuje kilkanaście - kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie, ceł i innych podatków pośrednich i VAT to przecież 0. Dokładnie tak działa świat producent tworzy urządzenie za 30% jego wartości i potem ono automatycznie pojawia się u klienta i producent zgarnia aż 70%! No w takim razie co to dla niego oddać 4-6% opłaty reprograficznej na polskie państwo z kartonu i na "artystów" którzy od 20 - 30 lat nie potrafią wytworzyć żadnego produktu kultury, za który ludzie chcieliby zapłacić. Jak ludzie nie chcą płacić ci za syf, który tworzysz to najlepiej wmówić im że są złodziejami i pewnie pobierają z internetu twoją "twórczość" i w ramach rekompensaty dowalić im dodatkowy podatek, bo tobie się nie chce iść do normalnej pracy.

                PS.: to było od początku oczywiste, że podatek zostanie przeniesiony na klienta i to on zapłaci, a nie np. Apple. Firma tworząca sprzęt sprzedaje go do pośredników po ustalonej z góry cenie, która jest jednakowa dla wszystkich krajów, ich nie obchodzą podatki w danym kraju i sytuacja. Pośrednicy z kolei na elektronice mają znikome marże (2-5%) i jakby mieli nie podnosić cen, tylko pokrywać to z własnej kieszeni to by nie zarobili nic, a najprawdopodobniej musieli by jeszcze dopłacać do interesu.
                Oczywiście na tej opłacie najbardziej stracą klienci kupujący w polsce, polskie firmy sprzedające sprzęt i polskie państwo, dlatego że ludzie będą po sprzęt jeździć do np. Niemiec i tam go kupować, już w tej chwili większość elektroniki jest tam tańsza niż w polsce.
                • avatar
                  BariGT
                  0
                  Laptopa z 3070 na pokladzie idzie dostac za 1400$ - trzeba miec cos z masochisty aby takie maszyny kupowac w PL XD
                  • avatar
                    cattani43
                    0
                    To jest kolejne przekonywanie klienta, że podwyżki są spowodowane tym czy tamtym, a nie spadkiem, a raczej możliwością spadku zysków dla firm. Produkuje się coraz gorszej jakości sprzęt, brak jest niejednokrotnie możliwości jego modernizacji (procesor,RAM itp.)W innych branżach wmówiono modę na dziury w spodniach, bluzkach, podatki cukrowe, segregacja śmieci przez obywatela mimo kilkuset procentowych podwyżek cen wywozu śmieci. Można tak wymieniac w nieskończoność bo każdego dnia przybywa nowych metod dojenia ludzi. Demagogia nie ma końca.
                    • avatar
                      Zero-Cool
                      0
                      Nie wiem jak zaopatruje się Hyperbook ale na stronie ma z outletu laptopa z RTX2070 przecenionego na 8200zł z 9200zł więc powiedziałbym że mamy ogromnie obniżki jeżeli poprzednia seria na kadłubkach Clevo tak była wyceniona, bo aktualnie od ręki można jedne z lepszych konstrukcji z RTX3070 dorwać za ~9000zł.

                      Jeśli chodzi o laptopy z grafiką klasy xx60 to mamy najtańszą serię od lat. Zawsze na premierę nowe konstrukcje pojawiały się w cenie bliżej 6000zł a aktualnie można kupić najmocniejsze RTX3060 z R7 5800h za 5400zł to jest bajkowa cena, nawet zanim pojawiły się Legiony to ASUS TUF Gaming z RTX 3060 95W za 5000zł z systemem też są niczego sobie.

                      Starsze konstrukcje ładnie staniały bo można wyrwać RTX2060 130W za mniej jak 4000zł (oczywiście chyba jedynie Lenovo legion z Ryzenem ma taką wersję 2060) więc średniej klasy "Gejmingowy laptop" na prawdę staniał.

                      Laptopy z RTX3070 to rzeczywiście w kosmos jadą z cenami, tym bardziej że co rusz można dorwać laptopa z R7 5800h i RTX3080 130W 16Gb w cenie poniżej 9000zł w marketach.

                      Co do cen laptopów to wspomnę że jedna z bardziej udanych tegorocznych konstrukcji na rynku, mianowicie Gigabyte AORUS 15P z I7-10th gen. i RTX 3070 130W na premierę pojawiły się po ~8000zł, natomiast demony wydajności Leopardy MSI GP76 z I7-10th gen i RTX3070 140W można było kupić po ~8200zł tylko że w marketowej promocji, więc podwyżka cen tutaj jest realna...
                      • avatar
                        Pawel2020
                        0
                        Witam wszytkich co se czytna jak i autora-autorów artykulu. Sry ale jednego nie rozumiem: "fabryki oraz magazyny dostawców nie były przygotowane na taki wzrost zainteresowania sprzętem" i ok rozumiem ale w takim razie co oznacza "obecnie w wielu elektromarketach można dostrzec wyprzedaże, ale jest to chwilowa sytuacja spowodowana dużymi zapasami magazynowymi, które poczyniono wcześniej. Sry ale nie rozumiem:(.
                        • avatar
                          hovzi
                          0
                          Naturalna kolej rzeczy, brak GPU to ludzie się biorą za laptopy.
                          • avatar
                            BariGT
                            0
                            ""Rekompensata z reguły nie podnosi cen detalicznych urządzeń, gdyż wynikają one z uwarunkowań rynkowych. Koszt wytworzenia urządzenia zazwyczaj nie jest wyższy niż 30% jego ceny, co daje duże możliwości podziału zysków."" - a jak kazdy porządny socjalista wie najlepiej dzielic sie cudzymi zyskami :D