Gry

Ile kosztuje wydanie gry

przeczytasz w 1 min.

Podczas porannej lektury prasy natrafiłem na świetny artykuł w portalu consoleo. W długi i wyczerpujący sposób wyjaśnia on ile kosztuje wydanie nowej gry.

Artykuł polecamy, ponieważ jest znakomitym uzupełnieniem "Czy wiesz jak powstaje gra?" autorstwa TheSpeeda. Tym razem bowiem aspekt produkcyjny został zepchnięty na drugi tor. Skupiono się przede wszystkim na portfelach.

I tak oto aspekt preprodukcyjny to między innymi omówienie pensji osób związanych z kręgiem gier. Na zachodzie sytuacja jest nieco odmienna niż w Polsce i to widać w zasadzie od pierwszych linijek artykuły. Betatester - u nas często jeszcze zawód niemal wzgardzany - zarabia "zaledwie" 1200 euro. To niezła kwota zważywszy na to, że programista dostaje wynagrodzenie rzędu 1800, a kierownik zespołu - 2000.

W dalszej części artykułu autor pisze między innymi o wydatkach koniecznych, związanych z zakupem silnika, na którym będzie pracowała gra czy licencji na pojawiające się w niej motywy lub bohaterów. Całość została poparta sporą porcją wykresów. Polecamy go waszej uwadze.

Źródło: Consoleo

Polecamy artykuły:  
Programy dla pasjonatów fotografii cyfrowej 100 najlepszych gier XX wieku cz. 3Sztuczki i porady do Windows 7 na lepszą pracę

Komentarze

20
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    juggler
    0
    "W dalszej części artykuły autor" - literówka
    • avatar
      Im2Crazy4U
      0
      no i co że literówka?
      poprawiać innych każdy potrafi... byś zrobił coś od siebie a nie...
      • avatar
        Jakub Kralka
        0
        już poprawiona, dzięki za uwagę
        • avatar
          hideo
          0
          to nie do końca prawda z tymi płacami, wszystko zależy od firmy, programiści chyba że w dziadowskiej firmie mają 1800euro, bo w lepszych w usa mają na początek po 50tys$ rocznie a doświadczeni zarabiają i ponad 100tys $ rocznie, wszystko zależy do jakiego procodawcy się trafi i czy się umie targować przy rozmowie o pracę hehe śmieszy mnie czasem jak przychodzą w Polsce ludzie na stanowiska IT młodzi i boją się pytać o płacę, chcą tylko pracować, a potem wychodzi że zapiernicz do godziny 24 za 1150zł netto i chodzi potem taki typek wkurzony, że mu słabo płacą -trzeba było więcej chcieć na rozmowie, przecież pracodawca też chce jak najtaniej co nie znaczy że trzeba się na to godzić
          • avatar
            raffal81
            0
            E takie gadanie ;] przychodzi na rozmowe koles ktory krzyczy 3000zl pracodawca mu dziekuje bo na jego miejsce przyjdzie ktos kto bedzie pracowal za 1500zl :) tak chodzic i zadac wielka kase mozna i pol zycia przy czym nie pracowac, idziesz do pracy za 1500zl a w tym czasie szukasz czegos lepszego i tyle, i powiedzmy szczerze, czasami nie warto rzucac sie na wielka kase, bo np. dla mnie liczy sie atmosfera w pracy, niz pracowanie za troche wieksze pieniadze z ludzmi na ktorych ciezko sie patrzy, mowie tu o pracy w zespole.

            Ale prawda taka jak bysmy sie cenili bardziej to zylo by sie nam lepiej.
            • avatar
              raffal81
              0
              Jasne to chodzi od branzy, bo pracownik MEDIA MARKT, czy podobny, to wiadomo, co z tego ze na dzial sprzedazy komputerow pojdzie koles po politechnice czy po szkole sredniej, z racji wyksztalcenia no coz podobno nalezy mu sie wieciej (politechnika), ale jego wyksztalcenie nie swiadczy w tym przypadku o jego wiedzy, moj znajomy w ten sposob wlasnie wyeliminowal 2 kandydatow na to stanowisko, wymagania mieli kosmiczne a wiedza nikla :))))

              Wiele osob jest po sredniej szkole a znajomosc z danej dziedziny maja czesto wieksze niz ci co uczyli sie w szkolach wyzszych :)))) a wiadomo ze jezeli jeden i drugi jest w stanie wykonac dana prace na podobnym poziomie to po co przeplacac :)))



              • avatar
                piezol
                0
                Artykuł pewnie o wydawaniu tych 'popularnych' gier. A dobre gry tworzone są przez zapaleńców i jedyne koszta ich produkcji to koszt pizzy.