Samochody elektryczne

Mercedes chwali się imponującym zasięgiem elektrycznego EQXX

przeczytasz w 2 min.

Ponad 1200 km zasięgu na jednym ładowaniu - i to bez szczególnego oszczędzania baterii. Tę barierę przekroczył właśnie elektryczny Mercedes-Benz Vision EQXX, który bez ładowania dotarł z Niemiec aż do Wielkiej Brytanii.

Mercedes Vision EQXX wyznacza drogę rozwoju elektromobilności

Premiera elektrycznego Vision EQXX miała miejsce na początku tego roku. Producent chwalił się wówczas szokującymi osiągami, aerodynamiczną stylistyką i generalnie - pokazał, że rynek samochodów elektrycznych jest dla Merdecesa wyjątkowo istotny.

Jeszcze w kwietniu Vision EQXX wykonał testową trasę z okolic Stuttgartu, poprzez Szwajcarię i Włochy aż do Francji. Wówczas samochód przejechał na jednym ładowaniu niespełna 1000 km. To wynik jak najbardziej imponujący, jednak wykonany w dość sprzyjających akumulatorom samochodu elektrycznego warunkach. Mercedes od kwietnia stale pracował nad wydajnością Vision EQXX, żeby w końcu pochwalić się kolejnym rekordem - pokonaniu 1200 km bez przerwy na ładowanie.

Mercedes Vision EQXX Dokładnie 1202 km zasięgu - i to bez ładowania. Taki wynik elektryka jest naprawdę imponujący

Elektryk z zasięgiem 1200 km to naprawdę świetne osiągnięcie

Wiemy doskonale, jak często wyglądają deklaracje producentów elektryków dotyczące „realnego” zasięgu na jednym ładowaniu. Wszystkie te wartości wyglądają dobrze „na papierze”, natomiast podczas codziennego użytkowania, przy włączonym radiu, klimatyzacji i ładowaniu smartfona - okazuje się, że pozostały zasięg na wyświetlaczu topnieje w mgnieniu oka i nijak ma się do tego, co obiecywał producent.

Mercedes Vision EQXX Mercedes Vision EQXX po dotarciu na Silverstone miał jeszcze zapas baterii, aby zrobić kilka kółek na torze - i to z prędkością autostradową

W przypadku Vision EQXX pokonanie 1200 km rzekomo nie wiązało się z wyjątkowym oszczędzaniem baterii. Mercedes-Benz twierdzi, że „podczas podróży ze Stuttgartu do Wielkiej Brytanii na tor Silverstone(...) samochód wykorzystał swój innowacyjny system zarządzania temperaturą i osiągnął średnie zużycie energii 8,3 kWh/100 km podczas dużego natężenia ruchu, letnich temperatur i przy prędkości nawet 140 km/h”.

Niestety - brak jakichkolwiek nagrań z całej podróży. Szkoda, bo chętnie zobaczyłbym wideo z 1200-kilometrowej podróży elektrykiem bez postoju na ładowanie. Cała trasa miała Mercedesowi zająć 14 godzin i 30 minut przy średniej prędkości 83 km/h.

Jak myślicie? Nawet jeśli 1200 km okaże się realne przy określonych warunkach, to czy 1000 km jest wystarczającym zasięgiem, który można zaakceptować w elektryku? Dajcie znać w komentarzach.

Źródło: Electrek, grafiki: Mercedes

Komentarze

42
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    MokryN
    21
    W Polsce najpierw trzeba opracować technologie jak ten samochód chrustem ładować.
    • avatar
      Much_
      11
      No i to jest elektryk który jest w końcu interesujący - ciągle to powtarzam że z elektrykami jesteśmy na etapie pierwszych laptopów (duże, słaba bateria i mało wydajne)
      • avatar
        que_pasa
        4
        Zredukowali masę i od razu są efekty. Inna sprawa jak auto się prowadzi i hamuje z tymi oponami i wąskim rozstawem kół z tyłu.
        • avatar
          lionoo
          2
          Elektryczne samochody nie zastąpią spalinowych bo wiąże się to z wieloma problemami o których nawet tępa UE nie wie.Moim zadaniem powinien być limit wprowadzony na sprzedaż samochodów a nawet zakaz.Postawić na system transportowy i każdy dojedzie do pracy z największej dziury jak trzeba.Będzie czysto,przyjemnie i szybko.
          • avatar
            Much_
            1
            https://www.youtube.com/watch?v=SliH7fdQABY&ab_channel=SupercarBlondie
            • avatar
              von_marcus
              1
              1000 km, spoko. Jeszcze niech tylko "tankowanie" zrobi się w 3 minuty i w końcu mamy normalne auto.
              • avatar
                raffal81
                1
                Wystarczającym to jest i 600km.
                • avatar
                  asnex
                  1
                  Top zasięg = top cena.
                  Będzie to kosztować krocie wypoconych oszczędności.
                  I ten czas ładowania, już to widzę jak szybko się naładuje do takiego zasięgu... :)
                  • avatar
                    Alfred
                    0
                    Chyba to było o tym aucie - gdzieś czytałem rzeczywisty test kilku elektryków - Merc wypadł tak sobie, lepiej niż reszta, ale nie były to duże różnice.
                    • avatar
                      Mario2k
                      -1
                      Jak dla mnie realny zasięg 600-700km jest wystarczający tyle że ( zima/jesień/lato ) grzanie i klima
                      • avatar
                        CocoJambo
                        -2
                        Elektryki to dziadostwo jakich mało! Jeszcze ludzie zapłaczą za spalinowymi autami!
                        Wystarczy dobrze poszukać ile producenci daja gwarancji na nowe akumulatory!
                        8 lat a pozniej wymiana na nowe. Ale czy na pewno? Wymiana baterii w tych lepszych 80-90 tysięcy zł, wymiana w klasach srednich 50-60 tysięcy, wymiana w przyszłych samochodach klasy maluch, tico, seicento czyli dla większości ludzi to 30 tysięcy złotych!
                        Morał jest taki ze 8 maks 10 lat i elektryk idzie na złomowanie bo nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie wymieniał za ta kase starych akumulatorów skoro nowe samochody beda w podobnych cenach.
                        Rynek samochodów używanych zostanie zabity nowy samochód stanie się dobrem luksusowym dla bogatych a zwykły Kowalski będzie na rowerze czy na hulajnodze do roboty jeździł!
                        • avatar
                          Dragonik
                          -2
                          A jaki paskudny.
                          • avatar
                            xmexme
                            -2
                            Jak producent chwali się że na nowych akumulatorach przejechał 1200km to w normalnych warunkach na trasie przejedzie się nim oko 800km. Trzy letni w trasie przejedzie 450km a 5 letni może 200-300km.
                            Wymiana akumulatorów będzie zapewne tak droga że sensowniejszym będzie wymiana całego samochodu.
                            Wartość takiego samochodu po pięciu latach to jakieś 10-20% nowego egzemplaża.
                            • avatar
                              OpusDei
                              -3
                              Ostatnio był art. o niby wegańskim aucie ... jakoś on dziwnie podobny jest do tego mercedesa.
                              Proszę porównać sobie:
                              Podobna wydłużona koncepcja całości, ogólne założenie stylistyczne.
                              Bardzo podobna bryła tylnej części
                              Podobna formułę przedniej części i jej poszczególnych elementów: zbliżone moduły lamp i spojler zderzaka
                              tu
                              https://profiauto.pl/blog/wp-content/uploads/2022/01/Mercedes-Vision-EQXX-pokona-na-jednym-ladowaniu-1000-km.jpg
                              i tu
                              https://cdn.benchmark.pl/uploads/backend_img/c/newsy/2022-06/NG/lightyear-0-1.jpg
                              to
                              https://profiauto.pl/blog/wp-content/uploads/2022/04/Mercedes-EQXX-z-rekordowym-zasiegiem.jpg
                              i to
                              https://cdn.benchmark.pl/uploads/backend_img/c/newsy/2022-06/NG/lightyear-0-2.jpg
                              Wegeimitacja?
                              • avatar
                                szymcio30
                                -3
                                Wszystko pięknie tylko to sa warunki testowe. W realnych warunkach gdyby pokonał 600Km to byłoby już coś. Poza tym bateria nie będzie wiecznie żywa wiec jej wymiana gdy minie okres gwarancji będzie właściciela kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych.
                                • avatar
                                  Teodor
                                  0
                                  Czy w przyszłości będzie jak z telefonami? Na początku producenci będą wydłużać zasięg swoich pojazdów, a potem wejdzie Apple i skrócą zasięg, jak z dzisiejszymi telefonami, które trzeba codziennie ładować.
                                  • avatar
                                    Konto usunięte
                                    0
                                    Cyt: "przy włączonym [...] i ładowaniu smartfona"

                                    hej hej, to smartfony aż tyle żrą na ładowaniu? no tak. a my tu wszyscy jęczymy że bateria w smartfonie ciągle za mała hehhe