
Na taką drukarkę czekaliśmy. Open Printer zawstydzi dużych producentów
Firma Open Tools zapowiedziała uruchomienie projektu, który może stać się przełomem w świecie drukarek. Open Printer to w pełni otwartoźródłowa drukarka atramentowa, zaprojektowana z myślą o łatwej naprawie, modyfikacjach i braku ograniczeń w użytkowaniu tuszu.
Open Printer oferuje rozdzielczość druku 600 dpi w czerni i 1 200 dpi w kolorze, co czyni ją odpowiednią zarówno do zastosowań biurowych, jak i kreatywnych. Obsługuje papier w formatach A4, A3, Letter, Tabloid, a także rolki o szerokości 11 cali lub 27 mm. Wbudowany automatyczny nóż umożliwia precyzyjne przycinanie wydruków z rolki.
Urządzenie wyposażono w 1,47-calowy ekran TFT LCD o rozdzielczości 172 × 320 pikseli oraz pokrętło nawigacyjne (Jogger wheel). Sercem drukarki jest Raspberry Pi Zero W, które zapewnia obsługę połączeń USB-C, Wi-Fi 5, Bluetooth 4.1, a także umożliwia korzystanie z pamięci USB poprzez port USB-A.
Drukarka współpracuje z systemami Windows, macOS, Linux, Android i iOS, a dzięki przemyślanej konstrukcji może stać zarówno na biurku, jak i zawisnąć na ścianie.
Bez ograniczeń
W przeciwieństwie do większości komercyjnych modeli, Open Printer nie stosuje żadnych form DRM ani zastrzeżonych sterowników. Urządzenie zostało zaprojektowane tak, aby użytkownik mógł samodzielnie je rozebrać, naprawić, a nawet zmodyfikować.
Wszystkie elementy projektu – od plików mechanicznych i elektronicznych, przez kod oprogramowania układowego (firmware), aż po listę komponentów (BOM) – są dostępne na licencji Creative Commons. Oznacza to, że każdy może tworzyć własne wersje, ulepszenia czy części zamienne.
Co z tuszami?
Użytkownicy przyzwyczajeni do kosztownych kartridży, często chronionych przed ponownym napełnieniem dzięki oprogramowaniu DRM, mogą odetchnąć z ulgą. Open Printer korzysta z popularnych kartridży HP 63 (rynek amerykański) i HP 302 (rynek europejski), które można dowolnie napełniać ponownie, bez konieczności zakupu nowych.
Dzięki otwartemu firmware producent zapewnia, że drukarka nigdy nie otrzyma aktualizacji blokujących działanie alternatywnych tuszów – coś, co stało się normą wśród dużych marek (np. Brother, HP czy Lexmark).
Społeczność i przyszłość projektu
Open Tools liczy, że otwarty charakter projektu sprawi, iż drukarka będzie żyła znacznie dłużej niż typowe modele komercyjne, które często trafiają na śmietnik po zakończeniu wsparcia producenta.
Firma zachęca społeczność majsterkowiczów, inżynierów i artystów do wspólnego rozwijania projektu oraz tworzenia własnych modyfikacji.
Na razie nie ujawniono szczegółów dotyczących ceny, celu finansowego ani daty rozpoczęcia kampanii. Zainteresowani mogą zapisać się na listę oczekujących na stronie projektu w serwisie Crowd Supply.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!