Bezpieczeństwo

750 złotych - tyle średnio kradną internetowi oszuści

przeczytasz w 1 min.

Wyniki badań Adyen Retail Report 2023 zdradzają trochę ciekawych faktów na temat oszustw internetowych. Dowiedzieliśmy się między innymi, ile średnio kradną złodzieje w sieci - i jaką grupę wiekową tego typu ataki dotykają najczęściej.

Okazuje się, że najczęściej ofiarami oszustw internetowych padają osoby poniżej 24 roku życia. Kwota, którą skradziono w wyniku przestępczego działania, wynosi w tym przypadku średnio 746 zł.

Potrafi ona być jednak znacznie większa, kiedy ofiarami oszustwa padają osoby po 55 roku życia. Badanie Adyen Retail Report pokazało, że to właśnie tej grupie wiekowej ginie najwięcej pieniędzy, bo średnio około 1700 zł (choć oczywiście kradzieże dotyczą czasem o wiele większych pieniędzy).

Research wykazał również, że 2/3 Polaków nie sprawdza, czy adres strony internetowej wygląda podejrzanie.

Najpopularniejsze formy kradzieży internetowej

Internetowi złodzieje kradną najczęściej poprzez imitacje stron internetowych, manipulację ruchem na stronie oraz wycieki danych.

Co trzecia firma przyznaje, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy odnotowała wzrost liczby oszustw. Polscy przedsiębiorcy przyznają, że zwiększona liczba ataków stanowi jedno z największych zagrożeń dla ich działalności. Mimo to jedynie 20 proc. firm decyduje się na inwestycje w systemy zarządzania ryzykiem.

Sklepy muszą robić więcej

Tymczasem aż 3/4 Polaków uważa, że sprzedawcy powinni podjąć więcej działań w celu ochrony konsumentów przed oszustwami związanymi z płatnościami.

73 proc. ankietowanych przyznaje, że ryzyko bycia okradzionym zmniejsza atrakcyjność zakupów online. Na przykład 39 proc. nie korzysta z funkcji zapamiętywania szczegółów płatności na swoim komputerze lub telefonie, obawiając się oszustwa. To może obniżać wygodę i szybkość robienia zakupów w sieci.

Jednak konsumenci wybierają bezpieczeństwo ponad wygodę: 1/4 z nich twierdzi, że ceni, gdy sprzedawca oferuje logowanie poprzez uwierzytelnianie dwuetapowe.

źródło: materiały prasowe

Komentarze

8
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Yetii
    6
    Mnie tylko ciekawi skąd oszuści mają dane potencjalnych ofiar. Szkoda że to nie ciekawi organów ścigania.
    • avatar
      pawluto
      1
      Czy to tak trudno ustawić limit dzienny i miesięczny na koncie ???
      • avatar
        Aquagen
        0
        W zeszłym tygodniu ja osobiście padłem ofiarą kradzieży danych i próby, na szczęście nieudanej, zaciągnięcia na nie pożyczki 200 tys.
        Szczęśliwie udało mi się w oddziale Pekao S.A. zastrzec dowód osobisty, ale teraz mam tylko kłopot z wyrobieniem nowego, a przynajmniej jakiegoś poświadczenia, że wyrabiam takowy przed wyborami.

        Już opisuję jak to zrobili: Dostałem dwa telefony ostrzegające o próbie ataku, ale właśnie to one były atakiem. Dzwonili podobno z Smartney, że ktoś bieże kredyt na moje dane i zadzwonili z numeru (22) 538 88 88, który różnił się od prawdziwego (22) 528 88 88 tylko jedną cyfrą 3 z 2. Nigdy nie korzystałem z tej firmy.

        Drugi telefon był niby z Pekao S.A. z numeru (22) 661 22 53 a w tym przypadku to nie mam pojęcia jak podszyli się pod ten z oficjalne strony banku. Tu nawet zgadzały się wszystkie cyfry, ale to była dalsza część ataku, ponieważ jak zablokowałem dowódvw placówce Pekao, to Pani poinformowała, że nie było od nich żadnego telefonu tego dnia. Imponujące jak to zrobili.

        Na policji powiedzeli, że jeśli nie ukradli mi pieniędzy, to nie ma sprawy i do ew. zgłoszenia potrzebują wszystko na papierze.
        • avatar
          Silver
          0
          A ile średnio kradną POLITYCY ?!