Samochody elektryczne

Niebezpieczna usterka Tesli. W autach pękają pedały

przeczytasz w 2 min.

W sieci pojawiło się zdjęcie, które zwraca uwagę na problem w elektrycznych samochodach Elona Muska. Pęknięty pedał przyspieszenia w aucie jednego z użytkowników Reddita nie jest odosobnionym przypadkiem.

W czasach, kiedy nowe samochody charakteryzują się obecnością systemów asystujących kierowcy (m.in. aktywny tempomat), wydawać się może, że coraz rzadziej będziemy korzystać z pedałów do samodzielnego przyspieszania. Nie jest to jednak powód, aby oszczędzać na materiałach, z których wykonane są te kluczowe elementy samochodu – zauważają komentujący usterkę użytkownika beerbaron105 na Reddicie internauci.

Na opublikowanym zdjęciu widać pęknięty wysięgnik pedału przyspieszenia z podpisem “myślę, że nie naciskałem go tak mocno”. W odpowiedzi na zadane przez autora wątku pytanie, czy ktokolwiek spotkał się z podobną sytuacją, komentujący zwrócili uwagę, że tak uszkodzony element nie jest pierwszą taką sytuacją w historii.

Pęknięty pedał w Tesli Model 3

Omawiany przypadek jednego z użytkowników Reddita dotyczy Tesli Model 3 Long Range z 2021 roku. Warto w tym miejscu podkreślić, że elektryki Elona Muska już od początku produkcji były krytykowane za niską jakość wykonania, co potwierdzały m.in. sytuacje, w których kierowcy zgłaszali problemy z odpadającymi kierownicami. Często zwracano też uwagę na fabryczne usterki związane z lakierem.

Pęknięty pedał w Tesli Model 3 Long Range

Tym razem usterka jest wyjątkowo poważna, bo realnie zagraża zdrowiu i życiu kierowcy i poruszających się w samochodzie pasażerów – grzmią internauci, którzy sugerują zgłoszenie problemu odpowiednim organom w USA.

Pedał przyspieszenia w Tesli faktycznie jest wykonany z pewnego rodzaju polimeru, jednak w branży motoryzacyjnej nie jest to odosobniony przypadek. Producenci szukają oszczędności tam, gdzie to możliwe, a plastik generalnie jest tańszym materiałem od stopów metali.

To nie pierwszy taki przypadek

Uwagę zwraca jednak fakt, że pękające peday w Tesli to problem znany w Tesli przynajmniej od 2017 roku. Właśnie wtedy kilku użytkowników modeli S opublikowało zdjęcia z identycznym problemem.

Sprawą zajął się nawet Forbes, który w 2019 r. przygotował materiał na temat problematycznych pedałów w Teslach. Zdjęcia uszkodzonych elementów sugerowały wówczas, że pęknięcie następuje za każdym razem w tym samym miejscu. Wygląda więc na to, że problem w fabrykach Tesli nie został jeszcze rozwiązany. Niewykluczone jednak, że zmiany pojawią się nowej Tesli Model 3 Projekt Highland.

Komentarze

20
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    pci20
    14
    Nie pedały tylko homoseksualiści :)
    • avatar
      zack24
      10
      To dobrze, że to pedał przyspieszenia nie hamulca. Gorzej by to wyglądało podczas prawdziwie ostrego hamowania, kiedy uderzasz nogą w hamulec, a tam zonk - Elon z oszczędności zmniejsza populację...
      • avatar
        jozek23
        9
        Tak to jest jak części robią z guwnolitu.
        • avatar
          piomiq
          4
          Widać jakość od pana Muska. Wiadomo dlaczego jego samochody mają tak atrakcyjne ceny...
          • avatar
            robertmo
            1
            warto dodać, że w tesli ten sam pedał jest też hamulcem
            • avatar
              kkastr
              1
              Tesla Y jest najchętniej kupowanym autem w Europie w Q1 2023. Nic dziwnego, że budzi tu niechęć i potrzebę informowania o każdym problemie.
              • avatar
                LisekPL
                1
                Autorze artykułu, wiem, że research boli, ale dlaczego piszesz o problemów z kierownicą w liczbie mnogiej? Tzn. "co potwierdzały m.in. sytuacje, w których kierowcy zgłaszali problemy z odpadającymi kierownicami"

                Przecież na całym świecie odparła tylko JEDNA kierownica i według dość rzetelnego źródła była to sytuacja sprefabrykowana...
                • avatar
                  Batyra
                  0
                  jak tak hamulec walnie w czasie jazdy to niezły psikus... domyślam się, że ręcznego w tesli nie uraczy?
                  • avatar
                    piotr.potulski
                    0
                    Część użytkowników dostanie wezwanie serwisowe w aplikacji, przyjedzie pan, wymieni i po problemie. Ciekawe, że to właśnie nad Teslą wszyscy się tak pochylają i trzęsą ze śmiechu/strachu nad każdą pierdołą. Parę lat temu była afera, że Toyoty same przyśpieszają, w połowie samochodów na świecie nie wiadomo czy odpali poduszka powietrzna, a Niemcy z przyzwyczajenia chcieli zagazować cały świat i luzik, kto by się przejmował. Jak coś się trafi w elektryku, a w Tesli to już w ogóle, to afera na cały świat, ktoś miał gorszy dzień i nie dokręcił kierownicy w jednym samochodzie, albo złamało się parę pedałów na kilka milionów samochodów.
                    • avatar
                      sabuk2006
                      0
                      Reklamacja nie uważniona, za mocno wciskany był pedał przyspieszenia.
                      • avatar
                        RAQ73
                        0
                        plasticfantastic....
                        • avatar
                          Karmiący Kolibry
                          0
                          Co za homofobiczny tytuł ....
                          • avatar
                            michauc
                            0
                            Pedaly nie pekajcie!!!
                            • avatar
                              FunkyKoval
                              0
                              Te samochody robią z g....litu to skąd takie ceny elektryków ?
                              Przecież obecnie to chyba żaden ciężko pracujący człowiek nie kupi elektryka do domu po obecnych cenach sprzedaży, droższe od spalinowych, mniej skomplikowane mechanicznie, elektronikę roboty produkują, materiały tandetne, w sumie mydelniczki plastikowe z plastikowymi elementami jak te pękające pedały przyspieszenia itp.
                              Baterie zużywają się permanentnie a ich potencjalne awarie grożą utratą życia i/lub utratą samochodu, odsprzedaż po latach problematyczna, bo ludzie już wiedzą co to za szajs z bateriami których wymiana kosztuje 3/4 ceny nowego samochodu. Poza tym nie są zero-emisyjne bo wydech przeniesiono z samochodu do elektrowni a utylizacja tego szajsu będzie droga i też problematyczna.