Ciekawostki

Inny pomysł na samochody, które prowadzą się same

przeczytasz w 1 min.

Gdy mają ustaloną trasę z punktu A do punktu B i nic nie stoi im na przeszkodzie, samochody autonomiczne radzą sobie lepiej niż dobrze. Można więc rozwijać technologię w tym kierunku, by i z przeszkodami dawały sobie radę albo… zbudować im odpowiednie drogi.

Droga dla samochodów elektrycznych

Właśnie w tym drugim kierunku postanowiły pójść władze miasta Michigan. Wraz z firmą Cavnue zamierzają wybudować testową drogę specjalnie dla pojazdów autonomicznych, takich jak samokierujące się samochody. Na dobry początek powstanie główna trasa o długości około 65 kilometrów. Połączy centrum Detroit z Ann Arbor, a na końcach będzie się rozgałęziać, by doprowadzić do najważniejszych punktów, takich jak University of Michigan czy lotnisko Detroit Metropolitan Airport. 

A jeśli zastanawiasz się, czym jest to Cavnue, to jest to firma, której macierzystą spółką jest Sidewalk Infrastructure Partners – ta z kolei wywodzi się z rozwijających koncepcję miasta przyszłości laboratoriów Sidewalk Labs działających pod skrzydłami Alphabetu, czyli spółki-matki Google. 

Cavnue droga

Myślą o przyszłości i myślą o niej z głową

I to właśnie Cavnue zostało wybrane na partnera przez władze Michigan. Ono z kolei zamierza nawiązać współpracę z takimi firmami jak Ford, General Motors, BMW, Toyota czy (kolejne dziecko Alphabetu) Waymo. Wszystko to, by opracować wspólne standardy dla przyszłych projektów autonomicznych. Nie chodzi bowiem o to, by po prostu próbować – chodzi o budowanie fundamentów pod rozwiązania, które faktycznie będą mogły zaistnieć. 

W przyszłości „autonomiczne drogi” mają służyć do bezpiecznego poruszania się miejskich autobusów, furgonetek dostawczych, jak również samokierujących się samochodów. To ma być podstawa motoryzacyjnej czy też transportowej infrastruktury przyszłości. Trzymamy kciuki!

Źródło: Engadget, Michigan Business, Cavnue, informacja własna

Czytaj dalej o pojazdach autonomicznych: 

Komentarze

13
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Kapitan Nocz
    6
    świat bez szeryfów drogowych, naćpanych kierowców autobusów, zajadłych tirowców, czy naszych ulubionych Januszy ruchu drogowego...? To ma się niby udać? To jakaś utopia i przede wszystkim brak szacunku dla państwa, które żyje z mandatów. Żaden patriota na to nie pójdzie!!
    • avatar
      kitamo
      2
      Jak tylko takie cos by chcieli wprowadzic to znajdzie sie banda ktora zacznie rozpowiadac innym ze bycie piratem na drodze to odbieranie praw kierowcom.

      Swoją droga w pełni zautomatyzowany ruch na drogach zlikwidował by praktycznie całkowicie korki.
      • avatar
        kkastr
        0
        Jakie będą konsekwencje gdyby taki system autonomicznych pojazdów i odpowiednich dróg powstał? Korzyści to mniej wypadków. Demografii czy obciążenia szpitali to nie zmieni w żaden istotny sposób, ale jest to bez wątpienia plus. A co z minusami? Po pierwsze koszty. Już dziś koszt przejechania kilometra przez jedną osobę dość szybko rośnie, to by na pewno sprzyjało wzrostowi kosztów. Niekoniecznie bezpośrednio, bo współczesna ekonomia potrafi ukryć koszty rakiet w cenie bułeczki, ale na pewno społeczeństwo musiałoby taką infrastrukturę sfinansować. Druga wada to konieczność uruchomienia sporego systemu i wpięcia weń wszystkich pojazdów (ludzi?). Taki system może (nie musi, ale jednak może) zostać użyty jako ograniczenie lub całkowite odcięcie od sieci dróg dla danego człowieka. Dziś można podobnie zabierając prawo jazdy. Na razie nikt tego nie robi, ale ja przyszłość widzę w bardzo ciemnych barwach. Po prostu przyjdzie moment w którym każde narzędzie będzie użyte przeciwko nam. No i pozostaje jeszcze takie niejasne wrażenie, że stalibyśmy się jakimiś takimi trybikami w wielkiej machinie, w której jesteśmy zdani w 100% na automaty. Niby dziś też tak jest, ale chyba jeszcze nie w takim wielkim stopniu. Wg. mnie taki system mógłby zwiększyć i tak już dramatycznie wysoki poziom depresji wśród ludzi. Ot takie przemyślenia pesymisty, choć i konstruktora / programisty autonomicznych teleskopów astronomicznych (które na marginesie mówiąc zrewolucjonizowały astronomię, ale odebrały coś nieuchwytnego - dziś coraz więcej astronomów nigdy w życiu nie patrzyło przez teleskop).
        • avatar
          deseczka
          0
          Przy większej ilości dróg jak na filmiku, przynajmniej raz dziennie ktoś się wwali zwykłym autem w te słupki i wyłączy autonomiczny pas na dzień lub dwa, zanim to naprawią.
          I bez sensu, że autobus zatrzymuje się i blokuje cały ruch, nie wpadli na zrobienie zatok. Nawet można by pokazać jak płynnie autobusy włączają się później do ruchu.
          Wygląda to fajnie, ale to jeszcze daleka droga.
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            sam już dawno proponowałem takie rozwiązania. w drogę powinny być wbudowane markery które by prowadziły samochody jak po sznurku.
            • avatar
              zakius
              0
              "Alphabetu, czyli spółki-matki Google"
              to takie nie do końca dobre określenie, Google jest tą pierwotną, a Alphabet powstał jako "parasol" by sztucznie podzielić Google na mniejsze kawałki
              • avatar
                rrrrrr
                0
                To nic szczególnego nie wnosi. Przecież już istnieją autobusy i buspasy...