Słuchawki BT

Powrót króla słuchawek nausznych. Tydzień z Sony WH-1000XM6

przeczytasz w 3 min.

Hitowa seria słuchawek Sony WH-1000X doczekała się właśnie nowego przedstawiciela. Oto szósta generacja popularnych "tysiączek".

Tym razem Sony kazało czekać na nowe słuchawki wyjątkowo długo, bo WH-1000XM6 trafiają na rynek aż trzy lata po poprzednim modelu. To najdłuższa jak dotąd przerwa między kolejnymi wersjami, ale i lista usprawnień jest długa. 

Sony WH-1000XM6 mają jeszcze lepsze ANC

Model z 2022 roku do dziś okupuje szczyty rankingów słuchawek z najlepszą aktywną redukcją szumów. W Sony WH-1000XM6 aspekt ten został jeszcze dopieszczony, bo liczba wbudowanych mikrofonów wzrosła z 8 do aż 12. Z kolei czip redukcji hałasu QN3 ma działać 7 razy szybciej od poprzedniego, a dzięki temu lepiej radzić sobie z filtracją nieregularnych dźwięków. 

Jako że pokaz, na który zaprosiło mnie Sony, odbył się tydzień przed oficjalną premierą, miałem ograniczone możliwości sprawdzenia ANC w praktyce. Przedstawiciele firmy - w obawie przed wyciekami - prosili, by nie używać słuchawek w miejscach publicznych. 

Niemniej sam pokaz WH-1000XM6 miał miejsce w należącym do Sony Music studio nagraniowym 5020 Studio Madrid, gdzie różne hałasy zostały po prostu odtworzone na profesjonalnym sprzęcie. O ile w przypadku jednostajnego szumu nie odczułem wielkiej przepaści nawet względem dousznych Pixel Buds Pro 2, które akurat miałem w kieszeni, o tyle z filtrowaniem nieregularnych dźwięków faktycznie radzą sobie imponująco. 

ANC w Sony WH-1000XM6 można docenić nawet w domowych warunkach, gdzie skutecznie niwelują stukot klawiatury, kroki czy szelest papierowej torby. Takie dźwięki nie są eliminowanie do zera, ale na tyle mocno, że w połączeniu z nawet lekko grającą muzyką słuchawki zapewniają totalną odcinkę od otoczenia. 

Świetnie spisuje się także tryb przejrzystości, który - za pomocą wbudowanych mikrofonów - przechwytuje dźwięki z zewnątrz. Można go aktywować kładąc dłoń na panelu dotykowym na prawej słuchawce lub - opcjonalnie - wykrywaniem mowy. 

Sony WH-1000XM6 mają też bardziej dopieszczone i personalizowane audio

Według deklaracji producenta, celem było zapewnienie jak najwierniejszego dźwięku, aby muzyka brzmiała dokładnie tak, jak zaplanowali sobie to jej twórcy. Dlatego też inżynierowie dźwięku Sony, którzy skądinąd wzięli udział w spotkaniu z dziennikarzami, skorzystali ze wsparcia cenionych inżynierów masteringu, którzy pracują dla największych studiów nagraniowych na świecie. Osobom preferującym bardziej basowe brzmienie, do których sam się zaliczam, dźwięk generowany przez Sony WH-1000XM6 w pierwszej chwili może się przez to wydawać mało efekciarski, ale wystarczy kilka minut, by docenić głębię i niuanse audio. 

Inżynierowie Sony wspomnieli jednocześnie, że chcieli, by w tej wersji słuchawki generowały jeszcze bardziej satysfakcjonujący dźwięk dla każdego, niezależnie od preferencji. Dlatego w aplikacji Sound Connect pojawił się bardziej zaawansowany, 10-stopniowy korektor. Jest też specjalny tryb 360 dla filmów (z opcją konwertowania dwukanałowych ścieżek na dźwięk przestrzenny) oraz rozbudowane ustawienia dla graczy. 

Od strony zaplecza technologicznego mamy tu oczywiście komplet: High-Resolution Audio w wersji przewodowej i bezprzewodowej, LE Audio, LDAC, DSEE Extreme czy Auracast. A dzięki większej liczbie podzespołów i wydajniejszemu czipowi, poprawie uległa także jakość rozmów. 

Nowością w tej generacji jest to, że Sony WH-1000XM6 mogą odtwarzać dźwięk w trakcie ładowania, a i ono jest teraz szybsze. Deklarowany czas pracy to niezmiennie 30 godzin w trybie ANC. 

Sony WH-1000XM6 ze składaną konstrukcją i nowym etui

Producent miał dotychczas problem ze znalezieniem konstrukcyjnego złotego środka. Druga, trzecia i czwarta generacja była składana, ale część użytkowników skarżyła się na tendencję słuchawek do powstawania uszkodzeń mechanicznych. W “piątce” Sony postawiło na konstrukcję nieskładaną, co wzmocniło wytrzymałość, ale kosztem mobilności. W zamian firma postawiła jednak na bezstopniową regulację pałąka, co przełożyło się na lepsze dopasowanie. 

W Sony WH-1000XM6 składana konstrukcja powróciła, ale plastikowy zawias został zastąpiony metalowym, co powinno zniwelować ryzyko jego uszkodzenia. Jednocześnie bezstopniowa regulacja została zachowana, więc słuchawki wciąż można idealnie dopasować do kształtu głowy. 

Mechanizm składania jest symetryczny, ale sposób ułożenia w etui asymetryczny, przez co nie jest przesadnie intuicyjny i wymaga kilku dni na nabranie wprawy. Sony WH-1000XM6 da się złożyć na kilka sposobów, z których tylko jeden pozwala na schowanie w pokrowcu. Sprawy nie ułatwia fakt, że po zdjęciu z głowy słuchawki trzeba wykręcić do tyłu, a następnie umieścić lewą słuchawkę po prawej stronie, a lewą po prawej. Początkowo zdarzało mi się żonglować słuchawkami w dłoniach przez kilkadziesiąt sekund zanim trafiłem na prawidłowe ułożenie. 

Uważać trzeba zresztą nie tylko na słuchawki, ale i własne dłonie. Zawias jest skonstruowany w taki sposób, że raz przy rozkładaniu zdarzyło mi się przytrzasnąć błonę między palcami, co było dość bolesne. Z Sony WH-1000XM6 trudno więc o miłość od pierwszego wejrzenia, bo pierwsze dni mogą być dość frustrujące, ale z czasem słuchawki tylko zyskują. 

Uwaga na dłonie

O wygodzie noszenia nie mogę natomiast powiedzieć złego słowa, bo Sony WH-1000XM6 nie uwierają mnie nawet podczas dłuższych sesji, choć dopasowanie słuchawek jest oczywiście kwestią mocno indywidualną. 

Bardzo dobrze spisuje się także nowe etui. Zamiast zamka błyskawicznego producent zastosował magnetyczny zatrzask, co bardzo ułatwia otwieranie i zamykanie. 

Sumarycznie Sony WH-1000XM6 zapowiadają się na godnego następcę popularnych "piątek", bo w zasadzie łączą wszystko to, bo było dobrego w poprzednich generacjach i wnoszą liczne usprawnienia. Jednocześnie słuchawki wciąż zostawiają pole do poprawy, bo chętnie zobaczyłbym łatwiej wymienne nauszniki czy certyfikat wodoszczelności. 

Sony WH-1000XM6 - cena i dostępność słuchawek

Podczas europejskiej premiery ujawniona została cena 450 euro, co stanowi równowartość 1900 zł. Od polskiego oddziału otrzymałem informację, że w naszym kraju będzie można je kupić za ok. 2000 zł, ale o dokładnych kwotach zdecydują kierownicy sklepów w sieciach handlowych. 

Start sprzedaży zapowiedziano nieprecyzyjnie na maj. Sony WH-1000X dostępne będą w trzech wersjach kolorystycznych - czarnej, platynowosrebrnej i ciemnogranatowej.

Niezależna opinia redakcji. Organizatorem wyjazdu na premierę była firma Sony.

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Batyra
    0
    Ciekaw jestem jak one się mają do BW Px7S3 które ostatnio testował Sebastian Barysz?

    Witaj!

    Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
    Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

    Połącz konto już teraz.

    Zaloguj przez 1Login