Internet

Kolejna firma będzie zwalniać, oberwie się muzyce i słuchowiskom

przeczytasz w 1 min.

Plaga zwolnień w firmach technologicznych trwa. Zwolnienia gruchną już w tym tygodniu.

Pogrom pracowników w najbardziej znanych firmach internetu

Zaczęło się, kiedy Musk przejął Twittera i zwolnił dużą grupę jego pracowników, można powiedzieć, że wtedy rozpoczął się trend redukcji zatrudnienia u olbrzymich technologicznych firm związanych z Internetem. Oczywiście każdy ma swoje powody, ale w ten czy inny sposób jest to pokłosie trwających właśnie „ciekawych czasów", jakby określili to ludzie czytujący prozę Terry'ego Pratchetta.

Kolejni pracodawcy redukowali stany swojego zatrudnienia o grube tysiące pracowników w ciągu ostatnich miesięcy. Pisaliśmy o Meta, która pozbyła się grupy pracowników niewierzącej w wyznawany przez Marka Zuckerberga metaverse, a także o innych firmach, takich jak HP. Całkiem niedawno okazało się, że nawet gigantyczna firma-matka Google, czyli Alphabet zwolni około 12 tysięcy pracowników. Teraz do niechlubnego grona dołącza Spotify Technology.

Spotify zwalnia

Spotify zwolni część swojego składu osobowego. Bloomberg, który uzyskał tę informację, podaje, że na razie nie podano liczby likwidowanych miejsc pracy. Powodem redukcji miejsc pracy zdaje się być fakt wygasania boomu popytowego, jaki miał miejsce podczas trwania pandemii COVID-19. Eksperci uznają takie działania firm za mechanizm obronny, który pomoże im przetrwać spowolnienie gospodarcze. Pytanie tylko jak przetrwają zwolnieni pracownicy.

Źródło: Reuters za Bloomberg 

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    tulika
    3
    A co w tym dziwnego? I skąd oczekiwania, że firma ma w pierwszej kolejności martwić się o przetrwanie pracowników a potem swoim? A pracownicy w ten sposób też myślą? Czy też może to jakieś wykreowane postPRLowe podejście....
    Każdy ma swoją rodzinę i myśli najpierw o jej przyszłości. Pracownicy nie mają skrupułów opuszczać firm, kiedy dostaną lepszą ofertę, nie patrząc na potrzeby firm. Unikając zbytniego cynizmu, ale z globalnego punktu widzenia, więcej korzyści jest w przetrwaniu firmy, bo 1. wciąż zatrudnia często wiele osób, a po 2. jak przetrwa i się będzie rozwijać to znowu zatrudni wiele osób...

    Namawianie kogoś, kto kiedyś zaczął często od zera i doszedł do bycia właścicielem, by nagle swoją wypracowaną przyszłość oddał, by chronić za darmo innych jest niepoważne.

    Co oczywiście nie zmienia kwestii takiej, że jeśli firma może sobie na to pozwolić, to w jej interesie jest pomoc w okresie przejściowym, bo to buduje markę i również nie pali mostów na rynku pracy.