Samochody elektryczne

Ale urwał! Pierwsza kolizja autonomicznej Tesli

przeczytasz w 2 min.

Full Self-Driving w wersji beta - funkcja umożliwiająca autonomiczną jazdę Tesli zaliczyła właśnie małą wpadkę. Małą, bo nie ucierpiał nikt (oprócz lakieru auta), ale dużą, bo doszło do zderzenia z obiektem na drodze. Tak wygląda przyszłość autonomicznych aut?

Tesla Full Self-Driving beta, czyli autonomiczna jazda i autonomiczny wjazd w słupek na drodze

Na czym dokładnie polega Full Self-Driving w Tesli? Ano w skrócie na tym, że samochód dojedzie do punktu docelowego sam, bez ingerencji kierowcy. W teorii wystarczy wpisać adres i pozwolić samochodowi jechać.

W teorii jednak należy wziąć poprawkę na niespodziewane kolizje ze słupkami na drodze i dość niepewne zachowanie samochodu w trakcie jazdy - przynajmniej w wersji beta FSD.

Full Self-Driving w Tesli jest obecnie w fazie beta i do testowania funkcji wybrano konkretnych użytkowników na podstawie oceny bezpieczeństwa.

Jeszcze jakiś czas temu Elon Musk chwalił się, że funkcja FSD w ciągu roku nie poskutkowała żadnym zdarzeniem na drodze. Do czasu jednak. W serwisie YouTube, użytkownik AI Addict opublikował materiał, w którym Tesla sama jeździ po mieście, a w pewnym momencie wpada na słupek drogowy.

Zobacz, jak działa Full Self-Driving Beta (razem z kolizją) Tesli na filmie:

Jak spisuje się funkcja autonomicznej jazdy w Tesli?

Na podstawie filmu można stwierdzić, że jako-tako. Daleko jednak do stwierdzenia, że autonomiczne Tesle są w stanie całkowicie poradzić sobie z kilkunastominutowym krążeniem po mieście.

Największym problem, który przedstawiono na materiale jest oczywiście kolizja ze słupkiem drogowym. Choć nie było to zdarzenie zagrażające kierowcy lub innym uczestnikom ruchu drogowego, to należy je traktować jako wadę systemu.

Doszło do zderzenia z obiektem i bez znaczenia, czy jest to słupek, inny samochód lub cokolwiek innego - nie powinno mieć to miejsca.

Full Self-Driving w Tesli nie do końca radzi sobie też z zajęciem pasa ruchu w przypadku obecności sąsiadującego torowiska tramwajowego.

Wątpliwości odnośnie działania FSD budzi również niepewne zachowanie samochodu na drodze. W wielu momentach Tesla zauważalnie gubi się na jezdni - hamuje, zwalnia, zmienia tor jazdy i sprawia wrażenie, że sama nie wie co w danym momencie zrobić.

Jak myślicie - autonomiczna jazda ma szansę zostać kiedykolwiek rozwinięta do tego stopnia, że kierowca nie będzie potrzebny za kierownicą? Dajcie znać w komentarzach.

Źródło: YouTube @AI Addict

Komentarze

31
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    mesjan
    12
    FSD Tesli jest programem w wersji beta, porównując go do wielu innych programów (komputerowych) które wydawane są jako wersja ukończona to zaczepienie o jakiś słupek to pikuś. Tym bardziej że to pionierski program a nie jeden z wielu.
    • avatar
      Konto usunięte
      6
      Bałbym się jechać drogą mając tuż obok, z przodu czy też za mną takiego kierowcę. Gdyby prowadził człowiek to z góry dostałby mandat, choć nie w Polsce bo u nas policja potrafi tylko suszyć (robić "skok na kasę"). Lekko wygięty słupek na drodze, a gdyby to była noga pieszego... Ciekawe czy został wciśnięty hamulec i kto/co go wcisnął. Tego nie było widać. Z tego co widać na filmiku to potrzeba jeszcze kilku lat żeby dopracować oprogramowanie.
      • avatar
        fujiyama
        5
        To, że nie poradził sobie ze słupkiem to oznacza tylko tyle, że poradzi sobie z nimi kilka miesięcy.
        Jest wiele nagrań z sytuacji gdy autopilot uniknął wypadku, którego zwykły kierowca nie byłby w stanie przewidzieć i zareagować.
        Tesla posiada największą na świecie bazę filmów i danych z prawdziwych przejazdów i kolizji.
        Autopilot w czasie testów jest weryfikowany w tysiącach sytuacji, które miały miejsce na drodze.
        Potrwa to jeszcze trochę, aż w końcu będzie lepszym kierowcą niż ktokolwiek z nas.
        • avatar
          Ad_Lou
          4
          ten pewny moment, po który wszyscy klikają to krótko po 3:20
          • avatar
            gicmo
            1
            Mnie nie przerażają te "wspomagacze" jazdy, mnie przeraża instrukcja obsługi takiego pojazdu i to, co jest zamieszczone petits caracteres.
            • avatar
              Boban79
              1
              Moja Astra z 2017r. nie pozwoli mi przejechać takich słupków przy takiej prędkości. Ameryka internet, płatności, 5G itp. trzeci świat.
              • avatar
                Azakes
                1
                Jak na betę to naprawdę spoko to wygląda oczywiście jeszcze milion poprawek i dopiero za 3 generacje tesli zobaczymy datę premiery tego systemu ale warto wierzyć. Może implementowanie czegoś takiego w samochodach zminimalizuje ilość wypadków na drogach.
                • avatar
                  xmexme
                  1
                  Aby jakikolwiek program mógł pewnie i bezpiecznie przemieszczać się pod drogach trzeba najpierw przystosować drogi do takich pojazdów. Na tak chaotycznie zorganizowanych drogach jak na tym filmie nawet doświadczony kierowca nie znając tego miasta miałby problemy z płynną jazdą.
                  • avatar
                    cyberant
                    1
                    oczywiście że kiedyś (niedługo, do 2030) będą w pełni autonomiczne samochody które spokojnie dają radę z 99,9999% pewnością jadące po drodze, a ten 0,0001% to będą takie niegroźne kolizje z dziwnymi obiektami, najechanie na kamień, wjechanie w dziurę na drodze itd.. Im lepsza droga tym sprawność takich pojazdów bedzie rosła. Po za tym mapy będa aktualizowane na bieżąco. I jak jeden pojazd przejedzie trasą i wykryje jakieś zagrożenie, obiekt na drodze, właduje się dziurę itp. to powiadomi o tym resztę żeby ją omijały. Ale na dzień dzisiejszy jak widać trzeba jeszcze lepszych czujników i oprogramowania... oraz wydajniejszych procków żeby to ogarniać w czasie rzeczywistym.
                    • avatar
                      zeniu
                      0
                      Tak - za jakieś 240 lat.
                      • avatar
                        ElFi_
                        0
                        Po pierwsze - każdy taki błąd to okazja do ulepszenia oprogramowania, więc sytuacja na plus. Po drugie - wymaganie od oprogramowania w wersji beta aby zachowywało się w każdej sytuacja jak człowiek jest szukaniem na siłę dziury w całym. Ewidentnie gość chce dowalić... a może wymusić odszkodowanie.
                        • avatar
                          michal_mat
                          0
                          Bo to był agresywny, anty - Muskowy słupek, który tylko czyhał żeby zaatakować Tesle, poruszał się szybko, krycie i w nieprzewidywalny sposób.
                          Tłumaczenie że system beta... Sorry, tak samo tłumaczący go podeszliby jakby to nie była tesla tylko mercedes? Wypuszczony na rynek system autonomiczny dla pojazdy, musi zapewnić co najmniej min bezpieczeństwa. To nie Paint beta, który jak się wywali, to nic się nie stanie
                          • avatar
                            biuro74
                            0
                            Powinna Tesla wyciągnąć migiem pług i nie byłoby obrysowania lakieru ;-)
                            A poważnie mówiąc - jeszcze niech dopracują oprogramowanie - w tym zmianę pasa na linii przerywanej, nie ciągłej (kilka razy się zdarzyło) i będzie można jakoś jeździć, oczywiście kto tam nie lubi kierownicą machać.
                            • avatar
                              rafael
                              -1
                              Nawet jeśli w końcu te samochody będą jeździły dobrze, zgodnie z zasadami ruchu drogowego, to istnieje poważna obawa jak zachowają się w sytuacji kiedy inni kierowcy łamią te zasady, czasem w nieprawdopodobnie absurdalny sposób ?
                              Być może po czasie wielu jazd praktycznych, wielu aut, już w rękach użytkowników okaże się, że są bezpieczne, ale czy to na pewno nastąpi?
                              • avatar
                                Veritatis
                                -2
                                Ktoś, kiedyś już dawni temu stwierdził, że samochody typu Full Self-Driving, będą mogły jeździć tylko po specjalnie do tego przygotowanych drogach, i tylko po takich. Wspólna jazda po drogach z homo sapiens nie jest i nigdy nie będzie możliwa z bardzo prostego powodu. Homo sapiens to żywy organizm, istota inteligentna i przy tym kompletnie nieprzewidywalna czytaj irracjonalna przez swoje emocje. Amen ;-)